Nim wstanie dzień Edmund Fetting
-
36 ulubionych
-
635 ulubionych
-
8 ulubionych
-
2 ulubione
Ze świata czterech stron,
Z jarzębinowych dróg,
Gdzie las spalony,
Wiatr zmęczony — noc i front.
Gdzie niezebrany plon,
Gdzie poczerniały głóg — wstaje dzień.
Słońce przytuli nas do swych rąk
I spójrz: ziemia cięższa od krwi
Znowu urodzi nam zboża łan
Złoty kurz.
Przyjmą kobiety nas pod swój dach
I spójrz: będą śmiać się przez łzy.
Znowu do tańca ktoś zagra nam
Może już:
Za dzień, za dwa;
Za noc, za trzy,
Choć nie dziś.
Za noc, za dzień,
Doczekasz się
Wstanie świt.
Chleby upieką się w piecach nam
I spójrz: tam, gdzie tylko był dym,
Kwiatem zabliźni się wojny ślad
Barwą róż.
Dzieci urodzą się nowe nam
I spójrz: będą śmiać się, że my
Znów wspominamy ten podły czas
Porę burz.
Za dzień, za dwa...
a
e
a
Z jarzębinowych dróg,
a
e
a
Gdzie las spalony,
a
G
a
Wiatr zmęczony — noc i front.
G
C
D
E7
Gdzie niezebrany plon,
a
Gdzie poczerniały głóg — wstaje dzień.
D
E7
A
Słońce przytuli nas do swych rąk
a
G
a
I spójrz: ziemia cięższa od krwi
a
D
a
Znowu urodzi nam zboża łan
a
G
a
G
Złoty kurz.
a
E
Przyjmą kobiety nas pod swój dach
a
G
a
I spójrz: będą śmiać się przez łzy.
a
D
a
Znowu do tańca ktoś zagra nam
a
G
a
G
Może już:
a
E
Za dzień, za dwa;
a
D
Za noc, za trzy,
G
C
Choć nie dziś.
E7
a
Za noc, za dzień,
a
D
Doczekasz się
G
C
Wstanie świt.
E7
a
Chleby upieką się w piecach nam
I spójrz: tam, gdzie tylko był dym,
Kwiatem zabliźni się wojny ślad
Barwą róż.
Dzieci urodzą się nowe nam
I spójrz: będą śmiać się, że my
Znów wspominamy ten podły czas
Porę burz.
Za dzień, za dwa...