Nieoceniona Marek Grechuta

Korektę nadesłał
farbig-ninjasnail
farbig-ninjasnail
3 lata temu
Komentarz: dodanie akordów oraz poprawa tekstu (nieczytelne znaki) i dodanie brakującego fragmentu tekstu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Średni
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Kapodaster: Trzeci Próg
Tonacja: g
Marek Grechuta - "Nieoceniona" Cicha jak sen, Dobra jak ten, Promyk jej ciep?ych oczu. Wierna jak cie?, W pogodny dzie?, W twoim ?yciowym roztoczu. Chodzi na palcach, Kiedy sen zmóg?, Ciebie i wasze mieszkanie. Pi?knie jak w walcach, M?drze jak Bóg, Znaczy ci wci?? swe oddanie. Znosi cierpliwie niepokój s?ów, Gorzkie niejedno prze?ycie , Aby na koniec powiedzie? znów, ?e jak?e pi?kne jest ?ycie. Wierzysz jej wtedy, bo dzi?ki niej, Bywasz mniej ?yciem zm?czony, Zas?ania chmury przysz?o?ci z?ej, Obraz twojej ?ony. Przypomnij dzi? Sobie ten li??, Co spad? wam na kolana. Kiedy to z r?k, Splot?a wam p?k, Mi?o?ci chwila kochana. Potem ten walc i zawrót g?ów Od zapatrzenia w zachwycie, Nocne spacery w ksi??yca nów, I to radosne serc bicie. Lekko, weso?o do ciebie sz?a, Na umówione spotkanie, Gdy chmurn? jesie? okry?a mg?a, Bieg?a po serca ogrzanie. Wierzy?a w pi?kny magnetyzm dusz, W potok s?ów tak rozmarzony, I jej przysi?ga pod krzewem ró?, Twej przysz?ej - wreszcie ?ony. Weselny kr?g, Zabrzmia? jak gong, ?piewaj?c dobre ?yczenia. A potem ju?, Tych dwoje dusz, Szuka?o zaistnienia. Potem przyszed? na ?wiat, Jak pi?kny kwiat, Ró?owy owoc przysz?o?ci. W bólu zrodzony, by spe?ni? twe Serca wybranie, Aby ucieszy? tez oczy twe I spe?ni? twoje czekanie. Wierzy, ?e szcz??ciem najwi?kszym wszak Jest Male?ki cud wyt?skniony Dla was i ?wiata - ten gest Jest od twej ?wi?tej ?ony.
{intro} e | C e | h | e [e]Cicha jak sen, [C]dobra jak [e]ten, [h]Płomyk jej ciepłych [e]oczu. [e]Wierna jak cień [C]w pogodny [e]dzień, [h]W twoim życiowym roz[e]toczu. [G]Chodzi na palcach, [D]kiedy sen zmógł, [C]Ciebie i wasze mie[e]szkanie. [G]Pięknie jak w walcach, [D]mądrze jak Bóg, [C]Znaczy ci wciąż swe od[Fm]danie. [Fm]Znosi cier[D#]pliwie nie[Cm]pokój [B]słów, [Fm]Gorzkie nie[D#]jedno prze[B]życie, [Fm]Aby na [D#]koniec po[Cm]wiedzieć [B]znów, [Fm]Że jakże [D#]piękne jest [B]życie. [D#]Wierzysz jej wtedy, bo [Fm]dzięki [B]niej, [D#]Bywasz mniej [Fm]życiem zmę[B]czony, [D#]Zasłania chmury przy[Fm]szłości [B]złej, [Cm]Obraz twojej [Fm]żony. F | G C | F | C F | G C | A | d | d | e Przypomnij dziś sobie ten liść, e C e Co spadł wam na kolana. h e Kiedy to z rąk, splotła wam pąk, e C e Miłości chwila kochana. h e Potem ten walc i zawrót głów G D Od zapatrzenia w zachwycie, C e Nocne spacery w księżyca nów, G D I to radosne serc bicie. C f Lekko, wesoło do ciebie szła, f D# c B Na umówione spotkanie, f D# B Gdy chmurną jesień okryła mgła, f D# c B Biegła po serca ogrzanie. f D# B Wierzyła w piękny magnetyzm dusz, D# f B W potok słów tak rozmarzony, D# f B I jej przysięga pod krzewem róż, D# f B Twej przyszłej - wreszcie żony. c f F | G C | F | C F | G C | A | d | d | e Weselny krąg, zabrzmiał jak gong, e C e Śpiewając dobre życzenia. h e A potem już, dwoje tych dusz, e C e Szukało zaistnienia. h e Z ochoty, by pokazać bzy G D I inne cudowności, C e Przyszedł na świat, jak piękny kwiat, G D Różowy owoc przyszłości. C f W bólu zrodzony, by spełnić twe f D# c B Serca wybranie, f D# B Aby ucieszyć też oczy twe, f D# c B I spełnić twoje czekanie. f D# B Wierzy, że szczęściem największym wszak jest D# f B Maleńki cud wytęskniony. D# f B Dla was i świata - ten gest D# f B Jest od twej świętej żony. c f F | G C | F | C F | G C | A | d | d | e


                      
intro e | C e | h | e


eCicha jak sen, Cdobra jak eten,
hPłomyk jej ciepłych eoczu.
eWierna jak cień Cw pogodny edzień,
hW twoim życiowym rozetoczu.

GChodzi na palcach, Dkiedy sen zmógł,
CCiebie i wasze mieeszkanie.
GPięknie jak w walcach, Dmądrze jak Bóg,
CZnaczy ci wciąż swe odf danie.

f Znosi cierDispliwie niec pokój Bsłów,
f Gorzkie nieDisjedno przeBżycie,
f Aby na Diskoniec poc wiedzieć Bznów,
f Że jakże Dispiękne jest Bżycie.

DisWierzysz jej wtedy, bo f dzięki Bniej,
DisBywasz mniej f życiem zmęBczony,
DisZasłania chmury przyf szłości Bzłej,
c Obraz twojej f żony.


F | G C | F | C
F | G C | A | d | d | e



Przypomnij dziś sobie ten liść,                  e C e
Co spadł wam na kolana.                          h e
Kiedy to z rąk, splotła wam pąk,                 e C e
Miłości chwila kochana.                          h e

Potem ten walc i zawrót głów                     G D
Od zapatrzenia w zachwycie,                      C e
Nocne spacery w księżyca nów,                    G D
I to radosne serc bicie.                         C f

Lekko, wesoło do ciebie szła,                 f Dis c B
Na umówione spotkanie,                        f Dis B
Gdy chmurną jesień okryła mgła,               f Dis c B
Biegła po serca ogrzanie.                     f Dis B

Wierzyła w piękny magnetyzm dusz,             Dis f B
W potok słów tak rozmarzony,                  Dis f B
I jej przysięga pod krzewem róż,              Dis f B
Twej przyszłej - wreszcie żony.               c f


F | G C | F | C
F | G C | A | d | d | e



Weselny krąg, zabrzmiał jak gong,                e C e
Śpiewając dobre życzenia.                        h e
A potem już, dwoje tych dusz,                    e C e
Szukało zaistnienia.                             h e

Z ochoty, by pokazać bzy                         G D
I inne cudowności,                               C e
Przyszedł na świat, jak piękny kwiat,            G D
Różowy owoc przyszłości.                         C f

W bólu zrodzony, by spełnić twe               f Dis c B
Serca wybranie,                               f Dis B
Aby ucieszyć też oczy twe,                    f Dis c B
I spełnić twoje czekanie.                     f Dis B

Wierzy, że szczęściem największym wszak jest  Dis f B
Maleńki cud wytęskniony.                      Dis f B
Dla was i świata - ten gest                   Dis f B
Jest od twej świętej żony.                    c f


F | G C | F | C
F | G C | A | d | d | e




Marek Grechuta - "Nieoceniona" Cicha jak sen,
Dobra jak ten,
Promyk jej ciep?ych oczu.

Wierna jak cie?,
W pogodny dzie?,
W twoim ?yciowym roztoczu.

Chodzi na palcach,
Kiedy sen zmóg?,
Ciebie i wasze mieszkanie.

Pi?knie jak w walcach,
M?drze jak Bóg,
Znaczy ci wci?? swe oddanie.

Znosi cierpliwie niepokój s?ów,
Gorzkie niejedno prze?ycie ,
Aby na koniec powiedzie? znów,
?e jak?e pi?kne jest ?ycie.

Wierzysz jej wtedy, bo dzi?ki niej,
Bywasz mniej ?yciem zm?czony,
Zas?ania chmury przysz?o?ci z?ej,
Obraz twojej ?ony.

Przypomnij dzi?
Sobie ten li??,
Co spad? wam na kolana.

Kiedy to z r?k,
Splot?a wam p?k,
Mi?o?ci chwila kochana.

Potem ten walc i zawrót g?ów
Od zapatrzenia w zachwycie,
Nocne spacery w ksi??yca nów,
I to radosne serc bicie.

Lekko, weso?o do ciebie sz?a,
Na umówione spotkanie,
Gdy chmurn? jesie? okry?a mg?a,
Bieg?a po serca ogrzanie.

Wierzy?a w pi?kny magnetyzm dusz,
W potok s?ów tak rozmarzony,
I jej przysi?ga pod krzewem ró?,
Twej przysz?ej - wreszcie ?ony.

Weselny kr?g,
Zabrzmia? jak gong,
?piewaj?c dobre ?yczenia.

A potem ju?,
Tych dwoje dusz,
Szuka?o zaistnienia.

Potem przyszed? na ?wiat,
Jak pi?kny kwiat,
Ró?owy owoc przysz?o?ci.

W bólu zrodzony, by spe?ni? twe
Serca wybranie,
Aby ucieszy? tez oczy twe
I spe?ni? twoje czekanie.

Wierzy, ?e szcz??ciem najwi?kszym wszak
Jest
Male?ki cud wyt?skniony
Dla was i ?wiata - ten gest
Jest od twej ?wi?tej ?ony.


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +3 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

farbig-ninjasnail
dodanie akordów oraz poprawa tekstu (nieczytelne znaki) i dodanie brakującego fragmentu tekstu
Korekty 3 lata temu