Formula non grata,
Creatus molvota,

Życie to nie zabawa, lecz ostra gra.
Za sznurki pociągać chcę w niej,
Daleko od dobra, tak blisko do zła,
Zbliża się strach, pogarda i cień.

Zniszczę królestwo, gdzie stanie mój but.
Tam zamieni się w proch każda rzecz,
Nadchodzą złe wieści, więc im miejsce zrób,
Aż zjeży ci włos zimny dreszcz.

Wielki strach, jak ciemny las, otoczy was!
Niech strach, wejdzie pod dach, aż runie gmach.

Czy chcesz, czy nie, straszne dni zjawią się
Całe skąpane we łzach
To jest strach, po całych dniach
Nic tylko strach!

Formula non grata,
Cambiata sempera

Teraz nad wszystkim panuję,
a serce się śmieje i drwi,
Odetta i Derek nie liczą się już!
Jak psy będą skamleć u drzwi!
Tak!

Królestwo jest blisko,
choć berła wciąż brak,
Uderzę znienacka jak grom
Dostać chcę wszystko,
Wór złota i świat,
Mieć władzę, koronę i tron.

Wielki strach, jak ciemny las, otoczy was
Niech strach, wejdzie pod dach, aż runie gmach.

Każdy z was drży
bo nadchodzą złe dni
Całe skąpane we łzach
Mnoży strach, po całych dniach
Nic tylko strach!

Czujesz lęk mały?
Czujesz strach?

(Jestem nim przeładowany)

Każdy z was i ty też,
chciałby stąd uciec gdzieś,
Lecz nie możliwa to rzecz

Wielki strach, jak ciemny las, otoczy was
Niech strach, wejdzie pod dach, aż runie gmach.

Meduzo nie szalej,
za wcześnie na bale
bo strach kumpel mój czeka w drzwiach

Nie ma nic pod tym dachem,
Nic poza strachem,
Nic w całym gmachu,
Oprócz tego strachu,
Trzymam wszystkich w szachu!
Został tylko strach!