Ballada o rogach Małgorzata Zwierzchowska

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
W bramie zamczyska tkwi portierka,
Tkwi w przedpokoju paź,
Zaś księżna tkwi w objęciach giermka,
Co się nazywa Jaś.

Książę na łowach w puszczy hula,
Do kotów strzela z kusz,
A księżna Jasia wciąż przytula,
Przytula go co rusz.

Jasiowi tak się księżna zwierza:
"Jasiu, tyś miły żeś,
Więc dzisiaj ciebie na rycerza
Pasuje mąż mój - kneź" .

Jaś się ucieszył: "Dobry Boże!
Kneź mnie pasować chce!
Toż chyba nowy kaftan włożę
Na uroczystość tę".

I poszedł się przystroić w szaty,
Zamówił poncz i tort,
A kneź wróciwszy do komnaty
Wziął w dłonie ciężki kord.

Następnie zaśmiał się obrzydle
hu-hu-hu-hy-hy-hy
I kord jął ostrzyć na toczydle,
Aż się sypnęły skry.

A na małżonki swej pytania
Wyjaśnił - prosta rzecz:
"Czyż nie wiesz, że do pasowania
Potrzebny będzie miecz?".

Tu na oblicze mu surowe
Spłynęła żalu łza.
Oj, łatwiej uciąć cudzą głowę
Niż własne rogi dwa.




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Słaby 1 głos
anonim