Jedyny hotel w mieście Jacek Skubikowski

Korektę nadesłał
the.most.awesomest.guitarist.ever
the.most.awesomest.guitarist.ever
3 lata temu
Komentarz: poprawiłem chwyty i teksts
Instrument: Gitara
Trudność: Średni
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Niespokojne wozy niepewnie cięły noc I rwały wciąż na boki, jakby chciały kąsać mrok Pod maski brały wodę, mrużyły ślepia złe Najwyższy czas na oddech, najwyższy czas na sen Ze znaku ktoś dla żartu zmazał kilka cyfr Do miasta było siedem, siedemnaście albo trzy Jedyny hotel, portier i napis miejsca brak Cieć wyciągnął dłoń, a potem szepnął, że coś może ma Marmurowe schody wiodły aż pod dach O krok od ślepych luster, z których dawno wyciekł blask Na ścianach wydrapane szeregi obcych dat Blaszane palmy w holu pokornie ssały piach Ref. Hotel Patria na godziny Jedna gwiazdka, cztery łzy Hotel Patria na godziny Mieszanka szkła i cyny, przy rynku w kocie łby W dancingowej sali, gdzie kiedyś szalał tłok Tańczyła jedna para, on był Arab, ona blond Prosiłem o kieliszek, a kelner przyniósł dwa Pierwszy, by nie słyszeć, drugi, żeby spać Ref. Hotel Patria ... A radio podało, że idzie poprawa Będzie pogodnie i słońce bez plam W barze za rogiem znalazła się kawa Tylko hotel ciągle stał ten sam zwrotka - eDCD 4x , refren - GDaa 3x , eDCD ,
Niespokojne wozy niepewnie cięły noc / c B Gis B I rwały wciąż na boki, jakby chciały kąsać mrok Pod maski brały wodę, mrużyły ślepia złe Najwyższy czas na oddech, najwyższy czas na sen Ze znaku ktoś dla żartu zmazał kilka cyfr Do miasta było siedem, siedemnaście albo trzy Jedyny hotel, portier i napis "miejsca brak" Wyciągnął dłoń, a potem szepnął, że coś może ma Marmurowe schody wiodły aż pod dach / d C B C O krok od ślepych luster, z których dawno wyciekł blask Na ścianach wydrapane szeregi obcych dat Blaszane palmy w holu pokornie ssały piach Ref. Hotel Patria na godziny / F C B g Jedna gwiazdka, cztery łzy Hotel Patria na godziny Mieszanka szkła i cyny przy rynku w kocie łby / d C B C W dancingowych salach, gdzie dawniej szalał tłok Tańczyła jedna para, on był Arab, ona blond Prosiłem o kieliszek, a kelner przyniósł dwa Pierwszy, by nie słyszeć, drugi, żeby spać Ref. Hotel Patria ... Rano radio podało, że idzie poprawa Będzie pogodnie i słońce bez plam W barze za rogiem znalazła się kawa Tylko hotel ciągle stał ten sam


                      
Niespokojne wozy niepewnie cięły noc / c B Gis B
I rwały wciąż na boki, jakby chciały kąsać mrok
Pod maski brały wodę, mrużyły ślepia złe
Najwyższy czas na oddech, najwyższy czas na sen

Ze znaku ktoś dla żartu zmazał kilka cyfr
Do miasta było siedem, siedemnaście albo trzy
Jedyny hotel, portier i napis "miejsca brak"
Wyciągnął dłoń, a potem szepnął, że coś może ma

Marmurowe schody wiodły aż pod dach / d C B C
O krok od ślepych luster, z których dawno wyciekł blask
Na ścianach wydrapane szeregi obcych dat
Blaszane palmy w holu pokornie ssały piach

Ref. Hotel Patria na godziny / F C B g
Jedna gwiazdka, cztery łzy
Hotel Patria na godziny
Mieszanka szkła i cyny przy rynku w kocie łby / d C B C

W dancingowych salach, gdzie dawniej szalał tłok
Tańczyła jedna para, on był Arab, ona blond
Prosiłem o kieliszek, a kelner przyniósł dwa
Pierwszy, by nie słyszeć, drugi, żeby spać

Ref. Hotel Patria ...

Rano radio podało, że idzie poprawa
Będzie pogodnie i słońce bez plam
W barze za rogiem znalazła się kawa
Tylko hotel ciągle stał ten sam


Niespokojne wozy niepewnie cięły noc
I rwały wciąż na boki, jakby chciały kąsać mrok
Pod maski brały wodę, mrużyły ślepia złe
Najwyższy czas na oddech, najwyższy czas na sen

Ze znaku ktoś dla żartu zmazał kilka cyfr
Do miasta było siedem, siedemnaście albo trzy
Jedyny hotel, portier i napis miejsca brak
Cieć wyciągnął dłoń, a potem szepnął, że coś może ma

Marmurowe schody wiodły aż pod dach
O krok od ślepych luster, z których dawno wyciekł blask
Na ścianach wydrapane szeregi obcych dat
Blaszane palmy w holu pokornie ssały piach

Ref. Hotel Patria na godziny
Jedna gwiazdka, cztery łzy
Hotel Patria na godziny
Mieszanka szkła i cyny, przy rynku w kocie łby

W dancingowej sali, gdzie kiedyś szalał tłok
Tańczyła jedna para, on był Arab, ona blond
Prosiłem o kieliszek, a kelner przyniósł dwa
Pierwszy, by nie słyszeć, drugi, żeby spać

Ref. Hotel Patria ...

A radio podało, że idzie poprawa
Będzie pogodnie i słońce bez plam
W barze za rogiem znalazła się kawa
Tylko hotel ciągle stał ten sam

zwrotka - eDCD 4x , refren - GDaa 3x , eDCD ,


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

  • Nostradamus
    Nostradamus

    głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 3 lata temu

  • Piotr B.
    Piotr B.

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 3 lata temu

anonim

Historia

the.most.awesomest.guitarist.ever
poprawiłem chwyty i teksts
Korekty 3 lata temu
Stefan Siarzewski
Akordy nad cały tekst.
Korekty 9 miesięcy temu