Miniony Czas Tomasz Lewandowski
Tekst piosenki
-
1 ocena
Dwadzieścia lat to wiek wspaniały
To złoty wiek jak sądzi świat
Gdzieś z drugiej strony pola chwały
Poległo mych dwadzieścia lat
To były pieskie chwile, owszem
Lecz przeszły w mig, jak z bicza trzasł
I sam dziś sobie ich zazdroszczę
Umarł już, nie wróci ten czas
Ref x2.
Nie ma ni rys, ni skaz miniony czas
I gdy wyciągną swe kopyta
Wybaczyć można tym, co nie zranią już nas
Nie mówmy źle o nieboszczykach
Czy w twej pamięci małej gąski
Kołacze się wśród zgranych kart
Ów as daremnych gier miłości
W zatęchłym łóżku się dusiła
By nam powiedzieć wkrótce pas
A jednak z łezką ją wspominasz
Piękną dziś, cóż płomień jej zgasł
Ref x2.
Nie ma ni rys, ni skaz miniony czas
I gdy wyciągną swe kopyta
Wybaczyć można tym, co nie zranią już nas
Nie dziwne więc że niczym płaczce
Rozdartych mi nie szkoda szat
Gdy stary szkielet w czarnej paczce
Odprowadzam na tamten świat
Choć najpodlejsza to kanalia
Jaką nosiła ziemia ta
Od płaczu niech to was nie zwalnia
Sczezła i czysta jest jak łza
Ref x2.
Nie ma ni rys, ni skaz miniony czas
I gdy wyciągną swe kopyta
Wybaczyć można tym, co nie zranią już nas
To złoty wiek jak sądzi świat
Gdzieś z drugiej strony pola chwały
Poległo mych dwadzieścia lat
To były pieskie chwile, owszem
Lecz przeszły w mig, jak z bicza trzasł
I sam dziś sobie ich zazdroszczę
Umarł już, nie wróci ten czas
Ref x2.
Nie ma ni rys, ni skaz miniony czas
I gdy wyciągną swe kopyta
Wybaczyć można tym, co nie zranią już nas
Nie mówmy źle o nieboszczykach
Czy w twej pamięci małej gąski
Kołacze się wśród zgranych kart
Ów as daremnych gier miłości
W zatęchłym łóżku się dusiła
By nam powiedzieć wkrótce pas
A jednak z łezką ją wspominasz
Piękną dziś, cóż płomień jej zgasł
Ref x2.
Nie ma ni rys, ni skaz miniony czas
I gdy wyciągną swe kopyta
Wybaczyć można tym, co nie zranią już nas
Nie dziwne więc że niczym płaczce
Rozdartych mi nie szkoda szat
Gdy stary szkielet w czarnej paczce
Odprowadzam na tamten świat
Choć najpodlejsza to kanalia
Jaką nosiła ziemia ta
Od płaczu niech to was nie zwalnia
Sczezła i czysta jest jak łza
Ref x2.
Nie ma ni rys, ni skaz miniony czas
I gdy wyciągną swe kopyta
Wybaczyć można tym, co nie zranią już nas