Paŭ śvińni, miech bulby, sała, samahon -
Što nie zajšło ŭ bahažnik, zalezie ŭ sałon.
Błokaŭ silikatnych poŭnieńki paddon -
Pałovu u bahažnik, pałovu u sałon!

Ty nie kažy pra novieńkija džypy.
Žyćcio nie miod, jaki bazar-vakzał?
Ale ŭ mianie vydatnaja mašyna:
Falksvahien Pasat-univiersał,
Dyziel!

Jezdžu jak Šumachier ci amal jak jon -
Nu, krychu pieraškadžaje zahružany sałon.
Tam paŭ śvińni, miech bulby, sała, samahon
I błokaŭ silikatnych poŭnieńki paddon.

Ja svaju mašynu ŭrešcie razhruziŭ,
Poŭny bak salarki ŭ Słonimie zaliŭ.
Jedu da palakaŭ - paliva pradam,
Hrošy atrymaju, i nazad ajda!

Kamu žančyna, a kamu - mužčyna,
Kamu Viersal, kamu - univiersam.
A ŭ mianie šykoŭnaja mašyna -
Falksvahien Pasat-univiersał,
Dyziel!

Na hranicy z Polščaj ja zaniaŭ čarhu.
Kali ty paprosiš, prapuścić mahu,
Zapłaci mnie roŭna dvaccać piać u.je.
I ja tady spakojna prapušču ciabie.

Poŭny bak salarki polakam pradaŭ,
Hrošy atrymaŭ i mnoha nakuplaŭ:
Paŭ śvińni, miech bulby, sała, samahon.
Što nie zajšło ŭ bahažnik, zalezła ŭ sałon.

Voś tak my ŭsie - sapraŭdnyja mužčyny,
Adkazvaju za toje, što skazaŭ.
Dla ŭsich dla nas najlepšaja mašyna -
Falksvahien Pasat-univiersał!

Voś tak my ŭsie - sapraŭdnyja mužčyny,
Adkazvaju za toje, što skazaŭ.
Dla ŭsich dla nas najlepšaja mašyna -
Falksvahien Pasat-univiersał!
Dyziel!