Wizyta Fate
Tekst piosenki
-
2 oceny
Cześć, witaj, fajnie że przyszłaś.
Siadaj i rozgość się.
Ciekawe, co mi też dzisiaj przyniosłaś,
Czym obdarzysz mnie?
Ciekawe, co trzymasz w rękach schowane.
Nie mów, poczekaj, może sam zgadnę?
Może trzymasz złość i nienawiść
Ludzi zdążających co dzień do pracy.
A może jednak zawiść i gniew
Niezadowolonych z demokracji.
Może ukrywasz fałsz i obłudę
Zakłamanych, mówiących polityków.
Albo potężny szyderczy śmiech
Brudnych pieniędzy z narkotyków.
Być może przynosisz mi miłość,
Tak drogo sprzedaną gdzieś na rogu ulicy.
Choć może trochę ślepej nadziei,
Opuszczonej w pijanej kamienicy.
Może odrobinę ludzkiej podłości,
Zrodzonej przez wytarte slogany.
A może jednak trochę czułości,
Ginącej na zawsze w szarym tłumie.
Może resztę naszej wiary,
Zdeptanej przez dostojne formularze.
Nie musisz mówić, choć twoje oczy
Próbują powiedzieć mi coś skrycie.
Ja wiem znam ten uśmiech na twej twarzy,
Rozumiem przyniosłaś mi życie.
Siadaj i rozgość się.
Ciekawe, co mi też dzisiaj przyniosłaś,
Czym obdarzysz mnie?
Ciekawe, co trzymasz w rękach schowane.
Nie mów, poczekaj, może sam zgadnę?
Może trzymasz złość i nienawiść
Ludzi zdążających co dzień do pracy.
A może jednak zawiść i gniew
Niezadowolonych z demokracji.
Może ukrywasz fałsz i obłudę
Zakłamanych, mówiących polityków.
Albo potężny szyderczy śmiech
Brudnych pieniędzy z narkotyków.
Być może przynosisz mi miłość,
Tak drogo sprzedaną gdzieś na rogu ulicy.
Choć może trochę ślepej nadziei,
Opuszczonej w pijanej kamienicy.
Może odrobinę ludzkiej podłości,
Zrodzonej przez wytarte slogany.
A może jednak trochę czułości,
Ginącej na zawsze w szarym tłumie.
Może resztę naszej wiary,
Zdeptanej przez dostojne formularze.
Nie musisz mówić, choć twoje oczy
Próbują powiedzieć mi coś skrycie.
Ja wiem znam ten uśmiech na twej twarzy,
Rozumiem przyniosłaś mi życie.