W żółtych płomieniach liści Katarzyna Groniec&Robert Janowski
Korektę nadesłał
tris
4 lata temu
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
W żółtych płomieniach liści brzoza dopala się ślicznie
Grudzień ucieka za grudniem,
styczeń mi stuka za styczniem
Wśród ptaków wielkie poruszenie,
ci odlatują, ci zostają
Na łące stoją jak na scenie,
czy też przeżyją, czy dotrwają
I ja żegnałam nieraz kogo
i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
obrączka srebrna jak u ptaka
I ja żegnałam nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
i ja żegnałam nieraz
Gęsi już wszystkie po wyroku,
nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku zasną jak kwiaty,
które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi proszą szumnie
w ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie
witały przewrót, kiedy stał się
I ja żegnałam nieraz kogo
i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
obrączka jaką noszą ptaki
I ja żegnałam nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
i ja żegnałam nieraz
Ognisko palą na polanie,
w nim liszka przez pomyłkę gore
A razem z liszką, drogi Panie,
me serce biedne, ciężko chore
Lecz nie rozczulaj się nad sercem,
na cóż ci kwiaty, pomarańcze
Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
ja jeszcze z wiosną się roztańczę
I ty żegnałaś nieraz kogo
i powracałaś już nie taka
Choć na twej ręce lśniła srogo
obrączka srebrna jak u ptaka
I ty żegnałaś nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ty żegnałaś nieraz kogo,
i ty żegnałaś nieraz
D h e
1. W żółtych płomieniach liści
D h fis H7
Brzoza dopala się ślicznie
e D G e
Grudzień ucieka za grudniem,
C G h e
Styczeń mi stuka za styczniem
D h e
Wśród ptaków wielkie poruszenie,
D h fis H7
Ci odlatują, ci zostają
e D G e
Na łące stoją jak na scenie,
C D e D7
Czy też przeżyją, czy dotrwają
G G7
I ja żegnałam nieraz kogoś
C h a
I powracałam już nie taka
F H e
Choć na mej ręce lśniła srogo
C A D
Obrączka srebrna jak u ptaka
I ja żegnałam nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
I ja żegnałam nieraz
2. Gęsi już wszystkie po wyroku,
Nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku
Zasną jak kwiaty, które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi proszą szumnie
W ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie
Witały przewrót, kiedy stał się
I ja żegnałam nieraz kogo
I powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
Obrączka jaką noszą ptaki
I ja żegnałam nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
I ja żegnałam nieraz
3. Ognisko palą na polanie,
W nim liszka przez pomyłkę gore
A razem z liszką, drogi Panie,
Me serce biedne, ciężko chore
Lecz nie rozczulaj się nad sercem,
Na cóż ci kwiaty, pomarańcze
Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
Ja jeszcze z wiosną się roztańczę
I ty żegnałaś nieraz kogo
I powracałaś już nie taka
Choć na twej ręce lśniła srogo
Obrączka srebrna jak u ptaka
I ty żegnałaś nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ty żegnałaś nieraz kogo,
I ty żegnałaś nieraz
1. W żół
Brzo
Grudz
Sty
Wśr
Ci
N
Czy
I
Ch
Obrą
I ja żegnałam nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
I ja żegnałam nieraz
2. Gęsi już wszystkie po wyroku,
Nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku
Zasną jak kwiaty, które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi proszą szumnie
W ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie
Witały przewrót, kiedy stał się
I ja żegnałam nieraz kogo
I powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
Obrączka jaką noszą ptaki
I ja żegnałam nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
I ja żegnałam nieraz
3. Ognisko palą na polanie,
W nim liszka przez pomyłkę gore
A razem z liszką, drogi Panie,
Me serce biedne, ciężko chore
Lecz nie rozczulaj się nad sercem,
Na cóż ci kwiaty, pomarańcze
Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
Ja jeszcze z wiosną się roztańczę
I ty żegnałaś nieraz kogo
I powracałaś już nie taka
Choć na twej ręce lśniła srogo
Obrączka srebrna jak u ptaka
I ty żegnałaś nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ty żegnałaś nieraz kogo,
I ty żegnałaś nieraz
D
tych płomieh
niach lie
ściBrzo
D
za dopah
la sięfis
ślicznH7
ieGrudz
e
ień uD
cieka za grG
udnie
em,Sty
C
czeń mi stuG
ka za styh
cznie
emWśr
D
ód ptaków wieh
lkie poruszee
nie,Ci
D
odlatuh
ją, ci zostafis
ją H7
N
e
a łącD
e stoją jak na sG
ceniee
,Czy
C
też przeżyD
ją, czy doe
trwająD7
I
G
ja żegnałam nieraz koG7
gośC
I powrach
ałam już nie taa
kaCh
F
oć na mej rH
ęce lśniła sre
ogoObrą
C
czka sreA
brna jak u ptaD
kaI ja żegnałam nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
I ja żegnałam nieraz
2. Gęsi już wszystkie po wyroku,
Nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku
Zasną jak kwiaty, które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi proszą szumnie
W ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie
Witały przewrót, kiedy stał się
I ja żegnałam nieraz kogo
I powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
Obrączka jaką noszą ptaki
I ja żegnałam nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
I ja żegnałam nieraz
3. Ognisko palą na polanie,
W nim liszka przez pomyłkę gore
A razem z liszką, drogi Panie,
Me serce biedne, ciężko chore
Lecz nie rozczulaj się nad sercem,
Na cóż ci kwiaty, pomarańcze
Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
Ja jeszcze z wiosną się roztańczę
I ty żegnałaś nieraz kogo
I powracałaś już nie taka
Choć na twej ręce lśniła srogo
Obrączka srebrna jak u ptaka
I ty żegnałaś nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ty żegnałaś nieraz kogo,
I ty żegnałaś nieraz
W żółtych płomieniach liści brzoza dopala się ślicznie
Grudzień ucieka za grudniem,
styczeń mi stuka za styczniem
Wśród ptaków wielkie poruszenie,
ci odlatują, ci zostają
Na łące stoją jak na scenie,
czy też przeżyją, czy dotrwają
I ja żegnałam nieraz kogo
i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
obrączka srebrna jak u ptaka
I ja żegnałam nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
i ja żegnałam nieraz
Gęsi już wszystkie po wyroku,
nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku zasną jak kwiaty,
które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi proszą szumnie
w ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie
witały przewrót, kiedy stał się
I ja żegnałam nieraz kogo
i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
obrączka jaką noszą ptaki
I ja żegnałam nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
i ja żegnałam nieraz
Ognisko palą na polanie,
w nim liszka przez pomyłkę gore
A razem z liszką, drogi Panie,
me serce biedne, ciężko chore
Lecz nie rozczulaj się nad sercem,
na cóż ci kwiaty, pomarańcze
Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
ja jeszcze z wiosną się roztańczę
I ty żegnałaś nieraz kogo
i powracałaś już nie taka
Choć na twej ręce lśniła srogo
obrączka srebrna jak u ptaka
I ty żegnałaś nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ty żegnałaś nieraz kogo,
i ty żegnałaś nieraz
Grudzień ucieka za grudniem,
styczeń mi stuka za styczniem
Wśród ptaków wielkie poruszenie,
ci odlatują, ci zostają
Na łące stoją jak na scenie,
czy też przeżyją, czy dotrwają
I ja żegnałam nieraz kogo
i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
obrączka srebrna jak u ptaka
I ja żegnałam nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
i ja żegnałam nieraz
Gęsi już wszystkie po wyroku,
nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku zasną jak kwiaty,
które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi proszą szumnie
w ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie
witały przewrót, kiedy stał się
I ja żegnałam nieraz kogo
i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
obrączka jaką noszą ptaki
I ja żegnałam nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
i ja żegnałam nieraz
Ognisko palą na polanie,
w nim liszka przez pomyłkę gore
A razem z liszką, drogi Panie,
me serce biedne, ciężko chore
Lecz nie rozczulaj się nad sercem,
na cóż ci kwiaty, pomarańcze
Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
ja jeszcze z wiosną się roztańczę
I ty żegnałaś nieraz kogo
i powracałaś już nie taka
Choć na twej ręce lśniła srogo
obrączka srebrna jak u ptaka
I ty żegnałaś nieraz kogo,
za chmurą, za górą, za drogą
I ty żegnałaś nieraz kogo,
i ty żegnałaś nieraz
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu