Ifigenia Przemysław Gintrowski
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Ach, niepomyślne są wiatry i morze wychłostał ich gniew
Spójrz, do przystani aulickiej zapędził okręty Achajów
Tam wygłodniałą gromadą sposobnej godziny czekają
By pośród zgiełku na Trojan gród rzucić się jak stado mew
Lecz od achajskich zastępów bogini odwrócił się wzrok
Nie, Artemidy wyroku modlitwy ni klątwy nie zmienią
Ty na ołtarzu ofiarnym swe życie masz dać, Ifigenio
Blask spłynie na nas, gdy ciebie Hadesu dopadnie już mrok
Ifigenio, Ifigenio, złowrogi wiatr od morza dmie
Zakuty w spiż skłębionych myśli wzmaga się szum
Ifigenio, wsłuchaj się w bezgłośny krzyk, odwróć zły wiatr,
Żąda ofiary milczący tłum, żąda ofiary milczący tłum...
Lud łaknie wojny co miłej ojczyźnie obfity da łup
Gdy wojownicy ukorzą juz Ilion w bogactwa zasobny
W nim mnogość złota, siwego żelaza i niewiast nadobnych
O, ileż dobra rodzinnej krainie przysporzy twój trud
Tyś córką króla i wobec ojczyzny powinność swą znaj
Wszak o pomyślność jej dbać musi wciąż ojciec twój Agamemnon
Czyż tylu zbrojnych miało zgromadzić się tu nadaremno..?
Zważ, czymże jest jedno życie, gdy rzecz idzie o cały kraj
Ifigenio, Ifigenio, czekamy na przyjazny wiatr
Nie zwlekaj więc i dar żywota w ofierze złóż.
Ifigenio, jakże nam się dłuży czas, ach, pospiesz się
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż
Słowa: Jerzy Czech
Muzyka: Przemysław Gintrowski
Ach! Niepomyślne są wiatry i morze wychłostał ich gniew, a9
Spójrz! Do przystani aulidzkiej zapędził okręty Achajów! a9 (h9)
Tam wygłodniałą gromadą sposobnej godziny czekają, h9
By pośród zgiełku na Trojan gród rzucić się jak stado mew. a9
Lecz od achajskich zastępów bogini odwrócił się wzrok.
Nie, Artemidy wyroku modlitwy ni klątwy nie zmienią:
Ty na ołtarzu ofiarnym swe życie masz dać, Ifigenio!
Blask spłynie na nas, gdy ciebie Hadesu dopadnie już mrok.
Ifigenio! Ifigenio! Złowrogi wiatr od morza dmie, a9 G
Zakutych w spiż skłębionych myśli wzmaga się szum. a G a
Ifigenio! Wsłuchaj się w bezgłośny krzyk, odwróć zły wiatr. G a
Żąda ofiary milczący tłum, żąda ofiary milczący tłum. G a G a
Lud łaknie wojny, co miłej ojczyźnie obfity da łup,
Gdy wojownicy ukorzą już Ilion w bogactwa zasobny.
W nim – mnogość złota, siwego żelaza i niewiast nadobnych.
O, ileż dobra rodzinnej krainie przysporzy twój trup!
Tyś córką króla i wobec ojczyzny powinność swą znaj!
Wszak o pomyślność jej dbać musi wciąż ojciec twój, Agamemnon.
Czyż tylu zbrojnych by miało zgromadzić się tu nadaremno?
Zważ, czymże jest jedno życie, gdy rzecz idzie o cały kraj.
Ifigenio! Ifigenio! Czekamy na przyjazny wiatr.
Nie zwlekaj więc i dar żywota w ofierze złóż!
Ifigenio! Jakże nam się dłuży czas, ach, pospiesz się!
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż, G a
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż! G a
Ifigenio... a9
Ifigenio... a9
Ifigenio... a9
Ach! Niepomyślne są wiatry i morze wychłostał ich gniew,
Spójrz! Do przystani aulidzkiej zapędził okręty Achajów!
Tam wygłodniałą gromadą sposobnej godziny czekają,
By pośród zgiełku na Trojan gród rzucić się jak stado mew.
Lecz od achajskich zastępów bogini odwrócił się wzrok.
Nie, Artemidy wyroku modlitwy ni klątwy nie zmienią:
Ty na ołtarzu ofiarnym swe życie masz dać, Ifigenio!
Blask spłynie na nas, gdy ciebie Hadesu dopadnie już mrok.
Ifigenio! Ifigenio! Złowrogi wiatr od morza dmie,
Zakutych w spiż skłębionych myśli wzmaga się szum.
Ifigenio! Wsłuchaj się w bezgłośny krzyk, odwróć zły wiatr.
Żąda ofiary milczący tłum, żąda ofiary milczący tłum.
Lud łaknie wojny, co miłej ojczyźnie obfity da łup,
Gdy wojownicy ukorzą już Ilion w bogactwa zasobny.
W nim – mnogość złota, siwego żelaza i niewiast nadobnych.
O, ileż dobra rodzinnej krainie przysporzy twój trup!
Tyś córką króla i wobec ojczyzny powinność swą znaj!
Wszak o pomyślność jej dbać musi wciąż ojciec twój, Agamemnon.
Czyż tylu zbrojnych by miało zgromadzić się tu nadaremno?
Zważ, czymże jest jedno życie, gdy rzecz idzie o cały kraj.
Ifigenio! Ifigenio! Czekamy na przyjazny wiatr.
Nie zwlekaj więc i dar żywota w ofierze złóż!
Ifigenio! Jakże nam się dłuży czas, ach, pospiesz się!
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż,
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż!
Ifigenio...
Ifigenio...
Ifigenio...
a9
Spójrz! Do przystani aulidzkiej zapędził okręty Achajów!
a9
(h9
)Tam wygłodniałą gromadą sposobnej godziny czekają,
h9
By pośród zgiełku na Trojan gród rzucić się jak stado mew.
a9
Lecz od achajskich zastępów bogini odwrócił się wzrok.
Nie, Artemidy wyroku modlitwy ni klątwy nie zmienią:
Ty na ołtarzu ofiarnym swe życie masz dać, Ifigenio!
Blask spłynie na nas, gdy ciebie Hadesu dopadnie już mrok.
Ifigenio! Ifigenio! Złowrogi wiatr od morza dmie,
a9
G
Zakutych w spiż skłębionych myśli wzmaga się szum.
a
G
a
Ifigenio! Wsłuchaj się w bezgłośny krzyk, odwróć zły wiatr.
G
a
Żąda ofiary milczący tłum, żąda ofiary milczący tłum.
G
a
G
a
Lud łaknie wojny, co miłej ojczyźnie obfity da łup,
Gdy wojownicy ukorzą już Ilion w bogactwa zasobny.
W nim – mnogość złota, siwego żelaza i niewiast nadobnych.
O, ileż dobra rodzinnej krainie przysporzy twój trup!
Tyś córką króla i wobec ojczyzny powinność swą znaj!
Wszak o pomyślność jej dbać musi wciąż ojciec twój, Agamemnon.
Czyż tylu zbrojnych by miało zgromadzić się tu nadaremno?
Zważ, czymże jest jedno życie, gdy rzecz idzie o cały kraj.
Ifigenio! Ifigenio! Czekamy na przyjazny wiatr.
Nie zwlekaj więc i dar żywota w ofierze złóż!
Ifigenio! Jakże nam się dłuży czas, ach, pospiesz się!
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż,
G
a
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż!
G
a
Ifigenio...
a9
Ifigenio...
a9
Ifigenio...
a9
Ach, niepomyślne są wiatry i morze wychłostał ich gniew
Spójrz, do przystani aulickiej zapędził okręty Achajów
Tam wygłodniałą gromadą sposobnej godziny czekają
By pośród zgiełku na Trojan gród rzucić się jak stado mew
Lecz od achajskich zastępów bogini odwrócił się wzrok
Nie, Artemidy wyroku modlitwy ni klątwy nie zmienią
Ty na ołtarzu ofiarnym swe życie masz dać, Ifigenio
Blask spłynie na nas, gdy ciebie Hadesu dopadnie już mrok
Ifigenio, Ifigenio, złowrogi wiatr od morza dmie
Zakuty w spiż skłębionych myśli wzmaga się szum
Ifigenio, wsłuchaj się w bezgłośny krzyk, odwróć zły wiatr,
Żąda ofiary milczący tłum, żąda ofiary milczący tłum...
Lud łaknie wojny co miłej ojczyźnie obfity da łup
Gdy wojownicy ukorzą juz Ilion w bogactwa zasobny
W nim mnogość złota, siwego żelaza i niewiast nadobnych
O, ileż dobra rodzinnej krainie przysporzy twój trud
Tyś córką króla i wobec ojczyzny powinność swą znaj
Wszak o pomyślność jej dbać musi wciąż ojciec twój Agamemnon
Czyż tylu zbrojnych miało zgromadzić się tu nadaremno..?
Zważ, czymże jest jedno życie, gdy rzecz idzie o cały kraj
Ifigenio, Ifigenio, czekamy na przyjazny wiatr
Nie zwlekaj więc i dar żywota w ofierze złóż.
Ifigenio, jakże nam się dłuży czas, ach, pospiesz się
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż
Słowa: Jerzy Czech
Muzyka: Przemysław Gintrowski
Spójrz, do przystani aulickiej zapędził okręty Achajów
Tam wygłodniałą gromadą sposobnej godziny czekają
By pośród zgiełku na Trojan gród rzucić się jak stado mew
Lecz od achajskich zastępów bogini odwrócił się wzrok
Nie, Artemidy wyroku modlitwy ni klątwy nie zmienią
Ty na ołtarzu ofiarnym swe życie masz dać, Ifigenio
Blask spłynie na nas, gdy ciebie Hadesu dopadnie już mrok
Ifigenio, Ifigenio, złowrogi wiatr od morza dmie
Zakuty w spiż skłębionych myśli wzmaga się szum
Ifigenio, wsłuchaj się w bezgłośny krzyk, odwróć zły wiatr,
Żąda ofiary milczący tłum, żąda ofiary milczący tłum...
Lud łaknie wojny co miłej ojczyźnie obfity da łup
Gdy wojownicy ukorzą juz Ilion w bogactwa zasobny
W nim mnogość złota, siwego żelaza i niewiast nadobnych
O, ileż dobra rodzinnej krainie przysporzy twój trud
Tyś córką króla i wobec ojczyzny powinność swą znaj
Wszak o pomyślność jej dbać musi wciąż ojciec twój Agamemnon
Czyż tylu zbrojnych miało zgromadzić się tu nadaremno..?
Zważ, czymże jest jedno życie, gdy rzecz idzie o cały kraj
Ifigenio, Ifigenio, czekamy na przyjazny wiatr
Nie zwlekaj więc i dar żywota w ofierze złóż.
Ifigenio, jakże nam się dłuży czas, ach, pospiesz się
Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż
Słowa: Jerzy Czech
Muzyka: Przemysław Gintrowski
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
zaakceptował opracowanie 4 lata temu