W mroku jest tyle światła Lubelska Federacja Bardów
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
W mroku jest tyle światła,
ile życia w otwartej róży,
ile Boga zstępującego na brzegi duszy
Dalekie wybrzeża ciszy
zaczynają się tuż za progiem,
nie przefruniesz tamtędy jak ptak
Musisz stanąć i patrzeć
coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna
W mroku jest tyle światła,
ile życia w otwartej róży,
ile Boga zstępującego na brzegi duszy
Tam już spojrzeń
żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione
Myślałeś, że cię życie
ukryje przed tamtym Życiem
w głębiny przechylonym
W mroku jest tyle światła, A
ile życia w otwartej róży, E
ile Boga zstępującego fis D
na brzegi duszy. E
Dalekie wybrzeża ciszy A
zaczynają się tuż za progiem E
Nie przefruniesz tamtędy D E
jak ptak. A
Musisz stanąć i patrzeć D
coraz głębiej i głębiej, A
Aż nie zdołasz odchylić E D
duszy od dna. E
Tam już spojrzeń
żadna zieleń nie nasyci,
Nie powrócą oczy
uwięzione.
Myślałeś, że cię życie
ukryje przed tamtym Życiem
W głębiny przechylonym.
W mroku jest tyle światła,
ile życia w otwartej róży,
ile Boga zstępującego
na brzegi duszy.
Dalekie wybrzeża ciszy
zaczynają się tuż za progiem
Nie przefruniesz tamtędy
jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć
coraz głębiej i głębiej,
Aż nie zdołasz odchylić
duszy od dna.
Tam już spojrzeń
żadna zieleń nie nasyci,
Nie powrócą oczy
uwięzione.
Myślałeś, że cię życie
ukryje przed tamtym Życiem
W głębiny przechylonym.
A
ile życia w otwartej róży,
E
ile Boga zstępującego
fis
D
na brzegi duszy.
E
Dalekie wybrzeża ciszy
A
zaczynają się tuż za progiem
E
Nie przefruniesz tamtędy
D
E
jak ptak.
A
Musisz stanąć i patrzeć
D
coraz głębiej i głębiej,
A
Aż nie zdołasz odchylić
E
D
duszy od dna.
E
Tam już spojrzeń
żadna zieleń nie nasyci,
Nie powrócą oczy
uwięzione.
Myślałeś, że cię życie
ukryje przed tamtym Życiem
W głębiny przechylonym.
W mroku jest tyle światła,
ile życia w otwartej róży,
ile Boga zstępującego na brzegi duszy
Dalekie wybrzeża ciszy
zaczynają się tuż za progiem,
nie przefruniesz tamtędy jak ptak
Musisz stanąć i patrzeć
coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna
W mroku jest tyle światła,
ile życia w otwartej róży,
ile Boga zstępującego na brzegi duszy
Tam już spojrzeń
żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione
Myślałeś, że cię życie
ukryje przed tamtym Życiem
w głębiny przechylonym
ile życia w otwartej róży,
ile Boga zstępującego na brzegi duszy
Dalekie wybrzeża ciszy
zaczynają się tuż za progiem,
nie przefruniesz tamtędy jak ptak
Musisz stanąć i patrzeć
coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna
W mroku jest tyle światła,
ile życia w otwartej róży,
ile Boga zstępującego na brzegi duszy
Tam już spojrzeń
żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione
Myślałeś, że cię życie
ukryje przed tamtym Życiem
w głębiny przechylonym
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
Poprawił opracowanie 3 lata temu
zaakceptował opracowanie 3 lata temu