Obława V (Psy) Martin Lechowicz
Korektę nadesłał
WirejQ
3 lata temu
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Żyć w lasach nie musimy, nikt na nas nie poluje
Prowadzą nas na smyczy i śledzą każdy ruch
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
Każdego dnia wstajemy by nową stoczyć walkę
By jeszcze bezpieczniejsze, wygodne życie wieść
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkę
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeść
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkę
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeść
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
I nie ma na nas obław, nikt z nami nie chce walczyć
I nikt nas się nie boi - choć mamy jeszcze kły!
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczy
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psy
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczy
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psy
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
I gdy mi powiedzieli, o starym mądrym wilku
Co odgryzł swoją łapę by z sideł wyrwać się
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zew
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwi
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krew
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psy
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zew
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwi
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krew
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psy
e e G D
Żyć w lasach nie musimy, nikt na nas nie poluje
e e G D
Prowadzą nas na smyczy i śledzą każdy ruch
a G a e
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
C a C D e
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
a G a e
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
C a C D e
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
C D G e
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
C D G e D
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
C G a e
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
C D C D e
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
e e G D
Każdego dnia wstajemy by nową stoczyć walkę
e e G D
By jeszcze bezpieczniejsze, wygodne życie wieść
a G a e
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkę
C a C D e
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeść
a G a e
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkę
C a C D e
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeść
C D G e
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
C D G e D
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
C G a e
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
C D C D e
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
e e G D
I nie ma na nas obław, nikt z nami nie chce walczyć
e e G D
I nikt nas się nie boi - choć mamy jeszcze kły!
a G a e
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczy
C a C D e
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psy
a G a e
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczy
C a C D e
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psy
C D G e
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
C D G e D
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
C G a e
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
C D C D e
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
e e G D
I gdy mi powiedzieli, o starym mądrym wilku
e e G D
Co odgryzł swoją łapę by z sideł wyrwać się
a G a e
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
C a C D e
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
C a C D e
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
C D G e
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zew
C D G e D
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwi
C G a e
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krew
C D C D e
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psy. x2
Żyć w las
Pro
Bo m
Bo w
Bo m
Bo w
Nikt
Po dzik
Nie k
Bo n
K
B
I o
I o
I o
I o
Nikt
Po dzik
Nie k
Bo n
I
I
I dł
Bo s
I dł
Bo s
Nikt
Po dzik
Nie k
Bo n
I g
Co
Słys
Że t
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że t
Ze s
Łańcu
I w
Bo k
e
ach nie mue
simy, nG
ikt na nas D
nie polujePro
e
wadzą nase
na smyG
czy i śleD
dzą każdy ruchBo m
a
ądry pies G
nie warcza
y, bo mądre
y pies warujeBo w
C
ie, że za a
to zawszeC
miećD
będziee
pełny brzuchBo m
a
ądry pies G
nie warcza
y, bo mądre
y pies warujeBo w
C
ie, że za a
to zawszeC
miećD
będziee
pełny brzuchNikt
C
broni nieD
wymierG
zy i nie pode
niesie pałkiPo dzik
C
ich, wolnych wiD
lkach zostaG
ły tylko snye
D
Nie k
C
rzykną jużG
"obława"a
, nie będzie
e żadnej walkiBo n
C
ie ma więcD
ej wilków,C
zostD
ały tye
lko psyK
e
ażdego dnie
a wstajemy G
by nową stoD
czyć walkęB
e
y jeszcze e
bezpiecG
zniejsze, wD
ygodne życie wieśćI o
a
to byśmy mG
ogli dla a
siebie miee
ć wersalkęI o
C
to byśmy ca
zęściej kC
iełbaD
sę mogle
i jeśćI o
a
to byśmy mG
ogli dla a
siebie miee
ć wersalkęI o
C
to byśmy ca
zęściej kC
iełbaD
sę mogle
i jeśćNikt
C
broni nieD
wymierG
zy i nie pode
niesie pałkiPo dzik
C
ich, wolnych wiD
lkach zostaG
ły tylko snye
D
Nie k
C
rzykną jużG
"obława"a
, nie będzie
e żadnej walkiBo n
C
ie ma więcD
ej wilków,C
zostD
ały tye
lko psyI
e
nie ma na e
nas obław, G
nikt z namiD
nie chce walczyćI
e
nikt nas se
ię nie G
boi - choć D
mamy jeszcze kły!I dł
a
awi nas beG
zsilność, za
ew krwi nae
m w gardle charczyBo s
C
ami wiemy a
żeśmy tylC
ko doD
mowe pse
yI dł
a
awi nas beG
zsilność,a
zew krwi e
nam w gardle charczyBo s
C
ami wiemy a
żeśmy tylC
ko doD
mowe pse
yNikt
C
broni nieD
wymierG
zy i nie pode
niesie pałkiPo dzik
C
ich, wolnych wiD
lkach zostaG
ły tylko snye
D
Nie k
C
rzykną jużG
"obława"a
, nie będzie
e żadnej walkiBo n
C
ie ma więcD
ej wilków,C
zostD
ały tye
lko psyI g
e
dy mi powie
edzieli, o G
starym mądrD
ym wilkuCo
e
odgryzł swe
oją łapG
ę by z sideD
ł wyrwać sięSłys
a
załem go jG
ak krzyczy,a
choć dawne
o temu żył tu,Że t
C
am jest moa
je miejscC
e, gdD
zie sere
ce woła mnieSłyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że t
C
am jest moa
je miejscC
e, gdD
zie sere
ce woła mnieZe s
C
nu się przeD
budzimy, G
gdy wezwie
e serca zewŁańcu
C
chy przegryzieD
my, i wyG
rąbiemy drzwie
D
I w
C
lasy pobiG
egniemya
, i zawrze we
żyłach krewBo k
C
iedy braknD
ie wilków wC
ilkami D
będą pe
sy. x2Żyć w lasach nie musimy, nikt na nas nie poluje
Prowadzą nas na smyczy i śledzą każdy ruch
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
Każdego dnia wstajemy by nową stoczyć walkę
By jeszcze bezpieczniejsze, wygodne życie wieść
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkę
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeść
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkę
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeść
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
I nie ma na nas obław, nikt z nami nie chce walczyć
I nikt nas się nie boi - choć mamy jeszcze kły!
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczy
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psy
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczy
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psy
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
I gdy mi powiedzieli, o starym mądrym wilku
Co odgryzł swoją łapę by z sideł wyrwać się
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zew
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwi
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krew
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psy
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zew
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwi
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krew
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psy
Prowadzą nas na smyczy i śledzą każdy ruch
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
Każdego dnia wstajemy by nową stoczyć walkę
By jeszcze bezpieczniejsze, wygodne życie wieść
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkę
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeść
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkę
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeść
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
I nie ma na nas obław, nikt z nami nie chce walczyć
I nikt nas się nie boi - choć mamy jeszcze kły!
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczy
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psy
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczy
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psy
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
I gdy mi powiedzieli, o starym mądrym wilku
Co odgryzł swoją łapę by z sideł wyrwać się
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zew
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwi
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krew
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psy
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zew
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwi
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krew
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psy
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
Poprawił opracowanie 3 lata temu
Poprawił opracowanie 3 lata temu
Poprawił opracowanie 3 lata temu
Poprawił opracowanie 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 3 lata temu
prosze akceptujcie 3 lata temu
rozdziel akordy "eD" (3 wiersz od dołu) 3 lata temu
dzięki 3 lata temu
dzięki 3 lata temu
dzięki 3 lata temu