Ballada o miłości Nauka o Gównie

Korektę nadesłał
Krystyna Publicewicz
Krystyna Publicewicz
11 miesięcy temu
Instrument: Tylko Tekst
Opowiem wam balladę o miłości Historie sprzed, wielu wielu lat O dziewczynie jasnowłosej i chłopcu ciemnookim Takiej pary już od dawna nie znał świat O dziewczynie jasnowłosej i o chłopcu ciemnookim Takiej pary już od dawna nie znał świat Poznali się w wakacje na Mazurach Przy muzyce i wiosennym szumie drzew On jej wyznał swoją miłość O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać On jej wyznał swoją miłość O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać Na środku jeziora jest wysepka Na którą zakochani pływali By ukoić się miłością i wzajemną namietnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im By ukoić się miłością i wzajemną namietnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im Lecz każde szczęscia ma swój kres Nadszedł dzien rostania dwojga serc On wyjechać musiał w góry I już widział czarne chmury Złe przeczucie zakochany chłopiec miał On wyjechać musiał w góry I już widział czarne chmury Złe przeczucie zakochany chłopiec miał A dziewczyna sama jedna tam została Ona też jakby czegoś bała się Aż tu nagle list dostaje Że gdzieś w katastrofie małej Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej Aż tu nagle list dostaje Że gdzieś w katastrofie małej Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej  
Opowiem wam balladę o miłości Historie sprzed, wielu wielu lat O dziewczynie jasnowłosej i chłopcu ciemnookim Takiej pary już od dawna nie znał świat O dziewczynie jasnowłosej i o chłopcu ciemnookim Takiej pary już od dawna nie znał świat Poznali się w wakacje na Mazurach Przy muzyce i wiosennym szumie drzew On jej wyznał swoją miłość O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać On jej wyznał swoją miłość O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać Na środku jeziora jest wysepka Na którą zakochani pływali By ukoić się miłością i wzajemną namiętnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im By ukoić się miłością i wzajemną namiętnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im Lecz każde szczęścia ma swój kres Nadszedł dzień rozstania dwojga serc On wyjechać musiał w góry I już widział czarne chmury Złe przeczucie zakochany chłopiec miał On wyjechać musiał w góry I już widział czarne chmury Złe przeczucie zakochany chłopiec miał A dziewczyna sama jedna tam została Ona też jakby czegoś bała się Aż tu nagle list dostaje Że gdzieś w katastrofie małej Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej Aż tu nagle list dostaje Że gdzieś w katastrofie małej Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej BALLADA O MIŁOŚCI. Opowiem wam balladę o miłości Historie sprzed, wielu wielu lat O dziewczynie jasnowłosej i chłopcu ciemnookim Takiej pary już od dawna nie znał świat O dziewczynie jasnowłosej i o chłopcu ciemnookim Takiej pary już od dawna nie znał świat Poznali się w wakacje na Mazurach Przy muzyce i wiosennym szumie drzew On jej wyznał swoją miłość O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać On jej wyznał swoją miłość O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać Na środku jeziora jest wysepka Na którą zakochani przypływają By ukoić się miłością i wzajemną namiętnością ,a do tego pięknie świerszcze przygrywają By ukoić się miłością i wzajemną namiętnością ,a do tego pięknie świerszcze przygrywają Lecz każde szczęścia ma swój kres Nadszedł dzień rozstania dwojga serc On wyjechać musiał w góry I już widział czarne chmury Złe przeczucie zakochany chłopiec miał On wyjechać musiał w góry I już widział czarne chmury Złe przeczucie zakochany chłopiec miał A dziewczyna sama jedna tam została Ona też jakby czegoś bała się Aż tu nagle list dostaje Że gdzieś w katastrofie małej Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej Aż tu nagle list dostaje Że gdzieś w katastrofie małej Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej. I tak konczy się ballada o miłości Nie ma chłopca, lecz dziewczyny nie ma też Żyć bez niego nie umiała Bo swe serce mu oddała I zginęła gdzieś na torach tak jak on.  


                      
Opowiem wam balladę o miłości
Historie sprzed, wielu wielu lat
O dziewczynie jasnowłosej i chłopcu ciemnookim
Takiej pary już od dawna nie znał świat
O dziewczynie jasnowłosej i o chłopcu ciemnookim
Takiej pary już od dawna nie znał świat
Poznali się w wakacje na Mazurach
Przy muzyce i wiosennym szumie drzew
On jej wyznał swoją miłość
O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać
On jej wyznał swoją miłość
O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać
Na środku jeziora jest wysepka
Na którą zakochani pływali
By ukoić się miłością
i wzajemną namiętnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im
By ukoić się miłością
i wzajemną namiętnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im
Lecz każde szczęścia ma swój kres
Nadszedł dzień rozstania dwojga serc
On wyjechać musiał w góry
I już widział czarne chmury
Złe przeczucie zakochany chłopiec miał
On wyjechać musiał w góry
I już widział czarne chmury
Złe przeczucie zakochany chłopiec miał
A dziewczyna sama jedna tam została
Ona też jakby czegoś bała się
Aż tu nagle list dostaje
Że gdzieś w katastrofie małej
Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej
Aż tu nagle list dostaje
Że gdzieś w katastrofie małej
Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej
BALLADA O MIŁOŚCI.
Opowiem wam balladę o miłości
Historie sprzed, wielu wielu lat
O dziewczynie jasnowłosej i chłopcu ciemnookim
Takiej pary już od dawna nie znał świat
O dziewczynie jasnowłosej i o chłopcu ciemnookim
Takiej pary już od dawna nie znał świat
Poznali się w wakacje na Mazurach
Przy muzyce i wiosennym szumie drzew
On jej wyznał swoją miłość
O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać
On jej wyznał swoją miłość
O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać
Na środku jeziora jest wysepka
Na którą zakochani przypływają
By ukoić się miłością
i wzajemną namiętnością ,a do tego pięknie świerszcze przygrywają
By ukoić się miłością
i wzajemną namiętnością ,a do tego pięknie świerszcze przygrywają
Lecz każde szczęścia ma swój kres
Nadszedł dzień rozstania dwojga serc
On wyjechać musiał w góry
I już widział czarne chmury
Złe przeczucie zakochany chłopiec miał
On wyjechać musiał w góry
I już widział czarne chmury
Złe przeczucie zakochany chłopiec miał
A dziewczyna sama jedna tam została
Ona też jakby czegoś bała się
Aż tu nagle list dostaje
Że gdzieś w katastrofie małej
Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej
Aż tu nagle list dostaje
Że gdzieś w katastrofie małej
Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej.
I tak konczy się ballada o miłości
Nie ma chłopca, lecz dziewczyny nie ma też
Żyć bez niego nie umiała
Bo swe serce mu oddała
I zginęła gdzieś na torach tak jak on.




Opowiem wam balladę o miłości
Historie sprzed, wielu wielu lat
O dziewczynie jasnowłosej i chłopcu ciemnookim
Takiej pary już od dawna nie znał świat
O dziewczynie jasnowłosej i o chłopcu ciemnookim
Takiej pary już od dawna nie znał świat
Poznali się w wakacje na Mazurach
Przy muzyce i wiosennym szumie drzew
On jej wyznał swoją miłość
O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać
On jej wyznał swoją miłość
O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać
Na środku jeziora jest wysepka
Na którą zakochani pływali
By ukoić się miłością
i wzajemną namietnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im
By ukoić się miłością
i wzajemną namietnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im
Lecz każde szczęscia ma swój kres
Nadszedł dzien rostania dwojga serc
On wyjechać musiał w góry
I już widział czarne chmury
Złe przeczucie zakochany chłopiec miał
On wyjechać musiał w góry
I już widział czarne chmury
Złe przeczucie zakochany chłopiec miał
A dziewczyna sama jedna tam została
Ona też jakby czegoś bała się
Aż tu nagle list dostaje
Że gdzieś w katastrofie małej
Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej
Aż tu nagle list dostaje
Że gdzieś w katastrofie małej
Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -2

Status: Odrzucona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

  • Henryk Dexter
    Henryk Dexter
    "każde szczęścia ma swój kres"? Po co 2 razy?

    głosował za odrzuceniem z -40 punktami 11 miesięcy temu

  • Wojtek M
    Wojtek M
    Patrzyłaś w ogóle, co wkleiłaś?

    głosował za odrzuceniem z -70 punktami 11 miesięcy temu

anonim

Historia

Krystyna Publicewicz
Korekty 11 miesięcy temu