Majster Bieda 98 Ryszard Sowiński
Tekst piosenki
Niewesoły gość coraz rzadziej przy ogniska swą gitarę bierze w dłoń
Podstarzały dość Majster Bieda się przysiada i nabija fajkę swą
I już nie wie nikt czy to z fajki dym
Czy kadzidło świerku czy ogniska blask
Czy gitary ton oczarował ich
Czy gitary ton oczarował ich
Nagle widzą że Wojtek Belon do ogniska siada wraz z gitarą swą
Gra o Annie pieśń smutek spływa tak jak welon unoszony jego grą
I już nie wie nikt czy to z fajki dym
Czy kadzidło świerku czy ogniska blask
Czy gitary ton oczarował ich
Czy gitary ton oczarował ich
Majstra Biedy pies uniósł w górę łeb słyszy coś w koronach drzew
Pewnie wiatru pieśń o tych czasach kiedy z panem poprzez polne drogi biegł
Nie to słychać że zatrzymuje się
na leśnej stacyjne chwilę drogi stąd
Nocny osobowy i porywa ich
Nocny osobowy i porywa ich
(1998)
------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------1-------------1------------1----1-1-------------------
------------------------------------2-------------2------------2----2-2-------------------
------------------------------------2-------------2------------2--------------------------
7-----6----5----------4-------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------4------------3----2-0-------------------
Niewesoły gość coraz rzadziej przy ognisku swą gitarę bierze w dłoń
---------------1-------------------------------------------------------3-2-3-2------------
1--------------1-------------------1------1-----1---1--------1-1---1-----------2-1---1-2-1
2--------------2-------------------2------2-----2---2--------2-2---2-----2-2-2------------
2-------2------3----------2--------2------2-----2---2--------------2---2-------3-2-2-2-2-2
--------2------3----------2----------------------------------------------------4-3-2-2-2-2
---------------1--------------------------------4---3--------2-0--------------------------
I już nie wie nikt czy to z fajki dym... Czy gitary ton oczarował ich...
Podstarzały dość Majster Bieda się przysiada i nabija fajkę swą
I już nie wie nikt czy to z fajki dym
Czy kadzidło świerku czy ogniska blask
Czy gitary ton oczarował ich
Czy gitary ton oczarował ich
Nagle widzą że Wojtek Belon do ogniska siada wraz z gitarą swą
Gra o Annie pieśń smutek spływa tak jak welon unoszony jego grą
I już nie wie nikt czy to z fajki dym
Czy kadzidło świerku czy ogniska blask
Czy gitary ton oczarował ich
Czy gitary ton oczarował ich
Majstra Biedy pies uniósł w górę łeb słyszy coś w koronach drzew
Pewnie wiatru pieśń o tych czasach kiedy z panem poprzez polne drogi biegł
Nie to słychać że zatrzymuje się
na leśnej stacyjne chwilę drogi stąd
Nocny osobowy i porywa ich
Nocny osobowy i porywa ich
(1998)
------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------1-------------1------------1----1-1-------------------
------------------------------------2-------------2------------2----2-2-------------------
------------------------------------2-------------2------------2--------------------------
7-----6----5----------4-------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------4------------3----2-0-------------------
Niewesoły gość coraz rzadziej przy ognisku swą gitarę bierze w dłoń
---------------1-------------------------------------------------------3-2-3-2------------
1--------------1-------------------1------1-----1---1--------1-1---1-----------2-1---1-2-1
2--------------2-------------------2------2-----2---2--------2-2---2-----2-2-2------------
2-------2------3----------2--------2------2-----2---2--------------2---2-------3-2-2-2-2-2
--------2------3----------2----------------------------------------------------4-3-2-2-2-2
---------------1--------------------------------4---3--------2-0--------------------------
I już nie wie nikt czy to z fajki dym... Czy gitary ton oczarował ich...