Bohaterowie Na Rozkaz (Disposable Heroes) Metallica
Tłumaczenie utworu
-
1 ulubiony
[Bohaterowie na rozkaz]
Ciała zapełniają pola
Widzę bohaterów spragnionych końca
Nikt już nie udaje żołnierzy
Biegną na oślep przez smiercionośne pola
Stworzone aby zabić ich wszystkich
W imię czego mam być sługą
Aż do śmierci?
Żołnierzyk z gliny
Teraz to już tylko pusta skorupa
Dwudziestojedenletni, zapewne czyjś syn,
Służył nam wiernie i oddanie
Stworzony do zabijania, nie do troski
Stoi tutaj, wita śmierć
Jest twój, zabierz go sobie
Wróć na front
Ma zrobić to co rozkażę, a rozkazuję
Wróć na front
Kiedy rozkażę ci umrzeć, umrzesz
Wróć na front
Tchórzu, sługo, ślepcze
Terror karabinów maszynowych
Nie ma na mnie żadnego wpływu
Brzmi jak tykanie zegara, przyzwyczaiłem się jakoś
Im więcej ludzi zabijesz, tym więcej odznaczeń zaliczysz
Chwała tym, co rozumieją, o co tu chodzi
Widzę ciała zaścielające pole
Rzeź nigdy się nie skończy
Żołnierzyk z gliny...
Dlaczego umieram?
Dobij, nie bój się
Olałem życie
Bo tutaj jest jak w piekle
Urodziłem się by umrzeć
A me życie zostało ułożone jeszcze przed moimi narodzinami
Nic nie miałem do powiedzenia
Nie miałem szans by cokolwiek zrozumieć
Kierowany dzień po dniu przez innych
Gdy patrzę wstecz, to zdaję sobie sprawę
Że nic nie mogłem na to poradzić
Pozostała śmierć z karabinem w ręku,
Żołnierzyk z gliny...
Wróć na front
Ciała zapełniają pola
Widzę bohaterów spragnionych końca
Nikt już nie udaje żołnierzy
Biegną na oślep przez smiercionośne pola
Stworzone aby zabić ich wszystkich
W imię czego mam być sługą
Aż do śmierci?
Żołnierzyk z gliny
Teraz to już tylko pusta skorupa
Dwudziestojedenletni, zapewne czyjś syn,
Służył nam wiernie i oddanie
Stworzony do zabijania, nie do troski
Stoi tutaj, wita śmierć
Jest twój, zabierz go sobie
Wróć na front
Ma zrobić to co rozkażę, a rozkazuję
Wróć na front
Kiedy rozkażę ci umrzeć, umrzesz
Wróć na front
Tchórzu, sługo, ślepcze
Terror karabinów maszynowych
Nie ma na mnie żadnego wpływu
Brzmi jak tykanie zegara, przyzwyczaiłem się jakoś
Im więcej ludzi zabijesz, tym więcej odznaczeń zaliczysz
Chwała tym, co rozumieją, o co tu chodzi
Widzę ciała zaścielające pole
Rzeź nigdy się nie skończy
Żołnierzyk z gliny...
Dlaczego umieram?
Dobij, nie bój się
Olałem życie
Bo tutaj jest jak w piekle
Urodziłem się by umrzeć
A me życie zostało ułożone jeszcze przed moimi narodzinami
Nic nie miałem do powiedzenia
Nie miałem szans by cokolwiek zrozumieć
Kierowany dzień po dniu przez innych
Gdy patrzę wstecz, to zdaję sobie sprawę
Że nic nie mogłem na to poradzić
Pozostała śmierć z karabinem w ręku,
Żołnierzyk z gliny...
Wróć na front