Bitwa pod Oliwą Jacek Stęszewski
Instrument:
Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
I:
e
Majestatyczne groźne fale
G
Granicą naszej są ojczyzny,
G
Po naszych bitwach, admirale,
D
Zostaną tu podwodne blizny
Zrodzeni z róży wiatrów w szkwale
Karmimy mewy i rybitwy
Czasami wypływamy dalej
Krwią znacząc morskie pole bitwy
Znów okrętowe biją dzwony,
Burtą przelewa się krew czysta,
Żagle na masztach jak korony,
i polskich armat huk i wystrzał
I do ataku, i do obrony,
Z Bałtykiem miesza się krew żywa
Już pod ostrzałem z każdej strony
Swąd masztów spalonego krzyża
Ref:
e D G
Serce, karmazynowe piękne,
D G
Ochrzczone już zwycięstwem,
D G D e
Relikwią naszych krwawych morskich dni
e D G
Serce, karmazynowe piękne,
D G
Ochrzczone już zwycięstwem,
D G D e
Relikwią naszych krwawych morskich dni
G D e
Relikwią naszych krwawych morskich dni
II:
W jesiennym wietrze listopada
Z Tigernem walczy Św. Jerzy
Pod okiem Storcha kapitana
morskiej piechoty i żołnierzy
Przebiegły szyper w samą porę
nie wierząc już w zwycięstwo złudne
Wysadza prochową komorę
By słońce zaszło już w południe
I morze w ogniu, okręt płonie
A wodnik jak Noego Arka;
Niektórzy skaczą w pełne morze,
Szwedzkiej eskadry tonie tarcza
Gasną wystrzały, działa milkną,
Słychać tylko fregat szelest,
Jak oblegają kluczem tylko
Szwedzkiego wraku martwy szkielet
Ref:
III:
Strawiona noc ogniową bitwą
Na gdańskiej redzie dzień widnieje
Składamy żagle wraz z modlitwą
Dziękując Bogu co na niebie
Zawsze się wślizgnie pocisk śliski
W tych w bazylice pochowanych
Ostatnim gestem uroczystym
oddajmy honor pokonanym
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Ref:
I:
e
Majestatyczne groźne fale
C
Granicą naszej są ojczyzny,
G
Po naszych bitwach, admirale,
D
Zostaną tu podwodne blizny
Zrodzeni z róży wiatrów w szkwale
Karmimy mewy i rybitwy
Czasami wypływamy dalej
Krwią znacząc morskie pole bitwy
Znów okrętowe biją dzwony,
Burtą przelewa się krew czysta,
Żagle na masztach jak korony,
i polskich armat huk i wystrzał
I do ataku, i do obrony,
Z Bałtykiem miesza się krew żywa
Już pod ostrzałem z każdej strony
Swąd masztów spalonego krzyża
Ref:
e D G
Serce, karmazynowe piękne,
D G
Ochrzczone już zwycięstwem,
G D G D e
Relikwią naszych krwawych morskich dni
e D G
Serce, karmazynowe piękne,
D G
Ochrzczone już zwycięstwem,
G D G D e
Relikwią naszych krwawych morskich dni
G D e
Relikwią naszych krwawych morskich dni
II:
W jesiennym wietrze listopada
Z Tigernem walczy Św. Jerzy
Pod okiem Storcha kapitana
morskiej piechoty i żołnierzy
Przebiegły szyper w samą porę
nie wierząc już w zwycięstwo złudne
Wysadza prochową komorę
By słońce zaszło już w południe
I morze w ogniu, okręt płonie
A wodnik jak Noego Arka;
Niektórzy skaczą w pełne morze,
Szwedzkiej eskadry tonie tarcza
Gasną wystrzały, działa milkną,
Słychać tylko fregat szelest,
Jak oblegają kluczem tylko
Szwedzkiego wraku martwy szkielet
Ref:
III:
Strawiona noc ogniową bitwą
Na gdańskiej redzie dzień widnieje
Składamy żagle wraz z modlitwą
Dziękując Bogu co na niebie
Zawsze się wślizgnie pocisk śliski
W tych w bazylice pochowanych
Ostatnim gestem uroczystym
oddajmy honor pokonanym
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Ref:
I:
Zrodzeni z róży wiatrów w szkwale
Karmimy mewy i rybitwy
Czasami wypływamy dalej
Krwią znacząc morskie pole bitwy
Znów okrętowe biją dzwony,
Burtą przelewa się krew czysta,
Żagle na masztach jak korony,
i polskich armat huk i wystrzał
I do ataku, i do obrony,
Z Bałtykiem miesza się krew żywa
Już pod ostrzałem z każdej strony
Swąd masztów spalonego krzyża
Ref:
II:
W jesiennym wietrze listopada
Z Tigernem walczy Św. Jerzy
Pod okiem Storcha kapitana
morskiej piechoty i żołnierzy
Przebiegły szyper w samą porę
nie wierząc już w zwycięstwo złudne
Wysadza prochową komorę
By słońce zaszło już w południe
I morze w ogniu, okręt płonie
A wodnik jak Noego Arka;
Niektórzy skaczą w pełne morze,
Szwedzkiej eskadry tonie tarcza
Gasną wystrzały, działa milkną,
Słychać tylko fregat szelest,
Jak oblegają kluczem tylko
Szwedzkiego wraku martwy szkielet
Ref:
III:
Strawiona noc ogniową bitwą
Na gdańskiej redzie dzień widnieje
Składamy żagle wraz z modlitwą
Dziękując Bogu co na niebie
Zawsze się wślizgnie pocisk śliski
W tych w bazylice pochowanych
Ostatnim gestem uroczystym
oddajmy honor pokonanym
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Ref:
e
Majestatyczne groźne faleC
Granicą naszej są ojczyzny,G
Po naszych bitwach, admirale,D
Zostaną tu podwodne bliznyZrodzeni z róży wiatrów w szkwale
Karmimy mewy i rybitwy
Czasami wypływamy dalej
Krwią znacząc morskie pole bitwy
Znów okrętowe biją dzwony,
Burtą przelewa się krew czysta,
Żagle na masztach jak korony,
i polskich armat huk i wystrzał
I do ataku, i do obrony,
Z Bałtykiem miesza się krew żywa
Już pod ostrzałem z każdej strony
Swąd masztów spalonego krzyża
Ref:
e
Serce, D
karmazynowe G
piękne,D
Ochrzczone już zwyG
cięstwem,G
Relikwią naD
szych krwG
awych morD
skich de
nie
Serce, D
karmazynowe G
piękne,D
Ochrzczone już zwyG
cięstwem,G
Relikwią naD
szych krwG
awych morD
skich de
niG
Relikwią naszych D
krwawych morskich e
dniII:
W jesiennym wietrze listopada
Z Tigernem walczy Św. Jerzy
Pod okiem Storcha kapitana
morskiej piechoty i żołnierzy
Przebiegły szyper w samą porę
nie wierząc już w zwycięstwo złudne
Wysadza prochową komorę
By słońce zaszło już w południe
I morze w ogniu, okręt płonie
A wodnik jak Noego Arka;
Niektórzy skaczą w pełne morze,
Szwedzkiej eskadry tonie tarcza
Gasną wystrzały, działa milkną,
Słychać tylko fregat szelest,
Jak oblegają kluczem tylko
Szwedzkiego wraku martwy szkielet
Ref:
III:
Strawiona noc ogniową bitwą
Na gdańskiej redzie dzień widnieje
Składamy żagle wraz z modlitwą
Dziękując Bogu co na niebie
Zawsze się wślizgnie pocisk śliski
W tych w bazylice pochowanych
Ostatnim gestem uroczystym
oddajmy honor pokonanym
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Ref:
I:
Zrodzeni z róży wiatrów w szkwale
Karmimy mewy i rybitwy
Czasami wypływamy dalej
Krwią znacząc morskie pole bitwy
Znów okrętowe biją dzwony,
Burtą przelewa się krew czysta,
Żagle na masztach jak korony,
i polskich armat huk i wystrzał
I do ataku, i do obrony,
Z Bałtykiem miesza się krew żywa
Już pod ostrzałem z każdej strony
Swąd masztów spalonego krzyża
Ref:
II:
W jesiennym wietrze listopada
Z Tigernem walczy Św. Jerzy
Pod okiem Storcha kapitana
morskiej piechoty i żołnierzy
Przebiegły szyper w samą porę
nie wierząc już w zwycięstwo złudne
Wysadza prochową komorę
By słońce zaszło już w południe
I morze w ogniu, okręt płonie
A wodnik jak Noego Arka;
Niektórzy skaczą w pełne morze,
Szwedzkiej eskadry tonie tarcza
Gasną wystrzały, działa milkną,
Słychać tylko fregat szelest,
Jak oblegają kluczem tylko
Szwedzkiego wraku martwy szkielet
Ref:
III:
Strawiona noc ogniową bitwą
Na gdańskiej redzie dzień widnieje
Składamy żagle wraz z modlitwą
Dziękując Bogu co na niebie
Zawsze się wślizgnie pocisk śliski
W tych w bazylice pochowanych
Ostatnim gestem uroczystym
oddajmy honor pokonanym
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Ref:
e
Majestatyczne groźne faleG
Granicą naszej są ojczyzny,G
Po naszych bitwach, admirale,D
Zostaną tu podwodne bliznyZrodzeni z róży wiatrów w szkwale
Karmimy mewy i rybitwy
Czasami wypływamy dalej
Krwią znacząc morskie pole bitwy
Znów okrętowe biją dzwony,
Burtą przelewa się krew czysta,
Żagle na masztach jak korony,
i polskich armat huk i wystrzał
I do ataku, i do obrony,
Z Bałtykiem miesza się krew żywa
Już pod ostrzałem z każdej strony
Swąd masztów spalonego krzyża
Ref:
e
Serce, D
karmazynowe G
piękne,D
Ochrzczone już zwyG
cięstwem,D
Relikwią naszych G
krwawych D
morskich e
dnie
Serce, D
karmazynowe G
piękne,D
Ochrzczone już zwyG
cięstwem,D
Relikwią naszych G
krwawych D
morskich e
dniG
Relikwią naszych D
krwawych morskich e
dniII:
W jesiennym wietrze listopada
Z Tigernem walczy Św. Jerzy
Pod okiem Storcha kapitana
morskiej piechoty i żołnierzy
Przebiegły szyper w samą porę
nie wierząc już w zwycięstwo złudne
Wysadza prochową komorę
By słońce zaszło już w południe
I morze w ogniu, okręt płonie
A wodnik jak Noego Arka;
Niektórzy skaczą w pełne morze,
Szwedzkiej eskadry tonie tarcza
Gasną wystrzały, działa milkną,
Słychać tylko fregat szelest,
Jak oblegają kluczem tylko
Szwedzkiego wraku martwy szkielet
Ref:
III:
Strawiona noc ogniową bitwą
Na gdańskiej redzie dzień widnieje
Składamy żagle wraz z modlitwą
Dziękując Bogu co na niebie
Zawsze się wślizgnie pocisk śliski
W tych w bazylice pochowanych
Ostatnim gestem uroczystym
oddajmy honor pokonanym
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Karmazynową zjemy wiśnię
historii co nam życie stwarza
Nim wodorostów słone liście
Oplotą na dnie nasze ciała
Ref:
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -2
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
głosował za odrzuceniem z -60 punktami 11 miesięcy temu
głosował za odrzuceniem z -70 punktami 11 miesięcy temu
:) jak już robimy korektę, to całościowo, zgodną z zasadami kontrybucji... akordy musisz rozpisać na całości tekstu, dokładnie w miejscach ich bicia, wszystkie refreny musisz rozpisać słownie... żeby można było spokojnie zagrać to na przewijanym ekranie, ułatwiamy sobie życie :) choć przy korekcie trzeba troszkę więcej posiedzieć :D 11 miesięcy temu
Nie jestem korektorem ;) Zauważyłem błąd gruby - w sensie nie trafionego akordu. Bicie każdy mający poczucie rytmu wyłapie sam - ale fakt, że i z tym było tam nie tak. Generalnie to śpiewnik jest mega i fajnie, że jest rozwijany. 11 miesięcy temu
Staramy się tu Wszyscy aby był coraz lepszy, dlatego są wprowadzone zasady których wszyscy musimy się trzymać, dlatego jak wprowadzamy jakieś korekty to muszą być one całościowe, ta korekta będzie oczywiście odrzucona, ale może ktoś inny widząc wyłapany przez Ciebie błąd poprawi to opracowanie całościowo :) 11 miesięcy temu