0
0

Marianna Stanisław Staszewski

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Winnetou
    2 ulubione
U Marianny orzechy z miodem                d
U Marianny szampan pod lodem               d
U Marianny krwawa langusta                 g
Ma Marianna ćwiczone usta                  d
Bieliznę z polotem, na ekler majtki złote  A
Chłopców judzi, ale się nudzi              d

Lecz na szczęście w swoim zamczysku
Wśród zbrój starych, Azefa listów
W policyjnych aurze romantyk
Czuwa ciotka Idalia Antyk
Ta jej przychyli nieba, ta wie co dziecku trzeba
Wnet jej wtyka romans barykad

O jak klawo, o jaka draka
Można śmiać się, można i płakać
Wnet zapomnieć na dupie krosty
Zamiast krzywych - nogi mieć proste
Przeliczne podniety i nowe wciąż gadgety
Kat, ofiara Che Guevara

A ciotka Idalia miesza cykutę
Zdejmuje ze ściany włócznie zatrute
Czerwoną gwiazdeczkę, portrecik cara
W kuferku Mariannie wysyła zaraz
Wszak dziecko spleen dławi, niech trochę się zabawi
Niech pofika, Nike barykad

U Marianny książeczki Mao
Sierp i młotek, trójząb ze strzałą
Dzieł batiuszki półeczka spora
Notatniki agitatora
A w lektur swych przerwach już wie jak się rozerwać
Tam pomyka, gdzie zgiełk barykad

A ciotka Idalia jeść kurkom sypie
Brutalne metody nie są w jej typie
Do drzemki na ganku pachnie kwiat wiśni
Społeczność współczesna wnet jej się przyśni
A za nią do mokrej roboty wnet się kopnie
W zwartych szykach armia barykad

Przez Mariannę w nocy polucja
Całe szczęście jest rewolucja
Śmietnik płonie, policja pędzi
No co z tą pałą, do kurwy nędzy?
Łap pióro, ponuro w odezwie opisz flika
Gwałcącego panny z barykad

A ciotka Idalia żuje obiadek
Sto batów Praksedzie na goły zadek
Na Sybir Macieja, do pierdla Hryćka
Ogrody, szynszyle, róż na policzkach
Krucyfiks, z nim w zgodzie fotosik na komodzie
Panna dzika, Nike barykad

Ech, Marianno, zrzuć no suknię
Jutro rano trzydziestka stuknie
Chodź no z nami, wynajmiem chalet
Odgryziem szyjkę, zrobimy balet
I pokażemy, bo znamy te problemy
Co wynika z ognia barykad

Nas ciotka Idalia nie może złapać,
My ciotkę Idalię zaklniemy w capa
Przepchniemy baniolę bez laissez-passer
Tygrysa do baku i wio na trasę
W słońca migotanie, za nami świat zostanie
I panika ery barykad

Morda flika, wojsko w łazikach             d
Polityka, klasa i klika                    d
Wiece w rykach, partia, syndykat           g
Dialektyka i w ogóle wszystko              d
Co nam przeszkadza spokojnie leżeć na słońcu
Trzymając ręce na piersiach panienek
I patrzeć na chmury typu cumulus w kolorze białym
Natomiast niebo jest przy tym niebieskie


Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
anonim