Kocham z Twoich ust Marcin Siegieńczuk
Tekst piosenki
Za dużo słów, nie popartych czynami
Za szybko doszło do zbliżenia może między nami
Nie pytaj mnie, nie pytaj dlaczego
Skończyło się tak po prostu
I nie szukaj, nie szukaj winnego
Ref.:
"Kocham" z Twoich ust nie ma prawdy w sobie
O miłości zatem nie mów, szkoda słów
Brak prawdziwej treści w Twoim każdym słowie
Dziś nawet Twój wzrok zimny jest jak lód
"Kocham" z Twoich ust nie chcę więcej słyszeć
Nie uwierzę już w żadne słowo Twe
Bardziej od Twych słów cenię teraz ciszę
Nie mów o miłości, bo w niej nie ma mnie
Za mało w nas było zaufania
Za szybko chcieliśmy osiągnąć to, co warte czekania
Nie pytaj mnie, nie pytaj co dalej
Skończyło się tak po prostu
Teraz baw się, sama baw się i szalej
Ref.:
"Kocham" z Twoich ust nie ma prawdy w sobie
O miłości zatem nie mów, szkoda słów
Brak prawdziwej treści w Twoim każdym słowie
Dziś nawet Twój wzrok zimny jest jak lód
"Kocham" z Twoich ust nie chcę więcej słyszeć
Nie uwierzę już w żadne słowo Twe
Bardziej od Twych słów cenię teraz ciszę
Nie mów o miłości, bo w niej nie ma mnie
Za szybko doszło do zbliżenia może między nami
Nie pytaj mnie, nie pytaj dlaczego
Skończyło się tak po prostu
I nie szukaj, nie szukaj winnego
Ref.:
"Kocham" z Twoich ust nie ma prawdy w sobie
O miłości zatem nie mów, szkoda słów
Brak prawdziwej treści w Twoim każdym słowie
Dziś nawet Twój wzrok zimny jest jak lód
"Kocham" z Twoich ust nie chcę więcej słyszeć
Nie uwierzę już w żadne słowo Twe
Bardziej od Twych słów cenię teraz ciszę
Nie mów o miłości, bo w niej nie ma mnie
Za mało w nas było zaufania
Za szybko chcieliśmy osiągnąć to, co warte czekania
Nie pytaj mnie, nie pytaj co dalej
Skończyło się tak po prostu
Teraz baw się, sama baw się i szalej
Ref.:
"Kocham" z Twoich ust nie ma prawdy w sobie
O miłości zatem nie mów, szkoda słów
Brak prawdziwej treści w Twoim każdym słowie
Dziś nawet Twój wzrok zimny jest jak lód
"Kocham" z Twoich ust nie chcę więcej słyszeć
Nie uwierzę już w żadne słowo Twe
Bardziej od Twych słów cenię teraz ciszę
Nie mów o miłości, bo w niej nie ma mnie