Panna Anna Stare Dobre Małżeństwo
Korektę nadesłał
jastrzef
4 lata temu
Komentarz: Dodałem brakujący tekst z akordami w przykładowej zwrotce. W jednej wystarczy, tak samo jak akordy, bo potem wszystko idzie analogicznie ;)
Komentarz: Dodałem brakujący tekst z akordami w przykładowej zwrotce. W jednej wystarczy, tak samo jak akordy, bo potem wszystko idzie analogicznie ;)
Instrument:
Gitara
A
Kiedy wieczór gaśnie
G6 A G6
I ustaje dzienny znój -
A
Panna Anna właśnie
G6 A G6
Najwabniejszy wdziewa strój.
Palce nurza smukłe
W czarnoksięskiej skrzyni mrok,
I wyciąga kukłę,
Co ma w nic utkwiony wzrok.
E D
To - jej kochan z drewna,
A
Zły, bezmyślny, martwy głuch!
E D
Moc zaklęcia śpiewna
A
Wprawia go w istnienia ruch.
E D
On nic nie rozumie,
A
Lecz za niego działa - czar...
E D
Panna Anna umie
A G6 A
Kusić wieczność, trwonić żar...
W dzień od niego stroni,
Nocą - wielbi sztywny kark,
Nieugiętość dłoni,
Natarczywość martwych warg.
"Bóg zapomniał w niebie,
Że samotna ginę w śnie!
Kogóż mam, prócz ciebie?
Pieść, bo musisz pieścić mnie!"
Pieści ją bezdusznie,
Pieści właśnie tak a tak -
A ona posłusznie
Całym snem omdlewa wznak.
Śmieszny i niezgrabny,
Swą drewnianą tężąc dłoń,
Szarpie włos jedwabny,
Miażdży piersi, krwawi skroń.
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew!
Poprzez nocną ciszę
Idzie cudny, złoty strach...
A śmierć się kołysze
Cała w rosach, cała w snach.
Potem nic nie słychać,
Jakby ktoś na dany znak
Nie chciał już oddychać -
Byle istnieć tak a tak...
A gdy świt się czyni -
Panna Anna dwojgiem rąk
Znów zataja w skrzyni
Drewnianego sprawcę mąk.
Sztuczne wpina róże
W czarny, ciężki, wonny szal -
I po klawiaturze
Błądząc dłonią - patrzy w dal..
Dźwięki płyną zdradnie,
Płyną właśnie tak a tak...
Chyba nikt nie zgadnie -
Z kim spędziła noc i jak?
A
Kiedy wieczór gaśnie
G6 A G6
I ustaje dzienny znój -
A
Panna Anna właśnie
G6 A G6
Najwabniejszy wdziewa strój.
Palce nurza smukłe
W czarnoksięskiej skrzyni mrok,
I wyciąga kukłę,
Co ma w nic utkwiony wzrok.
E D
To - jej kochan z drewna,
A
Zły, bezmyślny, martwy głuch!
E D
Moc zaklęcia śpiewna
A
Wprawia go w istnienia ruch.
E D
On nic nie rozumie,
A
Lecz za niego działa - czar...
E D
Panna Anna umie
A G6 A G6
Kusić wieczność, trwonić żar...
A G6 A G6 A G6
trwonić żar... trwonić żar... trwonić żar...
W dzień od niego stroni,
Nocą - wielbi sztywny kark,
Nieugiętość dłoni,
Natarczywość martwych warg.
"Bóg zapomniał w niebie,
Że samotna ginę w śnie!
Kogóż mam, prócz ciebie?
Pieść, bo musisz pieścić mnie!"
Pieści ją bezdusznie,
Pieści właśnie tak a tak -
A ona posłusznie
Całym snem omdlewa wznak.
Śmieszny i niezgrabny,
Swą drewnianą tężąc dłoń,
Szarpie włos jedwabny,
Miażdży piersi, krwawi skroń.
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew!
Poprzez nocną ciszę
Idzie cudny, złoty strach...
A śmierć się kołysze
Cała w rosach, cała w snach.
Potem nic nie słychać,
Jakby ktoś na dany znak
Nie chciał już oddychać -
Byle istnieć tak a tak...
A gdy świt się czyni -
Panna Anna dwojgiem rąk
Znów zataja w skrzyni
Drewnianego sprawcę mąk.
Sztuczne wpina róże
W czarny, ciężki, wonny szal -
I po klawiaturze
Błądząc dłonią - patrzy w dal..
Dźwięki płyną zdradnie,
Płyną właśnie tak a tak...
Chyba nikt nie zgadnie -
Z kim spędziła noc i jak?
A
Kiedy wieczór gaśnieG6
I ustaje dzienny znA
ój G6
- A
Panna Anna właśnieG6
Najwabniejszy wdziewa strA
ójG6
. Palce nurza smukłe
W czarnoksięskiej skrzyni mrok,
I wyciąga kukłę,
Co ma w nic utkwiony wzrok.
E
To - jej kD
ochan z drewna,Zł
A
y, bezmyślny, martwy głuch!E
Moc zaklD
ęcia śpiewnaWpr
A
awia go w istnienia ruch.E
On nic niD
e rozumie,A
Lecz za niego działa - czar...E
Panna D
Anna umieK
A
usić wieczność,G6
trwonić żA
ar...G6
trw
A
onić żar.G6
.. trwA
onić żar.G6
.. trwA
onić żar..G6
. W dzień od niego stroni,
Nocą - wielbi sztywny kark,
Nieugiętość dłoni,
Natarczywość martwych warg.
"Bóg zapomniał w niebie,
Że samotna ginę w śnie!
Kogóż mam, prócz ciebie?
Pieść, bo musisz pieścić mnie!"
Pieści ją bezdusznie,
Pieści właśnie tak a tak -
A ona posłusznie
Całym snem omdlewa wznak.
Śmieszny i niezgrabny,
Swą drewnianą tężąc dłoń,
Szarpie włos jedwabny,
Miażdży piersi, krwawi skroń.
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew!
Poprzez nocną ciszę
Idzie cudny, złoty strach...
A śmierć się kołysze
Cała w rosach, cała w snach.
Potem nic nie słychać,
Jakby ktoś na dany znak
Nie chciał już oddychać -
Byle istnieć tak a tak...
A gdy świt się czyni -
Panna Anna dwojgiem rąk
Znów zataja w skrzyni
Drewnianego sprawcę mąk.
Sztuczne wpina róże
W czarny, ciężki, wonny szal -
I po klawiaturze
Błądząc dłonią - patrzy w dal..
Dźwięki płyną zdradnie,
Płyną właśnie tak a tak...
Chyba nikt nie zgadnie -
Z kim spędziła noc i jak?
A
Kiedy wieczór gaśnieG6
I ustaje dzienny znA
ój G6
- A
Panna Anna właśnieG6
Najwabniejszy wdziewa strA
ójG6
. Palce nurza smukłe
W czarnoksięskiej skrzyni mrok,
I wyciąga kukłę,
Co ma w nic utkwiony wzrok.
E
To - jej kD
ochan z drewna,Zł
A
y, bezmyślny, martwy głuch!E
Moc zaklD
ęcia śpiewnaWpr
A
awia go w istnienia ruch.E
On nic niD
e rozumie,A
Lecz za niego działa - czar...E
Panna D
Anna umieK
A
usić wieczność, trwG6
onić żA
ar...W dzień od niego stroni,
Nocą - wielbi sztywny kark,
Nieugiętość dłoni,
Natarczywość martwych warg.
"Bóg zapomniał w niebie,
Że samotna ginę w śnie!
Kogóż mam, prócz ciebie?
Pieść, bo musisz pieścić mnie!"
Pieści ją bezdusznie,
Pieści właśnie tak a tak -
A ona posłusznie
Całym snem omdlewa wznak.
Śmieszny i niezgrabny,
Swą drewnianą tężąc dłoń,
Szarpie włos jedwabny,
Miażdży piersi, krwawi skroń.
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew!
Poprzez nocną ciszę
Idzie cudny, złoty strach...
A śmierć się kołysze
Cała w rosach, cała w snach.
Potem nic nie słychać,
Jakby ktoś na dany znak
Nie chciał już oddychać -
Byle istnieć tak a tak...
A gdy świt się czyni -
Panna Anna dwojgiem rąk
Znów zataja w skrzyni
Drewnianego sprawcę mąk.
Sztuczne wpina róże
W czarny, ciężki, wonny szal -
I po klawiaturze
Błądząc dłonią - patrzy w dal..
Dźwięki płyną zdradnie,
Płyną właśnie tak a tak...
Chyba nikt nie zgadnie -
Z kim spędziła noc i jak?
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
Głosy i komentarze
Historia
jastrzef
Dodałem brakujący tekst z akordami w przykładowej zwrotce. W jednej wystarczy, tak samo jak akordy, bo potem wszystko idzie analogicznie ;)
Korekty
4 lata temu
|
głosował za zatwierdzeniem 50 punktami 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 4 lata temu