Jedyny hotel w mieście Jacek Skubikowski

Korektę nadesłał
Stefan Siarzewski
Stefan Siarzewski
9 miesięcy temu
Komentarz: Akordy nad cały tekst.
Instrument: Gitara
Trudność: Średni
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Niespokojne wozy niepewnie cięły noc / c B Gis B I rwały wciąż na boki, jakby chciały kąsać mrok Pod maski brały wodę, mrużyły ślepia złe Najwyższy czas na oddech, najwyższy czas na sen Ze znaku ktoś dla żartu zmazał kilka cyfr Do miasta było siedem, siedemnaście albo trzy Jedyny hotel, portier i napis "miejsca brak" Wyciągnął dłoń, a potem szepnął, że coś może ma Marmurowe schody wiodły aż pod dach / d C B C O krok od ślepych luster, z których dawno wyciekł blask Na ścianach wydrapane szeregi obcych dat Blaszane palmy w holu pokornie ssały piach Ref. Hotel Patria na godziny / F C B g Jedna gwiazdka, cztery łzy Hotel Patria na godziny Mieszanka szkła i cyny przy rynku w kocie łby / d C B C W dancingowych salach, gdzie dawniej szalał tłok Tańczyła jedna para, on był Arab, ona blond Prosiłem o kieliszek, a kelner przyniósł dwa Pierwszy, by nie słyszeć, drugi, żeby spać Ref. Hotel Patria ... Rano radio podało, że idzie poprawa Będzie pogodnie i słońce bez plam W barze za rogiem znalazła się kawa Tylko hotel ciągle stał ten sam
[c]Niespokojne [B]wozy nie[Gis]pewnie cięły [B]noc I [c]rwały wciąż na [B]boki, jakby ch[Gis]ciały kąsać [B]mrok Pod [c]maski brały [B]wodę, mru[Gis]żyły ślepia [B]złe Naj[c]wyższy czas na [B]oddech, naj[Gis]wyższy czas na [B]sen Ze [c]znaku ktoś dla [B]żartu z[Gis]mazał kilka [B]cyfr Do [c]miasta było [B]siedem, siedem[Gis]naście albo [B]trzy Je[c]dyny hotel, [B]portier i [Gis]napis "miejsca [B]brak" Wy[c]ciągnął dłoń, a [B]potem [Gis]szepnął, że coś może [B]ma [d]Marmurowe s[C]chody [B]wiodły aż pod [C]dach O [d]krok od ślepych [C]luster, z których [B]dawno wyciekł [C]blask Na [d]ścianach wydra[C]pane sze[B]regi obcych [C]dat Bla[d]szane palmy w [C]holu po[B]kornie ssały [C]piach Ref. [F]Hotel [C]Patria [B]na go[g]dziny [F]Jedna [C]gwiazdka, [B]cztery [g]łzy [F]Hotel [C]Patria [B]na go[g]dziny Mie[d]szanka szkła i [C]cyny przy [B]rynku w kocie [C]łby W [d]dancingowych [C]salach, gdzie [B]dawniej szalał [C]tłok Tań[d]czyła jedna [C]para, on był [B]Arab, ona [C]blond Pro[d]siłem o kie[C]liszek, a [B]kelner przyniósł [C]dwa [d]Pierwszy, by nie [C]słyszeć, [B]drugi, żeby [C]spać Ref. [F]Hotel [C]Patria [B]na go[g]dziny [F]Jedna [C]gwiazdka, [B]cztery [g]łzy [F]Hotel [C]Patria [B]na go[g]dziny Mie[d]szanka szkła i [C]cyny przy [B]rynku w kocie [C]łby Ra[d]no radio po[C]dało, że [B]idzie popra[C]wa [d]Będzie po[C]godnie i sł[B]ońce bez [C]plam W [d]barze za [C]rogiem zna[B]lazła się [C]kawa [d]Tylko [C]hotel [B]ciągle stał ten [C]sam Ref. [F]Hotel [C]Patria [B]na go[g]dziny [F]Jedna [C]gwiazdka, [B]cztery [g]łzy [F]Hotel [C]Patria [B]na go[g]dziny Mie[d]szanka szkła i [C]cyny przy [B]rynku w kocie [C]łby


                      
cNiespokojne Bwozy nieGispewnie cięły Bnoc
I crwały wciąż na Bboki, jakby chGisciały kąsać Bmrok
Pod cmaski brały Bwodę, mruGisżyły ślepia Bzłe
Najcwyższy czas na Boddech, najGiswyższy czas na Bsen

Ze cznaku ktoś dla Bżartu zGismazał kilka Bcyfr
Do cmiasta było Bsiedem, siedemGisnaście albo Btrzy
Jecdyny hotel, Bportier i Gisnapis "miejsca Bbrak"
Wycciągnął dłoń, a Bpotem Gisszepnął, że coś może Bma

dMarmurowe sCchody Bwiodły aż pod Cdach
O dkrok od ślepych Cluster, z których Bdawno wyciekł Cblask
Na dścianach wydraCpane szeBregi obcych Cdat
Bladszane palmy w Cholu poBkornie ssały Cpiach

Ref.
FHotel CPatria Bna gogdziny
FJedna Cgwiazdka, Bcztery głzy
FHotel CPatria Bna gogdziny
Miedszanka szkła i Ccyny przy Brynku w kocie Cłby

W ddancingowych Csalach, gdzie Bdawniej szalał Ctłok
Tańdczyła jedna Cpara, on był BArab, ona Cblond
Prodsiłem o kieCliszek, a Bkelner przyniósł Cdwa
dPierwszy, by nie Csłyszeć, Bdrugi, żeby Cspać

Ref.
FHotel CPatria Bna gogdziny
FJedna Cgwiazdka, Bcztery głzy
FHotel CPatria Bna gogdziny
Miedszanka szkła i Ccyny przy Brynku w kocie Cłby

Radno radio poCdało, że Bidzie popraCwa
dBędzie poCgodnie i słBońce bez Cplam
W dbarze za Crogiem znaBlazła się Ckawa
dTylko Chotel Bciągle stał ten Csam

Ref.
FHotel CPatria Bna gogdziny
FJedna Cgwiazdka, Bcztery głzy
FHotel CPatria Bna gogdziny
Miedszanka szkła i Ccyny przy Brynku w kocie Cłby




Niespokojne wozy niepewnie cięły noc / c B Gis B
I rwały wciąż na boki, jakby chciały kąsać mrok
Pod maski brały wodę, mrużyły ślepia złe
Najwyższy czas na oddech, najwyższy czas na sen

Ze znaku ktoś dla żartu zmazał kilka cyfr
Do miasta było siedem, siedemnaście albo trzy
Jedyny hotel, portier i napis "miejsca brak"
Wyciągnął dłoń, a potem szepnął, że coś może ma

Marmurowe schody wiodły aż pod dach / d C B C
O krok od ślepych luster, z których dawno wyciekł blask
Na ścianach wydrapane szeregi obcych dat
Blaszane palmy w holu pokornie ssały piach

Ref. Hotel Patria na godziny / F C B g
Jedna gwiazdka, cztery łzy
Hotel Patria na godziny
Mieszanka szkła i cyny przy rynku w kocie łby / d C B C

W dancingowych salach, gdzie dawniej szalał tłok
Tańczyła jedna para, on był Arab, ona blond
Prosiłem o kieliszek, a kelner przyniósł dwa
Pierwszy, by nie słyszeć, drugi, żeby spać

Ref. Hotel Patria ...

Rano radio podało, że idzie poprawa
Będzie pogodnie i słońce bez plam
W barze za rogiem znalazła się kawa
Tylko hotel ciągle stał ten sam


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +3 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

the.most.awesomest.guitarist.ever
poprawiłem chwyty i teksts
Korekty 3 lata temu
Stefan Siarzewski
Akordy nad cały tekst.
Korekty 9 miesięcy temu