Jestem małpą Fałda Vida
Tekst piosenki
Ja jestem małpa, mój dom to jest busz
Przede mną duszę otworzysz jak dyrektor zoo
Pijany puścił mnie, dał klucze do fury, bejbe
Obesrałem mu Maybacha
Ja jestem małpa, mój dom to jest ciało i duch
Ja do słońca się modlę, ja mam wielki mózg
Prywatnie czubek, publicznie matołek, bejbe
Chciwe grabie, miękki kołek
I polecę do Kongo z dykataturą na rzeź
Jak w dżungli mi znudzi się, zbombarduję USA
Potem pójdę do kubła coś jeść
a w niedzielę tam gdzie wszyscy
Ja jestem małpa, mój dom to L. A.
Tu wszystkie małpy wciągają ko - ko - ko - k - k - k
Liżą silikon i wyznają voodoo
maharadżów Hollywood'u
Ja jestem małpa, mój dom to jest wędrowny cyrk
Ze mną życia nie ułożysz, gwarantuję ci
Ja na weselu puknę twoją świadkową, bejbe
i zarzygam limuzynę
Zdegraduję wartości, zrobię chaos i chlew
i bękartów napłodzę hordę, milion hitów power play
Fryderyka dostanę za śpiew
albo Paszport Polityki
I wynajmę Concorde'a na światowe tournée
a gdy media oleją mnie, puszczę z dymem cały cash
Potem pójdę do kubła coś jeść
a w niedzielę tam gdzie wszyscy
Byłem legendą, mój dom był bielszy niż biel
Byłem piątym Beatles'em, wywalili mnie
Zostałem tandeciarzem w barze na garze, bejbe
Chociaż umiem na gitarze
Byłem człowiekiem i skarbem, i kochał mnie bóg
Byłem perłą i wieprzem, trochę późno już
co będzie nie wiem i niech tak zostanie, bejbe
takie moje małpie zdanie
I tak płodzą, wychowują i mordują mnie znów
I podziwiam, i nienawidzę, jestem sobą, jestem mój
Co zbuduję, to zniszczę, w menu podają whiskey w piekle,
haszysz w raju
I polecę do Kongo z dyktaturą na rzeź
A jak w dżungli mi znudzi się, zbombarduję USA
Taki cyrk jakie małpy, kultura szczura
disco polo, partytura
Przede mną duszę otworzysz jak dyrektor zoo
Pijany puścił mnie, dał klucze do fury, bejbe
Obesrałem mu Maybacha
Ja jestem małpa, mój dom to jest ciało i duch
Ja do słońca się modlę, ja mam wielki mózg
Prywatnie czubek, publicznie matołek, bejbe
Chciwe grabie, miękki kołek
I polecę do Kongo z dykataturą na rzeź
Jak w dżungli mi znudzi się, zbombarduję USA
Potem pójdę do kubła coś jeść
a w niedzielę tam gdzie wszyscy
Ja jestem małpa, mój dom to L. A.
Tu wszystkie małpy wciągają ko - ko - ko - k - k - k
Liżą silikon i wyznają voodoo
maharadżów Hollywood'u
Ja jestem małpa, mój dom to jest wędrowny cyrk
Ze mną życia nie ułożysz, gwarantuję ci
Ja na weselu puknę twoją świadkową, bejbe
i zarzygam limuzynę
Zdegraduję wartości, zrobię chaos i chlew
i bękartów napłodzę hordę, milion hitów power play
Fryderyka dostanę za śpiew
albo Paszport Polityki
I wynajmę Concorde'a na światowe tournée
a gdy media oleją mnie, puszczę z dymem cały cash
Potem pójdę do kubła coś jeść
a w niedzielę tam gdzie wszyscy
Byłem legendą, mój dom był bielszy niż biel
Byłem piątym Beatles'em, wywalili mnie
Zostałem tandeciarzem w barze na garze, bejbe
Chociaż umiem na gitarze
Byłem człowiekiem i skarbem, i kochał mnie bóg
Byłem perłą i wieprzem, trochę późno już
co będzie nie wiem i niech tak zostanie, bejbe
takie moje małpie zdanie
I tak płodzą, wychowują i mordują mnie znów
I podziwiam, i nienawidzę, jestem sobą, jestem mój
Co zbuduję, to zniszczę, w menu podają whiskey w piekle,
haszysz w raju
I polecę do Kongo z dyktaturą na rzeź
A jak w dżungli mi znudzi się, zbombarduję USA
Taki cyrk jakie małpy, kultura szczura
disco polo, partytura