0
0

Bal kreślarzy Stanisław Staszewski

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Winnetou
    6 ulubionych
Patrz płynie kolorowych świateł nad Sekwaną sznur       d A
W dolinie grzmi Paryża nocny śpiew jak świerszczy chór  A d
Jak noże czarne ostrza dachów kroją nieba tło           D g
W nich okno lśni, tam jak i Ty ktoś spać nie może       d A d
Dziś w chambre de bonne bal kreślarzy                   d
Każdy wytworny jest jak lord                            d
Nikt dnia im wspomnieć się nie waży                     g
Ni pracy, praca - chamski sport                         A d
Odbijaj flaszkę, żądź nie kiełznaj                      d
Na orbitę wszyscy wraz                                  d
Bo gdy tak człek od rana pełza                          g
To wieczór spędzić chce wśród gwiazd                    A d

I Ty tu jesteś, Ty o rękach                             C F
Co tak gotycki mają rys                                 C F
I piękna jesteś jak jutrzenka                           D g
W swoich sukienkach z marche au puces                   E A
Chciałbym się zbliżyć ukochana                          d
Wprost w uszko nucić Ci mój śpiew                       d
Cóż kiedy leżysz na dwóch panach                        g
A między nami kran i zlew                               A d

Któż umie tak jak Polak mówiąc milczeć, milcząc pić
Tak szumieć, tak o słowo jedno zaraz w mordę bić
Ech biada, te gotyckie ręce znów nie tam gdzie trza
Darujcie mi wybite drzwi łbem żabojada
Dziś w chambre de bonne draka w sali
Znowu z lokalem będzie źle
Cóż gdy żabojad się napali
To zawsze może nadziać się
Co mi ich franki, ich ostrygi
Wywiozłem z Polski com tam miał
I zawsze mogę bez fatygi
Przygrzmocić temu co bym chciał

Cóż z tego, że wybiegła za nim
Że mu w banioli skleją łeb
Cóż, że dla niego zdejmie stanik
Ja mam swój cios on tylko sklep
Więc wolę zrzec się mych karesów
I z wami moją whisky pić
Na całe życie bez adresu
Ale z imieniem własnym być

Cóż z tego, że wybiegła za nim
Każdy urządzić się jest rad
I bierze on ten towar tani
A mój jest przecież cały świat
Więc jeszcze seta, znakomicie
Padniemy, ale zgódźmy się
Że z tylu różnych dróg przez życie
Każdy ma prawo wybrać źle


Oceń to opracowanie
anonim