Grand Coureur Cztery Refy

Korektę nadesłał
SzantowySzymon
SzantowySzymon
4 lata temu
Komentarz: Dodane chwyty, drobne poprawki w tekście.
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Wielki korsarz "Grand Coureur", To był okręt krwawych łez. Kiedyśmy na morze szli, Żeby tam Angola bić, Zdrajca morze, nawet wiatr Obrócił się przeciwko nam. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! x2 La, la, la, la, la, la, la, la... Wypłynęliśmy z Gotiam Gładka fala, świeży wiatr, Jeszcze bracie widać ląd, A już gnają nas do bomb. Pierwszy podmuch złamał maszt, Bo zgniły był cholerny wrak. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! x2 La, la, la, la, la, la, la, la... Nową stengę cieśla dał, Trzeba zapleść kilka want, A tu znów cholerny bal, Burtą stanąć trza do fal. Hej tam! Ster prawo na burt! Odpalić mi ze wszystkich luf! Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! x2 La, la, la, la, la, la, la, la... Angol bardzo blisko był, Lufy w rzędach miał jak kły, Niósł po morzach nagłą śmierć, Ale Francuz nie bał się. Hej tam! Ster prawo na burt! Odpalić mi ze wszystkich luf! Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! x2 La, la, la, la, la, la, la, la... On kulami pluł nam w nos, A my w niego cios za cios. Hej, abordaż! Wczepiaj hak! Zaraz Angol będzie nasz! A tu gruby obłok mgły Angola nam na zawsze skrył. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! x2 La, la, la, la, la, la, la, la... Tak minęło dwieście dni, Zdobyliśmy pryzy trzy: Pierwszy - wpół przegniły wrak, Drugi - kapeć tyleż wart, Trzeci - hulk, co woził gnój, Z nim był też cholerny bój. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! La, la, la, la, la, la, la, la... Żeby nikt nie opadł z sił, Doskonały prowiant był: Żyły i zjełczały łój, Zamiast wina - octu słój. Suchar stary, ale był, Choć w każdym robak biały żył. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! x2 La, la, la, la, la, la, la, la... Srogo los po dupach lał, W porcie przyjdzie zdychać nam. Dwieście dni i pusty trzos, Pieski rejs, parszywy los. Każdy zgubę widzi już I każdy szuka wyjścia dróg. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! La, la, la, la, la, la, la, la... Szyper jedną z armat wziął, Skoczył z nią w przepastną toń. Bosman ruszył w jego ślad Dzierżąc się kotwicy łap. Ochmistrz, w wielkiej kłótni drań, Pijany leń i złodziej dań. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! La, la, la, la, la, la, la, la... Jaja były, kiedy kuk Łyżką od cuchnących zup Sam do kotła wcisnął się - Pierwszy raz był w kotle wieprz. I odpłynął z wiatrem gdzieś, A niech go przyjmie piekła brzeg! Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! La, la, la, la, la, la, la, la... Nawet autor pieśni tej Ze zgryzoty skoczył z rej, Huknął o kuchenny blat, Prosto do kubryku wpadł. No a skutek taki był, Że okręt rozbił w drobny pył! Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! Wesoło chłopcy, hej! La, la, la, la, la, la, la, la... Jeśli tej historii treść Rozrzewniła kilka serc, Dobrych manier nie brak wam, Więc, postawcie wina dzban! Bo gdy się śpiewa, w gardle schnie - No a z wyschniętym gardłem źle. Ref.: Hej razem chłopcy! Hej wesoło chłopcy! x2  
d 1. Wielki korsarz "Grand Coureur", d To był okręt krwawych łez. d Kiedyśmy na morze szli, d Żeby tam Anglików bić, F C Zdrajca morze, nawet wiatr d C d Obrócił się przeciwko nam. d C d Ref.: Hej, razem chłopcy, hej! d C d Wesoło chłopcy, hej! x2 F C La, la, la, la, la, la, la, la d C d La, la, la, la, la, la, la, la... 2. Wypłynęliśmy z L'Orient Gładka fala, świeży wiatr, Jeszcze bracie widać ląd, A już gnają nas do pomp. Pierwszy podmuch złamał maszt, Bo zgniły był cholerny wrak. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!... 3. Nową stengę cieśla dał, Trzeba zapleść kilka want, A tu znów cholerny bal, Burtą stanąć trza do fal. Hej tam! Ster prawo na burt! Odpalić mi ze wszystkich luf! Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 4. Angol bardzo blisko był, Lufy w rzędach miał jak kły, Niósł po morzach nagłą śmierć, Ale Francuz nie bał się. Hej tam! Ster prawo na burt! Odpalić mi ze wszystkich rur! Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 5. On kulami pluł nam w nos, A my w niego cios za cios. Hej, abordaż! Wczepiaj hak! Zaraz Angol będzie nasz! A tu gruby korek mgły Angola nam na zawsze skrył. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 6. Tak minęło dwieście dni, Zdobyliśmy pryzy trzy: Pierwszy - wpół przegniły wrak, Drugi - kapeć tyleż wart, Trzeci - hulk, co woził gnój, Z nim był też cholerny bój. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 7. Żeby nikt nie opadł z sił, Doskonały prowiant był: Żyły i zjełczały łój, Zamiast wina - octu słój. Suchar stary, ale był, Choć w każdym robak biały żył. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 8. Srogo los po dupach lał, W porcie przyjdzie zdychać nam. Dwieście dni i pusty trzos, Pieski rejs, parszywy los. Każdy zgubę widzi już I każdy szuka wyjścia dróg. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 9. Szyper jedną z armat wziął, Skoczył z nią w przepastną toń. Bosman ruszył w jego ślad Dzierżąc się kotwicy łap. Ochmistrz, w wielkiej kłótni drań, Pijany leń i złodziej dań. Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 10. Jaja były, kiedy kuk Łyżką od cuchnących zup Sam do kotła wcisnął się - Pierwszy raz był w kotle wieprz. I odpłynął z wiatrem gdzieś, A niech go przyjmie piekła brzeg! Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 11. Nawet autor pieśni tej Ze zgryzoty skoczył z rej, Huknął o kuchenny blat, Prosto do kubryku wpadł. No a skutek taki był, Że okręt rozbił w drobny pył! Ref.: Hej, razem chłopcy, hej... 12. Jeśli tej historii treść Poruszyła kilka serc, Dobrych manier nie brak wam, Hej! postawcie wina dzban! Bo gdy się śpiewa, w gardle schnie - No a z wyschniętym gardłem źle. Ref.: Hej razem chłopcy! Hej wesoło chłopcy! x2 Hej!  


                      
1. dWielki korsarz "Grand Coureur",
dTo był okręt krwawych łez.
dKiedyśmy na morze szli,
dŻeby tam Anglików bić,
FZdrajca morze, nawet Cwiatr
dObrócił się Cprzeciwko dnam.
Ref.: dHej, razem chłoCpcy, dhej!
dWesoło chłoCpcy, dhej! x2
FLa, la, la, la, la, la, Cla, la
dLa, la, la, Cla, la, dla, la, la...

2. Wypłynęliśmy z L'Orient
Gładka fala, świeży wiatr,
Jeszcze bracie widać ląd,
A już gnają nas do pomp.
Pierwszy podmuch złamał maszt,
Bo zgniły był cholerny wrak.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!...

3. Nową stengę cieśla dał,
Trzeba zapleść kilka want,
A tu znów cholerny bal,
Burtą stanąć trza do fal.
Hej tam! Ster prawo na burt!
Odpalić mi ze wszystkich luf!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

4. Angol bardzo blisko był,
Lufy w rzędach miał jak kły,
Niósł po morzach nagłą śmierć,
Ale Francuz nie bał się.
Hej tam! Ster prawo na burt!
Odpalić mi ze wszystkich rur!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

5. On kulami pluł nam w nos,
A my w niego cios za cios.
Hej, abordaż! Wczepiaj hak!
Zaraz Angol będzie nasz!
A tu gruby korek mgły
Angola nam na zawsze skrył.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

6. Tak minęło dwieście dni,
Zdobyliśmy pryzy trzy:
Pierwszy - wpół przegniły wrak,
Drugi - kapeć tyleż wart,
Trzeci - hulk, co woził gnój,
Z nim był też cholerny bój.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

7. Żeby nikt nie opadł z sił,
Doskonały prowiant był:
Żyły i zjełczały łój,
Zamiast wina - octu słój.
Suchar stary, ale był,
Choć w każdym robak biały żył.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

8. Srogo los po dupach lał,
W porcie przyjdzie zdychać nam.
Dwieście dni i pusty trzos,
Pieski rejs, parszywy los.
Każdy zgubę widzi już
I każdy szuka wyjścia dróg.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

9. Szyper jedną z armat wziął,
Skoczył z nią w przepastną toń.
Bosman ruszył w jego ślad
Dzierżąc się kotwicy łap.
Ochmistrz, w wielkiej kłótni drań,
Pijany leń i złodziej dań.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

10. Jaja były, kiedy kuk
Łyżką od cuchnących zup
Sam do kotła wcisnął się -
Pierwszy raz był w kotle wieprz.
I odpłynął z wiatrem gdzieś,
A niech go przyjmie piekła brzeg!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

11. Nawet autor pieśni tej
Ze zgryzoty skoczył z rej,
Huknął o kuchenny blat,
Prosto do kubryku wpadł.
No a skutek taki był,
Że okręt rozbił w drobny pył!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

12. Jeśli tej historii treść
Poruszyła kilka serc,
Dobrych manier nie brak wam,
Hej! postawcie wina dzban!
Bo gdy się śpiewa, w gardle schnie -
No a z wyschniętym gardłem źle.

Ref.: Hej razem chłopcy!
Hej wesoło chłopcy! x2
Hej!



Wielki korsarz "Grand Coureur",
To był okręt krwawych łez.
Kiedyśmy na morze szli,
Żeby tam Angola bić,
Zdrajca morze, nawet wiatr
Obrócił się przeciwko nam.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej! x2
La, la, la, la, la, la, la, la...

Wypłynęliśmy z Gotiam
Gładka fala, świeży wiatr,
Jeszcze bracie widać ląd,
A już gnają nas do bomb.
Pierwszy podmuch złamał maszt,
Bo zgniły był cholerny wrak.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej! x2
La, la, la, la, la, la, la, la...

Nową stengę cieśla dał,
Trzeba zapleść kilka want,
A tu znów cholerny bal,
Burtą stanąć trza do fal.
Hej tam! Ster prawo na burt!
Odpalić mi ze wszystkich luf!
Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej! x2
La, la, la, la, la, la, la, la...

Angol bardzo blisko był,
Lufy w rzędach miał jak kły,
Niósł po morzach nagłą śmierć,
Ale Francuz nie bał się.
Hej tam! Ster prawo na burt!
Odpalić mi ze wszystkich luf!
Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej! x2
La, la, la, la, la, la, la, la...

On kulami pluł nam w nos,
A my w niego cios za cios.
Hej, abordaż! Wczepiaj hak!
Zaraz Angol będzie nasz!
A tu gruby obłok mgły
Angola nam na zawsze skrył.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej! x2
La, la, la, la, la, la, la, la...

Tak minęło dwieście dni,
Zdobyliśmy pryzy trzy:
Pierwszy - wpół przegniły wrak,
Drugi - kapeć tyleż wart,
Trzeci - hulk, co woził gnój,
Z nim był też cholerny bój.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej!
La, la, la, la, la, la, la, la...

Żeby nikt nie opadł z sił,
Doskonały prowiant był:
Żyły i zjełczały łój,
Zamiast wina - octu słój.
Suchar stary, ale był,
Choć w każdym robak biały żył.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej! x2
La, la, la, la, la, la, la, la...

Srogo los po dupach lał,
W porcie przyjdzie zdychać nam.
Dwieście dni i pusty trzos,
Pieski rejs, parszywy los.
Każdy zgubę widzi już
I każdy szuka wyjścia dróg.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej!
La, la, la, la, la, la, la, la...

Szyper jedną z armat wziął,
Skoczył z nią w przepastną toń.
Bosman ruszył w jego ślad
Dzierżąc się kotwicy łap.
Ochmistrz, w wielkiej kłótni drań,
Pijany leń i złodziej dań.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej!
La, la, la, la, la, la, la, la...

Jaja były, kiedy kuk
Łyżką od cuchnących zup
Sam do kotła wcisnął się -
Pierwszy raz był w kotle wieprz.
I odpłynął z wiatrem gdzieś,
A niech go przyjmie piekła brzeg!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej!
La, la, la, la, la, la, la, la...

Nawet autor pieśni tej
Ze zgryzoty skoczył z rej,
Huknął o kuchenny blat,
Prosto do kubryku wpadł.
No a skutek taki był,
Że okręt rozbił w drobny pył!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!
Wesoło chłopcy, hej!
La, la, la, la, la, la, la, la...

Jeśli tej historii treść
Rozrzewniła kilka serc,
Dobrych manier nie brak wam,
Więc, postawcie wina dzban!
Bo gdy się śpiewa, w gardle schnie -
No a z wyschniętym gardłem źle.

Ref.: Hej razem chłopcy!
Hej wesoło chłopcy! x2




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +3 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • monixx
    monixx

    głosował za zatwierdzeniem 50 punktami 4 lata temu

  • erudieth
    erudieth

    głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 4 lata temu

  • tris
    tris

    głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

SzantowySzymon
Dodane chwyty, drobne poprawki w tekście.
Korekty 4 lata temu