Czas do domu Krewni i znajomi królika
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
Nasz Stary przeklinając całą noc na mostku stał
I drogi w tych cholernych lodach szukał pośród gwiazd.
Wszystkie sople z masztów pospadały, kiedy zrobił zwrot
I do domu kurs wyznaczył przez cholerny lód na wprost.
Ref:
Czas do domu, czas! Już za kilka dni
W barze spędzimy wesolutko parę chwil.
Z groźnym lodem już się nie spotkamy,
Chyba, że przez szkło,
Gdy w szklaneczce pełnej whisky
Będzie stukać nam o dno.
Trzy miesiące pływaliśmy błądząc wśród lodowych gór.
Wielkie kry cięliśmy dziobem poszukując foczych skór.
Zdechłej ryby nie złowiliśmy, krew się gotowała w nas,
Gdy fortuna się odwróci, spróbujemy jeszcze raz.
Nie pomogły zaklinania, choć kapitan skrobał maszt,
Stary bosman pluł przez ramię, my gwizdaliśmy pod wiatr.
Zamki w strzelbach pordzewiały a za nami drogi szmat,
Zdechłej foki ani śladu, więc zwiewajmy póki czas.
D
I drogi w tych cholernych lodach szukał pośród gwiazd.
A
D
Wszystkie sople z masztów pospadały, kiedy zrobił zwrot
D
G
D
A
I do domu kurs wyznaczył przez cholerny lód na wprost.
D
G
A
D
Ref:
Czas do domu, czas! Już za kilka dni
D
A
D
W barze spędzimy wesolutko parę chwil.
D
G
D
A
Z groźnym lodem już się nie spotkamy,
D
G
Chyba, że przez szkło,
D
A
Gdy w szklaneczce pełnej whisky
D
G
Będzie stukać nam o dno.
A
D
Trzy miesiące pływaliśmy błądząc wśród lodowych gór.
Wielkie kry cięliśmy dziobem poszukując foczych skór.
Zdechłej ryby nie złowiliśmy, krew się gotowała w nas,
Gdy fortuna się odwróci, spróbujemy jeszcze raz.
Nie pomogły zaklinania, choć kapitan skrobał maszt,
Stary bosman pluł przez ramię, my gwizdaliśmy pod wiatr.
Zamki w strzelbach pordzewiały a za nami drogi szmat,
Zdechłej foki ani śladu, więc zwiewajmy póki czas.