List do dawnego przyjaciela Paweł Małolepszy
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
1 ulubiony
(
List do ci
Ciekaw je
Czy już ku
I z kim te
Czy przyw
W którąś skręc
Czy pam
Że pieni
U mnie wszystko p
Z szarych dn
I tak ży
Zbyt bole
Czy pamiętasz te imprezy bez wytchnienia?
Kiedyś ktoś zatańczył życie to nie teatr.
Wpadłeś w złość i półprzytomny z oburzenia.
Bez wyroku chciałeś z miejsca go rozstrzelać.
Chwilę później twój skazaniec cię odnalazł.
W ciemnym kącie podcinałeś sobie żyłę.
Krwi pijanej prawie setka się ulała.
Tłumaczyłeś, że musiałeś, bo zwątpiłeś.
Na spacerze dziś widziałem twego syna.
Jego matka nie wspomina ciebie źle.
Ponoć zwiększy się niedługo twa rodzina.
Ten prawdziwy syn na świat doprasza się.
Mieszkam teraz blisko ciebie lecz tak daleko.
W wynajętym kącie, o którym mówię dom.
Nie narzekam, chociaż wcale nie jest lekko.
Moje serce nie zarosło jeszcze rdzą.
G
/ D
C
G
)List do ci
G
ebie piszę dC
awny przyjacieluG
.Ciekaw je
G
stem jak terC
az sobie żyjesD
z?Czy już ku
C
mpli ustawionD
ych masz dziś wieG
lu? [-] C
I z kim te
G
raz wieczoramD
i trunki pijesC
z? [-] D
Czy przyw
G
iodła cię do celC
u owa drogaG
,W którąś skręc
G
ił, gdy doszliśmC
y do rozstajówD
?Czy pam
C
iętasz powiedziD
ane wtedy słowG
a, [-] C
Że pieni
G
ądze nas rozdziD
elić nie zdołajC
ą?U mnie wszystko p
D
o staremu wolC
no płynie. G
Z szarych dn
D
i mozolnie składC
am wielką całoG
ść.I tak ży
D
ję, by odwiecC
zne przemijaniG
e. [-] C
Zbyt bole
G
śnie D
nie mijałoG
.Czy pamiętasz te imprezy bez wytchnienia?
Kiedyś ktoś zatańczył życie to nie teatr.
Wpadłeś w złość i półprzytomny z oburzenia.
Bez wyroku chciałeś z miejsca go rozstrzelać.
Chwilę później twój skazaniec cię odnalazł.
W ciemnym kącie podcinałeś sobie żyłę.
Krwi pijanej prawie setka się ulała.
Tłumaczyłeś, że musiałeś, bo zwątpiłeś.
Na spacerze dziś widziałem twego syna.
Jego matka nie wspomina ciebie źle.
Ponoć zwiększy się niedługo twa rodzina.
Ten prawdziwy syn na świat doprasza się.
Mieszkam teraz blisko ciebie lecz tak daleko.
W wynajętym kącie, o którym mówię dom.
Nie narzekam, chociaż wcale nie jest lekko.
Moje serce nie zarosło jeszcze rdzą.