Apologia kobiety pracującej Wolna Grupa Bukowina

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Ty któraś jest w dymu obłokach
Kobieto o kłębach bogini sytości
Ołtarzem twym bufet
Dzień cały na nogach
Stęchła i zmięta robota jak pościel
Ukazać twej pracy melodię
Oto cel tej apologii

Ty któraś jest w chłodzie tramwaju
W mundurze świecącym sie trudem siedzenia
Od zmiany do zmiany
Godziny mijają
I jakże odległa przytulna zajezdnia
Ukazać twej pracy melodię
Oto cel tej apologii

Ty któraś jest w brzuchu straganu
Pomiędzy jabłkami cebulą i koprem
Piecykiem waciaka
Po nos zakutana
Dzień cały swarliwa padnięta wieczorem
Ukazać twej pracy melodię
Oto cel tej apologii

Ty któraś jest w pianie i parze
I ścierach i miotłach i paście "skolimów"
Wsparta na krzepkiej budowy odnóżach
Z urzędu do szkoły
Boć przecie rodzina
Ukazać twej pracy melodię
I oto cel tej apologii

Przesłanie

Ty któraś jest schłopiała czasem
W mundurze fartuchu z włosami pod czapką
Ja wiem że BHP
Lecz prośbę mam taką
Pozostań kobietą dziś rzadką
Bo nową chce stworzyć melodię
Twórca tej apologii




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim