Byłeś we śnie tylko Breakout
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Trudność:
Zaawansowany
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Tonacja:
a
Trudność:
Strojenie:
Tonacja:
Gdy dziś napisałam na szybie twe imię,
To lód, niby w słońcu, roztopił się, spłynął…
I róża pod oknem na śniegu zakwitła,
Choć w zimie nie kwitnie.
Gdy dziś wymówiłam w pokoju twe imię,
To w domu, każdy przedmiot je echem odmienił…
I słowik pod oknem na drzewie zaśpiewał,
Choć w zimie nie śpiewa.
A ciebie tak dawno, tak dawno tu nie ma,
Że czasem już myślę: „We śnie byłeś tylko”…
Lecz wszystko zaprzecza…
Tobie szumią drzewa, rosną kwiaty na śniegu,
Tobie słowik śpiewa.
Gdy dziś pomyślałam w ogrodzie twe imię…
I klon, niby wiosną, obsypał się liśćmi,
I jabłoń na ścieżkę rzuciła ci owoc…
Choć w zimie nie rodzi.
A ciebie tak dawno, tak dawno tu nie ma,
Że czasem już myślę: „We śnie byłeś tylko”…
Lecz wszystko zaprzecza…
Jabłonie, czereśnie, moje kwiaty w ogrodzie…
Ścięte mrozu mieczem.
F
a C D
Gdy dziś napisałam na szybie twe imię,
d
To lód, niby w słońcu, roztopił się, spłynął…
a C D
I róża pod oknem na śniegu zakwitła,
a F
Choć w zimie nie kwitnie.
a C
Gdy dziś wymówiłam w pokoju twe imię,
D d
To w domu, każdy przedmiot je echem odmienił…
a D
I słowik pod oknem na drzewie zaśpiewał,
a
Choć w zimie nie śpiewa.
d Cis F a
A ciebie tak dawno, tak dawno tu nie ma,
A fis
Że czasem już myślę: „We śnie byłeś tylko”…
d
Lecz wszystko zaprzecza…
E
Tobie szumią drzewa, rosną kwiaty na śniegu,
Tobie słowik śpiewa.
a C
Gdy dziś pomyślałam w ogrodzie twe imię…
D d
I klon, niby wiosną, obsypał się liśćmi,
a C D
I jabłoń na ścieżkę rzuciła ci owoc…
a
Choć w zimie nie rodzi.
d F H
A ciebie tak dawno, tak dawno tu nie ma,
a fis
Że czasem już myślę: „We śnie byłeś tylko”…
d Cis
Lecz wszystko zaprzecza…
d E
Jabłonie, czereśnie, moje kwiaty w ogrodzie…
Ścięte mrozu mieczem.
a C A d
a C D a
F
G
a
dy dziś napisałam na szC
ybie twe D
imię,To lód, niby w słońcu, rozt
d
opił się, spłynął…I r
a
óża pod oknem nC
a śniegu zakwD
itła,Ch
a
oć w zimie nie kwitnie. F
Gd
a
y dziś wymówiłam w pC
okoju twe imię,To w d
D
omu, każdy przedmiot je d
echem odmienił…I sł
a
owik pod oknem na drzewie zaśpD
iewał,Choć w z
a
imie nie śpiewa.A ci
d
ebie tak dCis
awno, tak daF
wno tu nie a
ma,Że cz
A
asem już myślę: „We śnie byłeś tylko”… fis
Lecz wsz
d
ystko zaprzecza…Tobie szumią drzew
E
a, rosną kwiaty na śniegu,Tobie słowik śpiewa.
Gdy dz
a
iś pomyślałam w ogrC
odzie twe imię…I kl
D
on, niby wid
osną, obsypał się liśćmi,I j
a
abłoń na ścieżkę rzC
uciła ciD
owoc…Ch
a
oć w zimie nie rodzi.A
cd
iebie tak dF
awno, taH
k dawno tu nie ma,Że cz
a
asem już myślę: „We śnie byłeś tfis
ylko”…L
d
ecz wszystko zaprzCis
ecza…J
d
abłonie, czerE
eśnie, moje kwiaty w ogrodzie…Ścięte mrozu mieczem.
a
C
A
d
a
C
D
a
Gdy dziś napisałam na szybie twe imię,
To lód, niby w słońcu, roztopił się, spłynął…
I róża pod oknem na śniegu zakwitła,
Choć w zimie nie kwitnie.
Gdy dziś wymówiłam w pokoju twe imię,
To w domu, każdy przedmiot je echem odmienił…
I słowik pod oknem na drzewie zaśpiewał,
Choć w zimie nie śpiewa.
A ciebie tak dawno, tak dawno tu nie ma,
Że czasem już myślę: „We śnie byłeś tylko”…
Lecz wszystko zaprzecza…
Tobie szumią drzewa, rosną kwiaty na śniegu,
Tobie słowik śpiewa.
Gdy dziś pomyślałam w ogrodzie twe imię…
I klon, niby wiosną, obsypał się liśćmi,
I jabłoń na ścieżkę rzuciła ci owoc…
Choć w zimie nie rodzi.
A ciebie tak dawno, tak dawno tu nie ma,
Że czasem już myślę: „We śnie byłeś tylko”…
Lecz wszystko zaprzecza…
Jabłonie, czereśnie, moje kwiaty w ogrodzie…
Ścięte mrozu mieczem.
To lód, niby w słońcu, roztopił się, spłynął…
I róża pod oknem na śniegu zakwitła,
Choć w zimie nie kwitnie.
Gdy dziś wymówiłam w pokoju twe imię,
To w domu, każdy przedmiot je echem odmienił…
I słowik pod oknem na drzewie zaśpiewał,
Choć w zimie nie śpiewa.
A ciebie tak dawno, tak dawno tu nie ma,
Że czasem już myślę: „We śnie byłeś tylko”…
Lecz wszystko zaprzecza…
Tobie szumią drzewa, rosną kwiaty na śniegu,
Tobie słowik śpiewa.
Gdy dziś pomyślałam w ogrodzie twe imię…
I klon, niby wiosną, obsypał się liśćmi,
I jabłoń na ścieżkę rzuciła ci owoc…
Choć w zimie nie rodzi.
A ciebie tak dawno, tak dawno tu nie ma,
Że czasem już myślę: „We śnie byłeś tylko”…
Lecz wszystko zaprzecza…
Jabłonie, czereśnie, moje kwiaty w ogrodzie…
Ścięte mrozu mieczem.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 1 rok temu
głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 1 rok temu