Bałtyk w noc sylwestrową Krewni i znajomi królika
Tekst piosenki
Raz do roku morze się zmienia.
W noc Sylwestra w ciszy zamarło,
Robi wielki rachunek sumienia
Ilu dobrych maszopów pożarło.
I przyklęka w żalu głębokim,
Na wschód zwraca oczy od łez mokre,
Składa dłonie Fińskiej Zatoki,
Każdą łódź wspomina i okręt.
Każdy sztorm tylu ludzi uśmiercał,
Tylu statkom w pogrzebne bił dzwony.
Ciążą na dnie zielonego serca,
Czarne muszle kutrów zatopionych.
Liczy Bałtyk w nocy sylwestrowej
Swoje grzechy, liczy łzy rybacze
I żałuje, i Botnicką głowę na pierś schyla,
I wzdycha, i płacze.
Każdy sztorm tylu ludzi uśmiercał,
Tylu statkom w pogrzebne bił dzwony.
Ciążą na dnie zielonego serca,
Czarne muszle kutrów zatopionych.
W noc Sylwestra w ciszy zamarło,
Robi wielki rachunek sumienia
Ilu dobrych maszopów pożarło.
I przyklęka w żalu głębokim,
Na wschód zwraca oczy od łez mokre,
Składa dłonie Fińskiej Zatoki,
Każdą łódź wspomina i okręt.
Każdy sztorm tylu ludzi uśmiercał,
Tylu statkom w pogrzebne bił dzwony.
Ciążą na dnie zielonego serca,
Czarne muszle kutrów zatopionych.
Liczy Bałtyk w nocy sylwestrowej
Swoje grzechy, liczy łzy rybacze
I żałuje, i Botnicką głowę na pierś schyla,
I wzdycha, i płacze.
Każdy sztorm tylu ludzi uśmiercał,
Tylu statkom w pogrzebne bił dzwony.
Ciążą na dnie zielonego serca,
Czarne muszle kutrów zatopionych.