Nie umiałam żyć jak inne Zofia Kamińska
Tekst piosenki
Nie umiałam,nie , nie umiałam
Żyć, tak jak żyją inne
Nie wiedziałam, nie, nie wiedziałam
Tego, co wiedzieć powinnam
Nie starałam się poznać nic więcej
Poza drogą zwyczajną, nie krętą
Nawet kłamać, choć tak bardzo chciałam
Nie umiałam, nie, nie umiałam
Nie wahałam się nie, nie wahałam
W nieznane pójść, jak inne
To co miałam wszystko oddałam
Tobie, jak oddać powinnam
Jedno niebo i jedno jest szczęście
Nie pragnęłam niczego już więcej
Dobrych rad powtarzanych naprędce
Nie słuchałam, nie słuchałam
Jeszcze się w życiu tyle nauczę
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Myślałam, że to dużo, co dałam
A to było za mało
Za mało, za mało, za mało
Nie umiałam, nie, nie umiałam
Żyć tak, jak żyją inne
Nie musiałam, nie, nie musiałam
Siebie obwiniać niewinna
Nie myślałam o niczym, bo o czym
Znikąd rady i znikąd pomocy
Tylko oczy wśród ciszy i nocy wypłakałam
Wypłakałam
Nie wahałam się, nie wahałam
W tę drogę pójść, jak inne
Już wiedziałam dobrze wiedziałam
Wszystko, co wiedzieć powinnam
Jedno niebo i jedno jest szczęście
Nie pragnęłam niczego już więcej
Ale odejść zwyczajnie i lekko
Nie umiałam, nie umiałam
Jeszcze się w życiu tyle nauczę
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Myślałam, że to dużo, co dałam
A to było za mało
Za mało, za mało, za mało
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Dokąd, dokąd, dokąd, dokąd
Żyć, tak jak żyją inne
Nie wiedziałam, nie, nie wiedziałam
Tego, co wiedzieć powinnam
Nie starałam się poznać nic więcej
Poza drogą zwyczajną, nie krętą
Nawet kłamać, choć tak bardzo chciałam
Nie umiałam, nie, nie umiałam
Nie wahałam się nie, nie wahałam
W nieznane pójść, jak inne
To co miałam wszystko oddałam
Tobie, jak oddać powinnam
Jedno niebo i jedno jest szczęście
Nie pragnęłam niczego już więcej
Dobrych rad powtarzanych naprędce
Nie słuchałam, nie słuchałam
Jeszcze się w życiu tyle nauczę
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Myślałam, że to dużo, co dałam
A to było za mało
Za mało, za mało, za mało
Nie umiałam, nie, nie umiałam
Żyć tak, jak żyją inne
Nie musiałam, nie, nie musiałam
Siebie obwiniać niewinna
Nie myślałam o niczym, bo o czym
Znikąd rady i znikąd pomocy
Tylko oczy wśród ciszy i nocy wypłakałam
Wypłakałam
Nie wahałam się, nie wahałam
W tę drogę pójść, jak inne
Już wiedziałam dobrze wiedziałam
Wszystko, co wiedzieć powinnam
Jedno niebo i jedno jest szczęście
Nie pragnęłam niczego już więcej
Ale odejść zwyczajnie i lekko
Nie umiałam, nie umiałam
Jeszcze się w życiu tyle nauczę
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Myślałam, że to dużo, co dałam
A to było za mało
Za mało, za mało, za mało
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Dokąd iść, dokąd mam uciec
Dokąd, dokąd, dokąd, dokąd