Pieśń jesienna Jarosław Jar Chojnacki
Tekst piosenki
dzisiaj odczuwam w mym sercu,
gwiazd lekkie drżenie lecz droga
zatraca się w duszy mgieł
gubi się w gęstych obłokach,
światło podcina mi skrzydła
a smutków mych ból i rozpacz
zanurza moje wspomnienie
a wszystkie róże są białe
tak białe jak moja rozpacz
i nie dlatego są białe,
żeby śnieg na nich, na nich pozostał
dawniej mieniły się tęczą,
lecz i na duszę śnieg opadł
strzępy scen dawnych pieszczot
śnieg duszy zdołał, zdołał zachować
ukryte w ludzkiej pamięci
w światłach lub cieniu i mrokach
czy kiedy śmierć nas zabierze, stopnieją śniegi
czy po nas przyjdzie śnieg inny lub innych róż doskonalszych aromat
czy pokój będzie nam dany jak Chrystus nam prorokował
czy tę zagadkę odwieczną ktoś rozwiązać kiedyś zdoła?
a jeśli miłość nas zwodzi
kto życie da nam zachować
jeżeli zmierzch nas zanurzy
w prawdziwą świadomość, świadomość dobra
którego być może nie ma
i zła co tętni koło nas
jeżeli zgaśnie nadzieja
a wieża Babel ogromna powstanie
czy drogi ziemi rozjaśni jakaś pochodnia
co z poetami jeżeli śmierć jest tylko śmiercią z goła
co czeka sprawy uśpione o których każdy zapomniał
o słońce wszystkich nadziei, księżyc i wodo klarowna
o czyste serce dziecinne o duszo kamieni szorstka
dzisiaj odczuwam w mym sercu
jak drży gwiazd jasność ulotna
i białe są kwiaty róż,
tak białe jak moja rozpacz
gwiazd lekkie drżenie lecz droga
zatraca się w duszy mgieł
gubi się w gęstych obłokach,
światło podcina mi skrzydła
a smutków mych ból i rozpacz
zanurza moje wspomnienie
a wszystkie róże są białe
tak białe jak moja rozpacz
i nie dlatego są białe,
żeby śnieg na nich, na nich pozostał
dawniej mieniły się tęczą,
lecz i na duszę śnieg opadł
strzępy scen dawnych pieszczot
śnieg duszy zdołał, zdołał zachować
ukryte w ludzkiej pamięci
w światłach lub cieniu i mrokach
czy kiedy śmierć nas zabierze, stopnieją śniegi
czy po nas przyjdzie śnieg inny lub innych róż doskonalszych aromat
czy pokój będzie nam dany jak Chrystus nam prorokował
czy tę zagadkę odwieczną ktoś rozwiązać kiedyś zdoła?
a jeśli miłość nas zwodzi
kto życie da nam zachować
jeżeli zmierzch nas zanurzy
w prawdziwą świadomość, świadomość dobra
którego być może nie ma
i zła co tętni koło nas
jeżeli zgaśnie nadzieja
a wieża Babel ogromna powstanie
czy drogi ziemi rozjaśni jakaś pochodnia
co z poetami jeżeli śmierć jest tylko śmiercią z goła
co czeka sprawy uśpione o których każdy zapomniał
o słońce wszystkich nadziei, księżyc i wodo klarowna
o czyste serce dziecinne o duszo kamieni szorstka
dzisiaj odczuwam w mym sercu
jak drży gwiazd jasność ulotna
i białe są kwiaty róż,
tak białe jak moja rozpacz