Piosenka Mazowiecka Iwona Piastowska
Korektę nadesłał
M.B D.
2 lata temu
Instrument:
Gitara
A jeżeli wiosną przejdę nad głębinę D A
A bodaj się wszyscy uśmieli, pewnie gdzieś popłynę e H7 e
Między wierzby krzywe, co się słońcem mienią
Albo wyspy wikliny szumiące zielenią.
Zaraz się zachwycę, zaraz się zasłucham
W jakieś bajdy zaplątane w barokowych słuchach
Swoje dzieje spiszę na piaszczystym trakcie,
Wyślę pocztą gołębią cztery mile za piec.
I nic więcej, bo przecież nad taką równiną D Fis
No jak tu nie lecieć, no jak tu nie płynąć h E A
Od końca do końca, na teraz na teraz i zawsze
No jak tu nie słuchać, no jak tu nie patrzeć.
A gdy stąd odejdę zasmuconym sadem
Będę długo spać jesienią w kącie pod obrazem
A gdy się obudzę, choćby mróz był wielki
Wrócę przecież jak inni drugim brzegiem rzeki.
I nic więcej... / x 2
A jeżeli wiosną przejdę nad głębinę D A
A bodaj się wszyscy uśmieli, pewnie gdzieś popłynę e D A
Między wierzby krzywe, co się słońcem mienią
Albo wyspy wikliny szumiące zielenią.
Zaraz się zachwycę, zaraz się zasłucham
W jakieś bajdy zaplątane w barokowych słuchach
Swoje dzieje spiszę na piaszczystym trakcie,
Wyślę pocztą gołębią cztery mile za piec.
I nic więcej, bo przecież nad taką równiną D Fis
No jak tu nie lecieć, no jak tu nie płynąć h E A
Od końca do końca, na teraz na teraz i zawsze
No jak tu nie słuchać, no jak tu nie patrzeć.
A gdy stąd odejdę zasmuconym sadem
Będę długo spać jesienią w kącie pod obrazem
A gdy się obudzę, choćby mróz był wielki
Wrócę przecież jak inni drugim brzegiem rzeki.
I nic więcej... / x 2
A jeżeli wiosną przejdę nad głębinę
A bodaj się wszyscy uśmieli, pewnie gdzieś popłynę
Między wierzby krzywe, co się słońcem mienią
Albo wyspy wikliny szumiące zielenią.
Zaraz się zachwycę, zaraz się zasłucham
W jakieś bajdy zaplątane w barokowych słuchach
Swoje dzieje spiszę na piaszczystym trakcie,
Wyślę pocztą gołębią cztery mile za piec.
I nic więcej, bo przecież nad taką równiną
No jak tu nie lecieć, no jak tu nie płynąć
Od końca do końca, na teraz na teraz i zawsze
No jak tu nie słuchać, no jak tu nie patrzeć.
A gdy stąd odejdę zasmuconym sadem
Będę długo spać jesienią w kącie pod obrazem
A gdy się obudzę, choćby mróz był wielki
Wrócę przecież jak inni drugim brzegiem rzeki.
I nic więcej... / x 2
D
A
A bodaj się wszyscy uśmieli, pewnie gdzieś popłynę
e
D
A
Między wierzby krzywe, co się słońcem mienią
Albo wyspy wikliny szumiące zielenią.
Zaraz się zachwycę, zaraz się zasłucham
W jakieś bajdy zaplątane w barokowych słuchach
Swoje dzieje spiszę na piaszczystym trakcie,
Wyślę pocztą gołębią cztery mile za piec.
I nic więcej, bo przecież nad taką równiną
D
Fis
No jak tu nie lecieć, no jak tu nie płynąć
h
E
A
Od końca do końca, na teraz na teraz i zawsze
No jak tu nie słuchać, no jak tu nie patrzeć.
A gdy stąd odejdę zasmuconym sadem
Będę długo spać jesienią w kącie pod obrazem
A gdy się obudzę, choćby mróz był wielki
Wrócę przecież jak inni drugim brzegiem rzeki.
I nic więcej... / x 2
A jeżeli wiosną przejdę nad głębinę
A bodaj się wszyscy uśmieli, pewnie gdzieś popłynę
Między wierzby krzywe, co się słońcem mienią
Albo wyspy wikliny szumiące zielenią.
Zaraz się zachwycę, zaraz się zasłucham
W jakieś bajdy zaplątane w barokowych słuchach
Swoje dzieje spiszę na piaszczystym trakcie,
Wyślę pocztą gołębią cztery mile za piec.
I nic więcej, bo przecież nad taką równiną
No jak tu nie lecieć, no jak tu nie płynąć
Od końca do końca, na teraz na teraz i zawsze
No jak tu nie słuchać, no jak tu nie patrzeć.
A gdy stąd odejdę zasmuconym sadem
Będę długo spać jesienią w kącie pod obrazem
A gdy się obudzę, choćby mróz był wielki
Wrócę przecież jak inni drugim brzegiem rzeki.
I nic więcej... / x 2
D
A
A bodaj się wszyscy uśmieli, pewnie gdzieś popłynę
e
H7
e
Między wierzby krzywe, co się słońcem mienią
Albo wyspy wikliny szumiące zielenią.
Zaraz się zachwycę, zaraz się zasłucham
W jakieś bajdy zaplątane w barokowych słuchach
Swoje dzieje spiszę na piaszczystym trakcie,
Wyślę pocztą gołębią cztery mile za piec.
I nic więcej, bo przecież nad taką równiną
D
Fis
No jak tu nie lecieć, no jak tu nie płynąć
h
E
A
Od końca do końca, na teraz na teraz i zawsze
No jak tu nie słuchać, no jak tu nie patrzeć.
A gdy stąd odejdę zasmuconym sadem
Będę długo spać jesienią w kącie pod obrazem
A gdy się obudzę, choćby mróz był wielki
Wrócę przecież jak inni drugim brzegiem rzeki.
I nic więcej... / x 2
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -2
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
głosował za odrzuceniem z -70 punktami 2 lata temu
głosował za odrzuceniem z -60 punktami 2 lata temu
nie dość, że złą korekta to i niezgodna z zasadami korekt 2 lata temu