Chłopcy z orłami Ludmiła Jakubczak
Tekst piosenki
Ziemio, matko żołnierzy,
sosno, pszenico, mgło,
Wisło, której księżyc
srebrem zamraża dno.
Witałaś kiedyś chłopców z orłami
miast wypalonych oczodołami,
głęboką raną, czarną jak studnia,
płonącą łuną, różą południa...
A dziś ich wita u twoich dróg
pożarem złotym płonący głóg.
Ziemio, matko żołnierzy,
sosno, pszenico, mgło,
Wisło, której księżyc
srebrem zamraża dno.
Choć znowu krucze chmury nad nami
ty wiernie wierzysz chłopcom z orłami,
tym od Waltera, tym od Kościuszki,
śmierć którym wróżą wrogi i wróżki.
A dziś ich wita u twoich dróg
pożarem złotym płonący głóg.
sosno, pszenico, mgło,
Wisło, której księżyc
srebrem zamraża dno.
Witałaś kiedyś chłopców z orłami
miast wypalonych oczodołami,
głęboką raną, czarną jak studnia,
płonącą łuną, różą południa...
A dziś ich wita u twoich dróg
pożarem złotym płonący głóg.
Ziemio, matko żołnierzy,
sosno, pszenico, mgło,
Wisło, której księżyc
srebrem zamraża dno.
Choć znowu krucze chmury nad nami
ty wiernie wierzysz chłopcom z orłami,
tym od Waltera, tym od Kościuszki,
śmierć którym wróżą wrogi i wróżki.
A dziś ich wita u twoich dróg
pożarem złotym płonący głóg.