Latający Holender JANUSZ REWIŃSKI

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    4 ulubione
Niedaleko cieśniny Złych Przeżyć, na przylądku, w portowej tawernie,
moi drodzy zechciejcie mi wierzyć, ja spisałem się bardziej niż dzielnie.

"Latający Holender" to ja, obejrzyjcie mój tors gladiatora:
to jest Lucy, to Mery, a ta, ośmiornica, jest siostrą potwora.

"Latający Holender" to on, obejrzyjcie ten tors gladiatora:
to jest Lucy, to Mery, a ta, ośmiornica, jest siostrą potwora.

W każdym porcie, wiadomo, dziewczyna. Każda młoda, i zgrabna i ładna,
lecz potwierdzi to każdy marynarz: "Zimna Jolka" to ryba jak żadna.

"Latający Holender" to ja, mnie niestraszne są szczęki rekina.
Ten kaszalot to Betty, a ta... Hej, zielarze! Nalejcie mi wina!

"Zimna Jolka", przepraszam, nie dla mnie, kiedy ją poprosiłem do tanga,
to się zaraz zrobiło upalnie - cztery noce trwała balanga!!!!

Niedaleko cieśniny Złych Przeżyć, na przylądku, w portowej tawernie,
moi drodzy zechciejcie mi wierzyć, ja spisałem się bardziej niż dzielnie.

"Latający Holender" to ja, obejrzyjcie mój tors gladiatora:
to jest Lucy, to Mery, a ta, ośmiornica, jest siostrą potwora.




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
anonim