Tak malował pan Chagall Raz Dwa Trzy

Korektę nadesłał
Marek Kania
Marek Kania
3 lata temu
Instrument: Gitara
Tych miasteczek nie ma już d Okrył niepamięci kurz A7 Te uliczki, lisie czapy, kupców rój d C F Płotek z kozą żywicielką Gm Krawca Szmula z brodą wielką d Co jak nikt umiał szyć ślubny strój F A7 d Zakochane oczy lśnią Gm Otula się liliową mgłą d Zapomniany świat i płynie, płynie w dal F C F Z kogucim i baranim łbem Gm Na białej chmurze ginie, hen d Tak, jak malował pan Chagall B A d Już zmierzony ślubny strój d Rudy krawcze atłas krój A7 I odmierzaj łokciem śnieżnobiały tiul d C F Gdy odmierzysz ślubną suknię Gm W mig o srebro, srebro stuknie d A ty żyć będziesz, ech, jak ten król F A7 d Zakochane oczy lśnią... Gm Tych miasteczek nie ma, nie d Ale krawcze oczy twe A7 Miał kolega, gdy pociągu zabrzmiał gwizd d C F Pozostały na peronie Gm Nasze zaciśnięte dłonie d I ten szept: bywaj zdrów, napisz list F A7 d Zapłakane oczy lśnią Gm Otula się liliową mgłą d Smutny pociąg i odpływa w dal, hen, w dal F C F O ciepłym, dobrym domu sen Gm W tunelu czarnym ginie, hen d Nie tak malował pan Chagall B A d Łzy obeschły dawno już d Ale niepamięci kurz A7 Warto, żeby jakiś wiatr nareszcie zwiał d C F Warto pięścią w stół uderzyć Gm Czarną prawdę tak odmierzyć d Jak ten Szmul, co na frak miarę brał F A7 d Potem niechaj skrzypki tną Gm Zakochane oczy lśnią d I cymbałów dźwięk niech płynie, płynie w dal F C F Z tułaczem krawcem za pan brat Gm Niech zawiruje w tańcu świat d Tak jak malował pan Chagall B A d Potem niechaj skrzypki tną Gm Zakochane oczy lśnią d Tak jak malował pan Chagall B A d
Tych miasteczek nie ma już d Okrył niepamięci kurz A7 Te uliczki, lisie czapy, kupców rój d C F Płotek z kozą żywicielką Gm Krawca Szmula z brodą wielką d Co jak nikt umiał szyć ślubny strój F A7 d Zakochane oczy lśnią Gm Otula się liliową mgłą d Zapomniany świat i płynie, płynie w dal F C F Z kogucim i baranim łbem Gm Na białej chmurze ginie, hen d Tak, jak malował pan Chagall B A d Już zmierzony ślubny strój d Rudy krawcze atłas krój A7 I odmierzaj łokciem śnieżnobiały tiul d C F Gdy odmierzysz ślubną suknię Gm W mig o srebro, srebro stuknie d A ty żyć będziesz, ech, jak ten król F A7 d Zakochane oczy lśnią... Gm Tych miasteczek nie ma, nie d Ale krawcze oczy twe A7 Miał kolega, gdy pociągu zabrzmiał gwizd d C F Pozostały na peronie Gm Nasze zaciśnięte dłonie d I ten szept: bywaj zdrów, napisz list F A7 d Zapłakane oczy lśnią Gm Otula się marcową mgłą d Smutny pociąg i odpływa w dal, hen, w dal F C F O ciepłym, dobrym domu sen Gm W tunelu czarnym ginie, hen d Nie tak malował pan Chagall B A d Łzy obeschły dawno już d Ale niepamięci kurz A7 Warto, żeby jakiś wiatr nareszcie zwiał d C F Warto pięścią w stół uderzyć Gm Czarną prawdę tak odmierzyć d Jak ten Szmul, co na frak miarę brał F A7 d Potem niechaj skrzypki tną Gm Zakochane oczy lśnią d I cymbałów dźwięk niech płynie, płynie w dal F C F Z tułaczem krawcem za pan brat Gm Niech zawiruje w tańcu świat d Tak jak malował pan Chagall B A d Potem niechaj skrzypki tną Gm Zakochane oczy lśnią d Tak jak malował pan Chagall B A d


                      
Tych miasteczek nie ma już                    d
Okrył niepamięci kurz                         A7
Te uliczki, lisie czapy, kupców rój           d C F
Płotek z kozą żywicielką                      g
Krawca Szmula z brodą wielką                  d
Co jak nikt umiał szyć ślubny strój           F A7 d

Zakochane oczy lśnią                          g
Otula się liliową mgłą                        d
Zapomniany świat i płynie, płynie w dal       F C F
Z kogucim i baranim łbem                      g
Na białej chmurze ginie, hen                  d
Tak, jak malował pan Chagall                  B A d

Już zmierzony ślubny strój                    d
Rudy krawcze atłas krój                       A7
I odmierzaj łokciem śnieżnobiały tiul         d C F
Gdy odmierzysz ślubną suknię                  g
W mig o srebro, srebro stuknie                d
A ty żyć będziesz, ech, jak ten król          F A7 d

Zakochane oczy lśnią...                       g

Tych miasteczek nie ma, nie                   d
Ale krawcze oczy twe                          A7
Miał kolega, gdy pociągu zabrzmiał gwizd      d C F
Pozostały na peronie                          g
Nasze zaciśnięte dłonie                       d
I ten szept: bywaj zdrów, napisz list         F A7 d

Zapłakane oczy lśnią                          g
Otula się marcową mgłą                        d
Smutny pociąg i odpływa w dal, hen, w dal     F C F
O ciepłym, dobrym domu sen                    g
W tunelu czarnym ginie, hen                   d
Nie tak malował pan Chagall                   B A d

Łzy obeschły dawno już                        d
Ale niepamięci kurz                           A7
Warto, żeby jakiś wiatr nareszcie zwiał       d C F
Warto pięścią w stół uderzyć                  g
Czarną prawdę tak odmierzyć                   d
Jak ten Szmul, co na frak miarę brał          F A7 d

Potem niechaj skrzypki tną                    g
Zakochane oczy lśnią                          d
I cymbałów dźwięk niech płynie, płynie w dal  F C F
Z tułaczem krawcem za pan brat                g
Niech zawiruje w tańcu świat                  d
Tak jak malował pan Chagall                   B A d
Potem niechaj skrzypki tną                    g
Zakochane oczy lśnią                          d
Tak jak malował pan Chagall                   B A d


Tych miasteczek nie ma już                    d
Okrył niepamięci kurz                         A7
Te uliczki, lisie czapy, kupców rój           d C F
Płotek z kozą żywicielką                      g
Krawca Szmula z brodą wielką                  d
Co jak nikt umiał szyć ślubny strój           F A7 d

Zakochane oczy lśnią                          g
Otula się liliową mgłą                        d
Zapomniany świat i płynie, płynie w dal       F C F
Z kogucim i baranim łbem                      g
Na białej chmurze ginie, hen                  d
Tak, jak malował pan Chagall                  B A d

Już zmierzony ślubny strój                    d
Rudy krawcze atłas krój                       A7
I odmierzaj łokciem śnieżnobiały tiul         d C F
Gdy odmierzysz ślubną suknię                  g
W mig o srebro, srebro stuknie                d
A ty żyć będziesz, ech, jak ten król          F A7 d

Zakochane oczy lśnią...                       g

Tych miasteczek nie ma, nie                   d
Ale krawcze oczy twe                          A7
Miał kolega, gdy pociągu zabrzmiał gwizd      d C F
Pozostały na peronie                          g
Nasze zaciśnięte dłonie                       d
I ten szept: bywaj zdrów, napisz list         F A7 d

Zapłakane oczy lśnią                          g
Otula się liliową mgłą                        d
Smutny pociąg i odpływa w dal, hen, w dal     F C F
O ciepłym, dobrym domu sen                    g
W tunelu czarnym ginie, hen                   d
Nie tak malował pan Chagall                   B A d

Łzy obeschły dawno już                        d
Ale niepamięci kurz                           A7
Warto, żeby jakiś wiatr nareszcie zwiał       d C F
Warto pięścią w stół uderzyć                  g
Czarną prawdę tak odmierzyć                   d
Jak ten Szmul, co na frak miarę brał          F A7 d

Potem niechaj skrzypki tną                    g
Zakochane oczy lśnią                          d
I cymbałów dźwięk niech płynie, płynie w dal  F C F
Z tułaczem krawcem za pan brat                g
Niech zawiruje w tańcu świat                  d
Tak jak malował pan Chagall                   B A d
Potem niechaj skrzypki tną                    g
Zakochane oczy lśnią                          d
Tak jak malował pan Chagall                   B A d


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 1 punkt karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Pan Wywrotek
automatyczna poprawa formatowania
Korekty 4 lata temu
Marek Kania
Korekty 3 lata temu