U Pana Boga za piecem Słodki Całus od Bubby
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
9 ulubionych
U Pana Boga za piecem
Słodki Całus od Buby
sł., muz.: K. Jurkiewicz
U Pana Boga za piecem, jak to za piecem,
Czas się powoli telepie,
Błotnistą drogą, na wozie, deszczowa jesień
Chmurę za chmurą wiezie,
Okna za szarą zasłoną, a góry w deszczue
Wciąż nie przestają kusić,
A jutro będzie pogoda, jutro na pewno,
Jutro już można wyruszyć...
ref.:
I ?Kipiatok, wrzątek kipi Ameryka!?
Kolejny dzień odmierzany litrami herbaty powoli znika.
U Pana Boga za piecem lekko fałszywa
Gitara kaleczy uszy,
Na elektrycznych grzejnikach zajęły miejsce
Swetry, skarpety i buty.
Ludzie z mgły wolno wracają ze swojej bazy
Z chmielową nadzieją w duszy
Że jutro będzie pogoda, jutro na pewno
Jutro już można wyruszyć...
ref.:
I ?Kipiatok... ?
U Pana Boga za piecem, robi się pusto
Na każde słońca skinienie
Dopiero wieczór zaprasza zmęczone kroki,
Już słychać jak dudnią w sieni...
I każdy skrawek podłogi zmienia się teraz
W ogromne snów kartoflisko
A góry rosną tuż obok, a gwiazd gromady
Podchodzą naprawdę blisko...
Słodki Całus od Buby
sł., muz.: K. Jurkiewicz
U Pana Boga za piecem, jak to za piecem,
G
C
Czas się powoli telepie,
G
D
Błotnistą drogą, na wozie, deszczowa jesień
G
C
Chmurę za chmurą wiezie,
G
D
Okna za szarą zasłoną, a góry w deszczue
C
Wciąż nie przestają kusić,
D
A jutro będzie pogoda, jutro na pewno,
G
C
Jutro już można wyruszyć...
G
D
ref.:
I ?Kipiatok, wrzątek kipi Ameryka!?
C
D
G
Kolejny dzień odmierzany litrami herbaty powoli znika.
C
D
e
/ C
D
G
U Pana Boga za piecem lekko fałszywa
Gitara kaleczy uszy,
Na elektrycznych grzejnikach zajęły miejsce
Swetry, skarpety i buty.
Ludzie z mgły wolno wracają ze swojej bazy
Z chmielową nadzieją w duszy
Że jutro będzie pogoda, jutro na pewno
Jutro już można wyruszyć...
ref.:
I ?Kipiatok... ?
U Pana Boga za piecem, robi się pusto
Na każde słońca skinienie
Dopiero wieczór zaprasza zmęczone kroki,
Już słychać jak dudnią w sieni...
I każdy skrawek podłogi zmienia się teraz
W ogromne snów kartoflisko
A góry rosną tuż obok, a gwiazd gromady
Podchodzą naprawdę blisko...