Plasterek cytryny i ja Andrzej Korycki

Korektę nadesłał
patkakr
patkakr
4 lata temu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Na koniec ciężkiego dnia, na koniec ciężkiego dnia Gdy słońce już w lesie zaczyna się chować To nie wiem jak wy, ale ja, to nie wiem jak wy, ale ja Ja lubię tak sobie ot ciut pożeglować Szklaneczka cieszy się, bo; szklaneczka cieszy się, bo Bo widzi, że coli butelkę wytaczam I przypomina mi o…, i przypomina mi o… O odrobinie rudego whiskacza, Od brzegu szklanego, po szklany horyzont Gdzie szronu rozpina się mgła Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc, Plasterek cytryny i ja Nie raz słyszałem już, że; nie raz słyszałem już, że Że takie wieczorne pływanie mnie zgubi A ja właśnie taki mam styl, a ja właśnie taki mam styl Niech każdy tak sobie żegluje – jak lubi Lecz jeśli martwi was fakt, lecz jeśli martwi was fakt, Że rejsy zaczynać wieczorem najtrudniej W porządku przyrzekam wam dziś, w porządku przyrzekam wam dziś, Od jutra już zacznę wypływać w południe Od brzegu szklanego, po szklany horyzont Gdzie szronu rozpina się mgła Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc, Plasterek cytryny i ja Od brzegu szklanego, po szklany horyzont Gdzie szronu rozpina się mgła Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc, Plasterek cytryny i ja  
e {1.} Na koniec ciężkiego dnia, na koniec ciężkiego dnia a Gdy słońce już w lesie zaczyna się chować To nie wiem jak wy, ale ja, to nie wiem jak wy, ale ja H7 e Ja lubię tak sobie ot ciut pożeglować Szklaneczka cieszy się, bo; szklaneczka cieszy się, bo Bo widzi, że coli butelkę wytaczam I przypomina mi o…, i przypomina mi o… O odrobinie rudego whiskacza, {Ref.:} a Od brzegu szklanego, po szklany horyzont C H7 e H7 Gdzie szronu rozpina się mgła e a Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc, C H7 e H7 Plasterek cytryny i ja {2.} Nie raz słyszałem już, że; nie raz słyszałem już, że Że takie wieczorne pływanie mnie zgubi A ja właśnie taki mam styl, a ja właśnie taki mam styl Niech każdy tak sobie żegluje – jak lubi Lecz jeśli martwi was fakt, lecz jeśli martwi was fakt, Że rejsy zaczynać wieczorem najtrudniej W porządku przyrzekam wam dziś, w porządku przyrzekam wam dziś, Od jutra już zacznę wypływać w południe Ref.: Od brzegu szklanego... {x2}


                      
1. Na keoniec ciężkiego dnia, na koniec ciężkiego dnia
Gdy słońce już w lesie zaczyna się cahować

To nie wiem jak wy, ale ja, to nie wiem jak wy, ale ja
Ja lubię tak sobie ot cH7iut pożegloewać

Szklaneczka cieszy się, bo; szklaneczka cieszy się, bo
Bo widzi, że coli butelkę wytaczam
I przypomina mi o…, i przypomina mi o…
O odrobinie rudego whiskacza,

Ref.:
Od brzegu szklanego, po szklany horayzont
Gdzie szCronu rozH7pina się mgeła  H7  
Płyneiemy spokojnie, pośpiechem się brazydząc,
PlastCerek cytH7ryny i eja  H7  

2. Nie raz słyszałem już, że; nie raz słyszałem już, że
Że takie wieczorne pływanie mnie zgubi
A ja właśnie taki mam styl, a ja właśnie taki mam styl
Niech każdy tak sobie żegluje – jak lubi

Lecz jeśli martwi was fakt, lecz jeśli martwi was fakt,
Że rejsy zaczynać wieczorem najtrudniej
W porządku przyrzekam wam dziś, w porządku przyrzekam wam dziś,
Od jutra już zacznę wypływać w południe

Ref.: Od brzegu szklanego... x2

Na koniec ciężkiego dnia, na koniec ciężkiego dnia
Gdy słońce już w lesie zaczyna się chować
To nie wiem jak wy, ale ja, to nie wiem jak wy, ale ja
Ja lubię tak sobie ot ciut pożeglować

Szklaneczka cieszy się, bo; szklaneczka cieszy się, bo
Bo widzi, że coli butelkę wytaczam
I przypomina mi o…, i przypomina mi o…
O odrobinie rudego whiskacza,

Od brzegu szklanego, po szklany horyzont
Gdzie szronu rozpina się mgła
Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc,
Plasterek cytryny i ja

Nie raz słyszałem już, że; nie raz słyszałem już, że
Że takie wieczorne pływanie mnie zgubi
A ja właśnie taki mam styl, a ja właśnie taki mam styl
Niech każdy tak sobie żegluje – jak lubi

Lecz jeśli martwi was fakt, lecz jeśli martwi was fakt,
Że rejsy zaczynać wieczorem najtrudniej
W porządku przyrzekam wam dziś, w porządku przyrzekam wam dziś,
Od jutra już zacznę wypływać w południe

Od brzegu szklanego, po szklany horyzont
Gdzie szronu rozpina się mgła
Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc,
Plasterek cytryny i ja

Od brzegu szklanego, po szklany horyzont
Gdzie szronu rozpina się mgła
Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc,
Plasterek cytryny i ja




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • klono
    klono

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

  • moniablu
    moniablu

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

patkakr
Korekty 4 lata temu
Karol Mikrut
Korekty 6 miesięcy temu