0
0

Syrenka Jerzy Porębski

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Początkujący
    1 ulubiony
Łowili rybacy w Wiśle ryby, w żaki, niewody, więcierze,     a E7
A w sieciach rybek było niewiele, ktoś im te rybki bierze.  d a E7 a
Wiec zasadzili się ciemna nocką, by chwycić złego szkodnika,
A księżyc złoto świecił na niebie, gdy rybka im z sieci znika.

Wtem smukła panna z wody wyjrzała, półryba a półdziewica,
Oczy rybaków mgłą zachodziły, tak piękne miała lica,
Piersi strzeliste, tono wspaniałe, z włosów jej krople spływały,
Wysmukłe dłonie, białe ramiona z ich sieci rybki brały.

Rzucili się hurma rybacy do wody i piękną pannę pojmali,
On a się wita, do Wisły chciała, lecz już nie dosięgła fali.
W drewnianej klatce, miejską podwodą, wieźli ją na Rynek Stary,
Wieźli tę pannę z rybim ogonem, by brać od pospólstwa talary.

I stała klatka wśród gapiów tłumu, a w niej Syrenka leżała,
Aż młody rybak, wielce przejęty, miłością do niej zapałał.
Gdy ciemna nocka znowu wróciła, rybak i jego druhowie,
Rozbili klatkę, dziewkę zabrali, a ona w te słowa powie:

Wyście mi życie uratowali, wyjęli z mego więzienia,
Będziecie mogli po wieki wieków, korzystać z mego ramienia,
Ja was orężem i mądrą radą, od złego losu obronię,
I przed zaraza, ogniem i wrogiem, was własną tarczą osłonię.

Niech mym imieniem chroni się każdy, kto złego losu się lęka,
I tak się stała Warszawy symbolem, półryba, półdziewka Syrenka.
A ona sama w wiślanej fali, po dzień dzisiejszy się pluska,
Gdy kiedyś nocą, staniesz nad Wisła, patrz jak się złoci jej łuska.


Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Historia
Kontrybucje:
Piotr
Piotr
anonim