Tyle razy musiałam wstrzymywać łzy.
Zgubiłam siebie krążąc w kółko.
Straciłam rozum w tym labiryncie.
Przegrałam tę walkę.
Nie mogę się stąd wydostać.
Czy zostanę już tu na zawsze?
Czy przyzwyczaję się do gorzkosłodkich łez?

Jedno małe ukłucie w sercu.
Setki wielkich krwawiących ran.
Położę się pomiędzy tysiącami róż.
Jest ciemna noc,
gwiazdy płaczą razem ze mną.
Nic nie jest w stanie mnie uratować.
Dziś wieczorem, umrę
samotnie pomiędzy tysiącami róż.

Tyle razy musiałam udawać silną.
Walczyłam o swoje szczęście.
Straciłam sporo krwi, sporo rozumu.
Przegrałam tę walkę.
Utknęłam w tym labiryncie.
Czy zostanę już tu na zawsze?
Czy kiedykolwiek ktoś mnie odnajdzie?

Jedno małe ukłucie w sercu.
Setki wielkich krwawiących ran.
Położę się pomiędzy tysiącami róż.
Jest ciemna noc,
gwiazdy płaczą razem ze mną.
Nic nie jest w stanie mnie uratować.
Dziś wieczorem, umrę
samotnie pomiędzy tysiącami róż.

Proszę, nie pozwól mi się poddać.
Proszę, nie pozwól mi umrzeć.
Tu, pomiędzy tysiącami róż.
Poddałam się, tu pomiędzy tysiącami róż.
Dziś wieczorem, umrę.
Tu, pomiędzy tysiącami róż.

Jedno małe ukłucie w sercu.
Setki wielkich krwawiących ran.
Położę się pomiędzy tysiącami róż.
Jest ciemna noc,
gwiazdy płaczą razem ze mną.
Nic nie jest w stanie mnie uratować.
Dziś wieczorem, umrę
samotnie pomiędzy tysiącami róż.