Gaj Marek Grechuta
Korektę nadesłał
Florian Pawlak
4 lata temu
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Trudność:
Średni
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Trudność:
Strojenie:
W splątanym gaju rąk i nóg szepczemy słowa święte,
jak szeptał kiedyś Młody Bóg
bogini niepojętej.
Ole, ole, ole, ola, oli, bogini niepojętej.
Ole, ole, ole, ola, oli, bogini niepojętej.
W czerwonym żarze rzewnych żądz płoniemy jak
pochodnie
i opadamy w niebo, śniąc
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
W żałobnym chłodzie znanych ust szukamy
pocieszenia,
słuchając, jak nam stygnie puls
i mylą się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
Dopóki demon smutku śpi, niech żyją młode żądze.
Dopóki życie w nas się tli,
dopóki są pieniądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, niech
żyją młode żądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic dopóki są
pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, niech żyją młode żądze
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
[D]W splątanym gaju rąk i[A] nóg[e] szepczemy słowa[D] święte,
[D]jak szeptał kiedyś Młody[A] Bóg[e] bogini niepo[D]jętej.
[D]Ole, ole, ole[A], ola, oli,[e] bogini niepo[D]jętej.
[D]Ole, ole, ole[A], ola, oli,[e] bogini niepo[D]jętej.
W czerwonym żarze rzewnych żądz płoniemy jak
pochodnie
i opadamy w niebo, śniąc
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
W żałobnym chłodzie znanych ust szukamy
pocieszenia,
słuchając, jak nam stygnie puls
i mylą się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
Dopóki demon smutku śpi, niech żyją młode żądze.
Dopóki życie w nas się tli,
dopóki są pieniądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, niech
żyją młode żądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic dopóki są
pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, niech żyją młode żądze
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
D
W splątanym gaju rąk iA
nóge
szepczemy słowaD
święte,D
jak szeptał kiedyś MłodyA
Bóge
bogini niepoD
jętej.D
Ole, ole, oleA
, ola, oli,e
bogini niepoD
jętej.D
Ole, ole, oleA
, ola, oli,e
bogini niepoD
jętej.W czerwonym żarze rzewnych żądz płoniemy jak
pochodnie
i opadamy w niebo, śniąc
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
W żałobnym chłodzie znanych ust szukamy
pocieszenia,
słuchając, jak nam stygnie puls
i mylą się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
Dopóki demon smutku śpi, niech żyją młode żądze.
Dopóki życie w nas się tli,
dopóki są pieniądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, niech
żyją młode żądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic dopóki są
pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, niech żyją młode żądze
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
W splątanym gaju rąk i nóg szepczemy słowa święte,
jak szeptał kiedyś Młody Bóg
bogini niepojętej.
Ole, ole, ole, ola, oli, bogini niepojętej.
Ole, ole, ole, ola, oli, bogini niepojętej.
W czerwonym żarze rzewnych żądz płoniemy jak
pochodnie
i opadamy w niebo, śniąc
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
W żałobnym chłodzie znanych ust szukamy
pocieszenia,
słuchając, jak nam stygnie puls
i mylą się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
Dopóki demon smutku śpi, niech żyją młode żądze.
Dopóki życie w nas się tli,
dopóki są pieniądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, niech
żyją młode żądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic dopóki są
pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, niech żyją młode żądze
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
jak szeptał kiedyś Młody Bóg
bogini niepojętej.
Ole, ole, ole, ola, oli, bogini niepojętej.
Ole, ole, ole, ola, oli, bogini niepojętej.
W czerwonym żarze rzewnych żądz płoniemy jak
pochodnie
i opadamy w niebo, śniąc
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i łagodnie.
W żałobnym chłodzie znanych ust szukamy
pocieszenia,
słuchając, jak nam stygnie puls
i mylą się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, to mylą
się znaczenia.
Dopóki demon smutku śpi, niech żyją młode żądze.
Dopóki życie w nas się tli,
dopóki są pieniądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic, niech
żyją młode żądze.
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic dopóki są
pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, niech żyją młode żądze
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
Poprawił opracowanie 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu