Nie ma czasu Kwiat Jabłoni
Korektę nadesłał
Anna Jankowska
4 lata temu
Instrument:
Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
a F
1. Z oddali patrzę, poważny mam wzrok
C G
Bo to co było słusznie odchodzi
a F
Kiedy podchodzę, wtedy już wiem
C G C
Wiem z czym na zawsze człowiek się rodzi
Z tym, że jest radość w sercu dziecięca
I że chcesz wierzyć w to, czego nie ma
Że kiedy pierwszy zapada wzrok
Boisz się w duchu własnego cienia
F a C G
A przecież byliśmy już tak daleko
F a C G F a C G a F C G
Przecież byliśmy już tak daleko
a F C G
Ref.: Nie ma czasu na więcej
a F C G
Nie ma czasu, bo przecież
a F C G
Słońce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat
a F C G
Słonce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat
2. I znowu stoję na pół przecięta
Powraca co było już tylko we śnie
Ta sama trwoga jest niepojęta
To samo szczęście, jasność co wcześniej
Krok co pewny był chwiejny się staje
Przypomina się serce ciężkie
Dalekie bliskie się teraz wydaje
Co było małe znowu jest wielkie
A przecież byliśmy już tak daleko
A przecież byliśmy już tak daleko, bo
Ref. x4
a F
1. Z oddali patrzę, poważny mam wzrok
C G
Bo to co było słusznie odchodzi
a F
Kiedy podchodzę, wtedy już wiem
C G C
Wiem z czym na zawsze człowiek się rodzi
Z tym, że jest radość w sercu dziecięca
I że chcesz wierzyć w to, czego nie ma
Że kiedy pierwszy zapada zmrok
Boisz się ruchu własnego cienia
F a C G
A przecież byliśmy już tak daleko
F a C G F a C G a F C G
Przecież byliśmy już tak daleko
a F C G
Ref.: Nie ma czasu na więcej
a F C G
Nie ma czasu, bo przecież
a F C G
Słońce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat
a F C G
Słońce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat
2. I znowu stoję na pół przecięta
Powraca co było już tylko we śnie
Ta sama trwoga jest niepojęta
To samo szczęście, jasność jak wcześniej
Krok co pewny był chwiejny się staje
Przypomina się serce ciężkie
Dalekie bliskie się teraz wydaje
Co było małe znowu jest wielkie
A przecież byliśmy już tak daleko
A przecież byliśmy już tak daleko, bo
Ref. x4
1. Z oddali p
Bo to co b
Kiedy podch
Wiem z czym na z
Z tym, że jest radość w sercu dziecięca
I że chcesz wierzyć w to, czego nie ma
Że kiedy pierwszy zapada zmrok
Boisz się ruchu własnego cienia
A prz
Prz
Ref.: N
N
Sł
Sł
2. I znowu stoję na pół przecięta
Powraca co było już tylko we śnie
Ta sama trwoga jest niepojęta
To samo szczęście, jasność jak wcześniej
Krok co pewny był chwiejny się staje
Przypomina się serce ciężkie
Dalekie bliskie się teraz wydaje
Co było małe znowu jest wielkie
A przecież byliśmy już tak daleko
A przecież byliśmy już tak daleko, bo
Ref. x4
a
atrzę, poważny mam wzrF
okBo to co b
C
yło słusznie odchG
odziKiedy podch
a
odzę, wtedy już wiF
emWiem z czym na z
C
awsze człG
owiek się rC
odziZ tym, że jest radość w sercu dziecięca
I że chcesz wierzyć w to, czego nie ma
Że kiedy pierwszy zapada zmrok
Boisz się ruchu własnego cienia
A prz
F
ecież ba
yliśmy już tC
ak dalG
ekoPrz
F
ecież ba
yliśmy już tC
ak dalG
eko F
a
C
G
a
F
C
G
Ref.: N
a
ie ma czF
asC
u na wiG
ęcejN
a
ie ma czF
asC
u, bo przG
ecieżSł
a
ońce znów wstF
aje, a ja nC
ie odróżniam dG
ni od latSł
a
ońce znów wstF
aje, a ja nC
ie odróżniam dG
ni od lat2. I znowu stoję na pół przecięta
Powraca co było już tylko we śnie
Ta sama trwoga jest niepojęta
To samo szczęście, jasność jak wcześniej
Krok co pewny był chwiejny się staje
Przypomina się serce ciężkie
Dalekie bliskie się teraz wydaje
Co było małe znowu jest wielkie
A przecież byliśmy już tak daleko
A przecież byliśmy już tak daleko, bo
Ref. x4
1. Z oddali p
Bo to co b
Kiedy podch
Wiem z czym na z
Z tym, że jest radość w sercu dziecięca
I że chcesz wierzyć w to, czego nie ma
Że kiedy pierwszy zapada wzrok
Boisz się w duchu własnego cienia
A prz
Prz
Ref.: N
N
Sł
Sł
2. I znowu stoję na pół przecięta
Powraca co było już tylko we śnie
Ta sama trwoga jest niepojęta
To samo szczęście, jasność co wcześniej
Krok co pewny był chwiejny się staje
Przypomina się serce ciężkie
Dalekie bliskie się teraz wydaje
Co było małe znowu jest wielkie
A przecież byliśmy już tak daleko
A przecież byliśmy już tak daleko, bo
Ref. x4
a
atrzę, poważny mam wzrF
okBo to co b
C
yło słusznie odchG
odziKiedy podch
a
odzę, wtedy już wiF
emWiem z czym na z
C
awsze człG
owiek się rC
odziZ tym, że jest radość w sercu dziecięca
I że chcesz wierzyć w to, czego nie ma
Że kiedy pierwszy zapada wzrok
Boisz się w duchu własnego cienia
A prz
F
ecież ba
yliśmy już tC
ak dalG
ekoPrz
F
ecież ba
yliśmy już tC
ak dalG
eko F
a
C
G
a
F
C
G
Ref.: N
a
ie ma czF
asC
u na wiG
ęcejN
a
ie ma czF
asC
u, bo przG
ecieżSł
a
ońce znów wstF
aje, a ja nC
ie odróżniam dG
ni od latSł
a
once znów wstF
aje, a ja nC
ie odróżniam dG
ni od lat2. I znowu stoję na pół przecięta
Powraca co było już tylko we śnie
Ta sama trwoga jest niepojęta
To samo szczęście, jasność co wcześniej
Krok co pewny był chwiejny się staje
Przypomina się serce ciężkie
Dalekie bliskie się teraz wydaje
Co było małe znowu jest wielkie
A przecież byliśmy już tak daleko
A przecież byliśmy już tak daleko, bo
Ref. x4
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 1 punkt karmy
Oznaczył jako drobna poprawka 4 lata temu
zaakceptował opracowanie 4 lata temu