Życie miast Normalsi

Korektę nadesłał
Artur Kasperski
Artur Kasperski
2 miesiące temu
Komentarz: Opracowanie na gitarę https://youtu.be/_2dhhl-8Zac?si=lZZcoIOTCxWhMR2Z
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Tonacja: d
W górach poznałem człowieka, co dach nad głową mi dał Dom zbudował na szczycie jak sokół pośród skał Na szlak wyruszał o wschodzie, po niebie stada chmur gnał Nie liczył dni i wiosen, a do mnie mówił tak: Poznałem prawdę miast, samotnych twarzy tłum Labirynt ludzkich spraw, potoku zdarzeń szum Znam ślepych ulic cień, gasnące oczy gwiazd Ten niespokojny sen i strach, strach u progu dnia Na morzu poznałem człowieka, co dobre słowo mi dał Mieszkał na starej łodzi, słuchał odgłosów fal W morze wychodził o świcie, codziennie, flauta czy szkwał Halsem płynęło mu życie, a do mnie mówił tak: Poznałem prawdę miast, samotnych twarzy tłum Labirynt ludzkich spraw, potoku zdarzeń szum Znam ślepych ulic cień, gasnące oczy gwiazd Ten niespokojny sen i strach, strach u progu dnia
{Wstęp} d d C G d d d B C d d d C G d d d B C d {Zwrotka 1} [d] W górach poznałem człowieka, Co [C]dach nad [G]głową mi [d]dał [d] Dom zbudował na szczycie, Jak [B]sokół [C]pośród [d]skał. Na [d]szlak wyruszał o wschodzie, Po [C]niebie [G]stada chmur [d]gnał Nie [d]liczył dni i wiosen, A [B]do mnie [C]mówił [G]tak: {Refren} Po[d]znałem prawdę [F]miast, Sa[B]motnych twarzy [g]tłum. La[d]birynt ludzkich[C] spraw, Po[G]toku zdarzeń [g]sz[C]um[d] Znam ślepych ulic [F]cień, Ga[B]snące oczy [g]gwiazd Ten [d]niespokojny [B]sen i [G]strach, [C]Strach u [A]progu [d]dnia d C G d d d B C d {Zwrotka 2} Na [d]morzu poznałem człowieka, Co [C]dobre [G]słowo mi [d]dał [d]Mieszkał na starej łodzi, [B]Słuchał [C]odgłosów [d]fal W [d]morze wychodził o świcie, Co[C]dziennie, [G]flauta czy [d]szkwał [d]Halsem płynęło mu życie, A [B]do mnie [C]mówił [G]tak: {Refren} Po[d]znałem prawdę [F]miast, Sa[B]motnych twarzy [g]tłum. La[d]birynt ludzkich[C] spraw, Po[G]toku zdarzeń [g]sz[C]um[d] Znam ślepych ulic [F]cień, Ga[B]snące oczy [g]gwiazd Ten [d]niespokojny [B]sen i [G]strach, [C]Strach u [A]progu [d]dnia d d d d d d d C d d d d B C d d d d d F G d d d d B C d d d d C d d d d B C G B C Po[d]znałem prawdę [F]miast, Sa[B]motnych twarzy [g]tłum. La[d]birynt ludzkich[C] spraw, Po[G]toku zdarzeń [g]sz[C]um[d] Znam ślepych ulic [F]cień, Ga[B]snące oczy [g]gwiazd Ten [d]niespokojny [B]sen i [G]strach, [C]Strach u [A]progu [d]dnia d G g d C G B F d


                      
Wstęp
d d C G d
d d B C d
d d C G d
d d B C d

Zwrotka 1
d W górach poznałem człowieka,
Co Cdach nad Ggłową mi ddał
d Dom zbudował na szczycie,
Jak Bsokół Cpośród dskał.
Na dszlak wyruszał o wschodzie,
Po Cniebie Gstada chmur dgnał
Nie dliczył dni i wiosen,
A Bdo mnie Cmówił Gtak:

Refren
Podznałem prawdę Fmiast,
SaBmotnych twarzy gtłum.
Ladbirynt ludzkichC spraw,
PoGtoku zdarzeń gszCumd
Znam ślepych ulic Fcień,
GaBsnące oczy ggwiazd
Ten dniespokojny Bsen i Gstrach,
CStrach u Aprogu ddnia

d C G d
d d B C d

Zwrotka 2
Na dmorzu poznałem człowieka,
Co Cdobre Gsłowo mi ddał
dMieszkał na starej łodzi,
BSłuchał Codgłosów dfal
W dmorze wychodził o świcie,
CoCdziennie, Gflauta czy dszkwał
dHalsem płynęło mu życie,
A Bdo mnie Cmówił Gtak:

Refren
Podznałem prawdę Fmiast,
SaBmotnych twarzy gtłum.
Ladbirynt ludzkichC spraw,
PoGtoku zdarzeń gszCumd
Znam ślepych ulic Fcień,
GaBsnące oczy ggwiazd
Ten dniespokojny Bsen i Gstrach,
CStrach u Aprogu ddnia

d d d d d
d d C d
d d d B C d
d d d d F G d
d d d B C d
d d d C d
d d d B C G B C

Podznałem prawdę Fmiast,
SaBmotnych twarzy gtłum.
Ladbirynt ludzkichC spraw,
PoGtoku zdarzeń gszCumd
Znam ślepych ulic Fcień,
GaBsnące oczy ggwiazd
Ten dniespokojny Bsen i Gstrach,
CStrach u Aprogu ddnia

d G g d C G B F d

W górach poznałem człowieka, co dach nad głową mi dał
Dom zbudował na szczycie jak sokół pośród skał
Na szlak wyruszał o wschodzie, po niebie stada chmur gnał
Nie liczył dni i wiosen, a do mnie mówił tak:

Poznałem prawdę miast, samotnych twarzy tłum
Labirynt ludzkich spraw, potoku zdarzeń szum
Znam ślepych ulic cień, gasnące oczy gwiazd
Ten niespokojny sen i strach, strach u progu dnia

Na morzu poznałem człowieka, co dobre słowo mi dał
Mieszkał na starej łodzi, słuchał odgłosów fal
W morze wychodził o świcie, codziennie, flauta czy szkwał
Halsem płynęło mu życie, a do mnie mówił tak:

Poznałem prawdę miast, samotnych twarzy tłum
Labirynt ludzkich spraw, potoku zdarzeń szum
Znam ślepych ulic cień, gasnące oczy gwiazd
Ten niespokojny sen i strach, strach u progu dnia

Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +4 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • Jaroslaw Wojciechowski
    Jaroslaw Wojciechowski

    O stary dzięki za Normalsów. Brzmi bardzo spoko. Mam nadzieję, że będę pamiętał, żeby zagłosować. ❤️ 2 miesiące temu

anonim

Historia

Florian Pawlak
Nowe opracowania 4 lata temu
Artur Kasperski
Opracowanie na gitarę https://youtu.be/_2dhhl-8Zac?si=lZZcoIOTCxWhMR2Z
Korekty 2 miesiące temu