Taka sobie samba Leszek Kopeć
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
1 ulubiony
To się musiało właśnie mnie zdarzyć
Jakby kłopotów mi było mi brak
Przypadkiem biegłem na wykłady
I wpadłem w oczu twoich blask
Bo to jest samba taka sobie samba
Zwykła melodia jakże łatwy tekst
A czy dla Ciebie to jest ważne
Że ktoś przez Ciebie stracił głowę
- tak już jest
To takie dziwne i takie proste
Przecież się zdarza i to nie raz
Pójdę za tobą przez tę wiosnę
Będziemy szukać szczęśliwych gwiazd
Niech wiersze piszą poeci
Drzewa niech w liście stroją się
Słowik niech sambę zaśpiewa
Bo jest szczęśliwa piosenka ta
Bo to jest samba...
Więc nie udawaj już dłużej
Widzisz co ze mną dzieje się
Chciałbym już być tylko z tobą
Dlaczego znowu śmiejesz się?
Pod ścianą zaraz przy wejściu
Paląc sporty z rękawa
Siedli goście wprost z wierszy Mistrza
Bubu Makino wypisz wymaluj
Bo to jest samba...
Słuchaliśmy ich z Hnatowiczem
Jak żywy poemat Stawów
Poezją był brzęk ich kufli
Kosmiczny wymiar miały słowa
Lecz chłopakom od sąsiedniego stolika
Chyba z zawodówki pobliskiej
Nagle się dziwnie zachciało
Żeby te zgredy wyszli
Bo to jest samba...
Co tu zostało z wierszy Mistrza
Chłodem powiało od drzwi nie domkniętych
I wyszliśmy z Hnatowiczem
Gdzie indziej szukać poezji / x2
Bo to jest samba...
sł. i muz. Leszek Kopeć
C7+
d
d7+
d7
Jakby kłopotów mi było mi brak
f
G7
C
(d
G7
)Przypadkiem biegłem na wykłady
C7+
d
d7+
d7
I wpadłem w oczu twoich blask
f
G7
C
Bo to jest samba taka sobie samba
d7
G7
C7+
Zwykła melodia jakże łatwy tekst
d7+
g7
C7+
A czy dla Ciebie to jest ważne
g
A
d
d7
Że ktoś przez Ciebie stracił głowę
f
Gis
G
- tak już jest
To takie dziwne i takie proste
Przecież się zdarza i to nie raz
Pójdę za tobą przez tę wiosnę
Będziemy szukać szczęśliwych gwiazd
Niech wiersze piszą poeci
Drzewa niech w liście stroją się
Słowik niech sambę zaśpiewa
Bo jest szczęśliwa piosenka ta
Bo to jest samba...
Więc nie udawaj już dłużej
Widzisz co ze mną dzieje się
Chciałbym już być tylko z tobą
Dlaczego znowu śmiejesz się?
Pod ścianą zaraz przy wejściu
Paląc sporty z rękawa
Siedli goście wprost z wierszy Mistrza
Bubu Makino wypisz wymaluj
Bo to jest samba...
Słuchaliśmy ich z Hnatowiczem
Jak żywy poemat Stawów
Poezją był brzęk ich kufli
Kosmiczny wymiar miały słowa
Lecz chłopakom od sąsiedniego stolika
Chyba z zawodówki pobliskiej
Nagle się dziwnie zachciało
Żeby te zgredy wyszli
Bo to jest samba...
Co tu zostało z wierszy Mistrza
Chłodem powiało od drzwi nie domkniętych
I wyszliśmy z Hnatowiczem
Gdzie indziej szukać poezji / x2
Bo to jest samba...
sł. i muz. Leszek Kopeć