Olivier Jajca, Francuska piosenka o przyjaźni Pod gradobiciem pytań

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Raz, dwa, trzy, cztery

Kiedy ćwiczyłem taniec z Kajakiem,
Andrzej mnie wyratował swym bosakiem.
To jest taka francuska przyjaźń,
a nie jakaś tam sryjaźń.
Mówią na mnie Olivie Jajca,
Andrzej z tej racji dał mi kuksańca.
Mam program ,,Achtung Tydzień",
a nie jakiś tam głupi ,,Tydzień na działce".

W kajaku z Andrzejem siedzę całe dnie,
a prawdziwa przyjaźń tkwi we mnie.
Teraz nigdy nie będę samotny,
jak w górskim potoku jesiotry.
No i wcale nie było to przykre,
gdy Andrzej w kajaku złożył ikrę.
Może nie będzie z tego młodych,
ale nie o to chodzi w przyjaźni.

Po tym "kiedyś" jak spadałem z górki,
Andrzej mnie pocieszył z dwururki.
Skakaliśmy potem jak kangurki,
aż pospadały nam kapturki.
Od tego czasu lubię jak mam miesiączkę,
bo mnie Andrzej wtedy trzyma za rączkę.
Myjemy zęby jedną szczoteczką,
bo na kolacje bywa ptasie mleczko.

Andrzej hehe, Andrzej ma ptaka jak orzeł,
poznałem go jak byłem nad morzem.
Na jego widok rozbiłem namiot,
i wystrzeliłem jak ze skoczni w Kusamo.
Andrzej mnie chwycił za ręce,
i się zbudziłem rano w łazience.
Chyba mnie w nocy przewiało,
bo potem przez tydzień nie mogłem siedzieeeeeeeć ! Puf.

Koniec




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
anonim