Ballada o człowieku pająku Martin Lechowicz
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
1 ulubiony
C
Byłeś naprawdę e
fajnym chłopakiemDop
C7
óki na Mariott nie wla
azłeś z hakiemI trz
d
eba cię było ściF
ągnąć z niegoBo t
d
o jest Warszawa, nie żF
aden GiG
ewontWięc przyszła straż miejska, dziewięciu lekarzy
C
e
I cztery oddziały pożarnej straży
C7
a
Policja i sędzia z gotowym wyrokiem
d
F
Za jakiś artykuł z kodeksu wykroczeń
d
F
G
F
O! PG
ająk! KC
omornik ci konto za
ająłMusisz się wreszcie nauczyć
Służbom miejskim musi się zwrócić
F
O! PG
ająk! DC
obrzy ludzie się nie wspina
ająMusisz się w końcu dowiedzieć
Kto się wspina, ten musi siedzieć
(Kto się wspina, ten idzie siedzieć)
Gdy tego poranka poczułeś ochotę
C
e
By jako taternik się zmierzyć z Mariottem
C7
a
Wiedziałeś, że nazwą odwagę wygłupem
d
F
Zami
d
ast gratulacji nakF
opią ci w dG
upęI państwo przybyło, chodź nikt go nie prosił
C
e
Bo państwo nie cierpi, jak nad nie się wznosisz
C7
a
I jeśli się wyrwiesz spod jego kontroli
d
F
To grzywnę ci wliczy i opierniczy
d
F
G
O! Pająk! Schodź, bo ludzie ze strachu sikają
F
G
C
a
Musisz się wreszcie nauczyć
Po elewacjach nie wolno się włóczyć
O! Pająk! Komornik ci konto zajął
F
G
C
a
Kto się wspina tego wina
Taka w Polsce dyscyplina