Buła
Ta, ta. Buła, eMceKa. Tak, każdy upada, dobrze to wiesz. O, 2008. Ta, ta, ta

1.Z ksywy Buła, zwykły typ, raczej nie nadzwyczajny
Brnie w życiu gdzie ma cel, choć nie widzi żadnej szansy
Wykorzystuje ludzi przez co często traci bliskich
Egoistyczny więc przybiera maski innych
Maskę schizy, każdy winnym jest w jego oczach
Bo patrzy z perspektywy wychowanego na blokach
Nie potrafi kochać, wręcz przeciwnie – krzywdzi
Częściej zamiast szczerości miewa najebane myśli
Czerpie marne korzyści z wielkich możliwości świata
O swoją przyszłość raczej się nie troszczy i upada
Ma w zamian dość zmagań z wnętrzem, pragnie odnaleźć siebie
Żyje w pędzie, biegu, mijając marzeń istnienie
Podobno ma talent, więcej … [?]… u niego jest rap
Z natury jest leniwy, czuje raczej niemoc na start
To nie jest ściemą, ta co z tego jak ja, ten sam od lat
…[?]… Buła, i takiego mnie znasz

Ref.: Upadam, lecz mam siły żeby iść dalej
Bo w moim życiu będę kiedyś kimś ale
Jeśli nawet talent nie pozwoli mi zabłysnąć
To nie upadnę, chcę mieć to wszystko. x2

eMceKa
2.Witam, oto ja, zwykły poeta z ławki
Który tak uwierzył w siebie, że zaczął pisać szesnastki
Który tak uwierzył w słowo, że napędza go przez życie
I nawet gdy upadnę, wstanę jak Jezus pod krzyżem
Bo tę drogą znam już dobrze, idąc prosto, patrząc w gwiazdy
Myślę o tych co są przy mnie i mam zamiar dalej walczyć
I choć nie widzę już szansy, perspektywa dnia mnie męczy
To wciąż posiadam wiarę, że kolejny dzień może być lepszy
Że nie zatracę tego co przez lata mnie tu trzyma
Bo mam dla kogo powstać: przyjaciele i rodzina
Kumasz? I to właśnie dla niech podnoszę się z upadku
Myślę o tym siedząc przy bro na ławce w parku
Większość mówi: (Buła) dokąd biegniesz? Ej eMceKa weź odpocznij
Ja na ustach ze słowami „co mnie nie zabije to mnie wzmocni”
Upadam by powstać dla grona najbliższych
Kumasz? Ten upadek bardziej wzmacnia mnie niż niszczy

Ref.: Upadam, lecz mam siły żeby iść dalej
Bo w moim życiu będę kiedyś kimś ale
Jeśli nawet talent nie pozwoli mi zabłysnąć
To nie upadnę, chcę mieć to wszystko. x2