Pierdole to życie Buła
Tekst piosenki
Czasem wziąłbym najchętniej nóż, się cały pociął
Wpierdolił gdzieś pod auto,
Albo podrzucił pod pociąg, lub
Wyszedł nocą i nigdy więcej nie wrócił.
Ciekawy jestem kto by się za mną tak bardzo smucił.
Choć tak naprawdę nie o to mi chodzi,
Ja po prostu kurwa nieraz mam życia dosyć, ej.
Choć wiem, że nigdy tego nie zrobię,
To jednak te myśli wciąż mi krążą w głowie, ej.
Moja psychika jest już niezle zryta,
Nie otworzę się przed tobą,
Ja otworzę się na bitach, patrz.
To ta liryka od typa co nie ma łatwo,
Ja nie widzę w życiu sensu,
Chcę by zgasło światło.
Czasem aż za bardzo załamka mnie łapie,
Ale zamiast się odjebać wolę przelać to na papier, ej.
Tylko w rapie czuję się potrzebny,
Bo w życiu to mało komu na mnie zależy.
Problemy się trzymają mnie na każdym kroku,
Uwierz, gdy to nawijam to aż łza się kręci w oku.
Czuję niepokój, boję się swojej przyszłości
W sumie to się boję nawet terazniejszości.
Jest kilku gości co na duchu mnie podtrzyma, ej.
I są bliscy dla mnie, tak jak rodzina.
To życie kpi z nas, robiąc wciąż sobie jaja
Ja już kurwa mam dosyć
Ja już chcę stąd spierdalać
Z serca wyrzucam balast, który niszczy od środka
Ja nie wiem czy w życiu tym szczęście jeszcze mnie spotka
Odbić się od dna, kurwa, to nie jest łatwe
A najgorsze, że sam nie wiem kiedy na nie spadłem, ej.
Czy w końcu znajdę z niego drogę ucieczki ?
Nie wiem, więc wybucham niczym granat bez zawleczki.
Sprawdz, na pętli jestem tykającą bombą
Która z każdą sekundą nagle może pierdolnąć
Wpierdolił gdzieś pod auto,
Albo podrzucił pod pociąg, lub
Wyszedł nocą i nigdy więcej nie wrócił.
Ciekawy jestem kto by się za mną tak bardzo smucił.
Choć tak naprawdę nie o to mi chodzi,
Ja po prostu kurwa nieraz mam życia dosyć, ej.
Choć wiem, że nigdy tego nie zrobię,
To jednak te myśli wciąż mi krążą w głowie, ej.
Moja psychika jest już niezle zryta,
Nie otworzę się przed tobą,
Ja otworzę się na bitach, patrz.
To ta liryka od typa co nie ma łatwo,
Ja nie widzę w życiu sensu,
Chcę by zgasło światło.
Czasem aż za bardzo załamka mnie łapie,
Ale zamiast się odjebać wolę przelać to na papier, ej.
Tylko w rapie czuję się potrzebny,
Bo w życiu to mało komu na mnie zależy.
Problemy się trzymają mnie na każdym kroku,
Uwierz, gdy to nawijam to aż łza się kręci w oku.
Czuję niepokój, boję się swojej przyszłości
W sumie to się boję nawet terazniejszości.
Jest kilku gości co na duchu mnie podtrzyma, ej.
I są bliscy dla mnie, tak jak rodzina.
To życie kpi z nas, robiąc wciąż sobie jaja
Ja już kurwa mam dosyć
Ja już chcę stąd spierdalać
Z serca wyrzucam balast, który niszczy od środka
Ja nie wiem czy w życiu tym szczęście jeszcze mnie spotka
Odbić się od dna, kurwa, to nie jest łatwe
A najgorsze, że sam nie wiem kiedy na nie spadłem, ej.
Czy w końcu znajdę z niego drogę ucieczki ?
Nie wiem, więc wybucham niczym granat bez zawleczki.
Sprawdz, na pętli jestem tykającą bombą
Która z każdą sekundą nagle może pierdolnąć
Najpopularniejsze piosenki Buła
- 1 Upadam ft eMceKa
- 2 Pierdole to życie
- 3 Mgła
- 4 Brat