Do widzenia, Teddy Ludmiła Jakubczak
Tekst piosenki
-
2 oceny
Żony, osła ani żadnej rzeczy,
Choćby chciał,
Nie zostawił Teddy na tym świecie,
Bowiem zmarł.
Mówił on, gdy umierał:
"Będę ja wam grał nieraz,
Bo i was też przecie nie ominie
Tamten świat".
Żony, osła ani żadnej rzeczy,
Która jest,
Nie zostawił Teddy na tym świecie,
Grając jazz.
Skąd brać czas i pieniądze,
Kiedy gra się na trąbce?
Przecież to jest diabelny instrument,
Każdy wie.
Niejeden z was
Zapłakać wolałby,
A i ja też,
Ale wiem, że jemu to
Niepotrzebne.
Oprócz jazzu nie ma dlań radości
Tam ni tu,
Teddy był muzykiem z krwi i kości,
Szkoda słów.
Blues z Saint Louis i święci
Maszerują na cmentarz,
Aby mu grać wszystko to, co lubił
Grywać tu.
Aby mu grać wszystko to, co lubił
Grywać tu.
Aby mu grać wszystko to, co lubił
Grywać tu.
Choćby chciał,
Nie zostawił Teddy na tym świecie,
Bowiem zmarł.
Mówił on, gdy umierał:
"Będę ja wam grał nieraz,
Bo i was też przecie nie ominie
Tamten świat".
Żony, osła ani żadnej rzeczy,
Która jest,
Nie zostawił Teddy na tym świecie,
Grając jazz.
Skąd brać czas i pieniądze,
Kiedy gra się na trąbce?
Przecież to jest diabelny instrument,
Każdy wie.
Niejeden z was
Zapłakać wolałby,
A i ja też,
Ale wiem, że jemu to
Niepotrzebne.
Oprócz jazzu nie ma dlań radości
Tam ni tu,
Teddy był muzykiem z krwi i kości,
Szkoda słów.
Blues z Saint Louis i święci
Maszerują na cmentarz,
Aby mu grać wszystko to, co lubił
Grywać tu.
Aby mu grać wszystko to, co lubił
Grywać tu.
Aby mu grać wszystko to, co lubił
Grywać tu.