Tak się odmieniłeś Zofia Kamińska
Tekst piosenki
Taki byłeś równy gość
Ja ci tak wierzyłam
Zawsze dżentelmeński
Zawsze bardzo męski
Potem przyszedł okres zły
Gdy mnie zasmuciłeś
Bo się odmieniłeś
Powiedz czemu, ach ty
Teraz wciąż mnie złościsz
Licho gdzieś cię nosi
Nieustannie włóczysz się
Potem, gdy się zjawiasz
Pranie tu zostawiasz
Upominków żadnych nie
Chodzisz sam do kina
Kochasz się w dziewczynach
Każdy przecież o tym wie
Dosyć mam już tego
Pijesz na całego
Nawet poker ciągnie cię
Elegancki byłeś tak
Wszystko aż się lśniło
Wąsy miałeś modne
Mięśnie niezawodne
Teraz z tobą kiepsko jest
Wszystko masz w nieładzie
Chudniesz coraz bardziej
Gdzie twój urok, ach gdzie
Wiatrem są podszyte
Twoje słowa wszystkie
Uczysz kłamać nawet mnie
Robisz głupstwa same
Drażnisz moją mamę
Postępujesz bardzo źle
Proszę cię i błagam
Przecież nie wypada
Cała już rodzina wie
Schodzisz na manowce
Jakbyś był znów chłopcem
Babcia płacze całe dnie
Dziadku niesforny
Dziadku niedobry
Dziadku, jak z Kobry
Wstydź się
Ja ci tak wierzyłam
Zawsze dżentelmeński
Zawsze bardzo męski
Potem przyszedł okres zły
Gdy mnie zasmuciłeś
Bo się odmieniłeś
Powiedz czemu, ach ty
Teraz wciąż mnie złościsz
Licho gdzieś cię nosi
Nieustannie włóczysz się
Potem, gdy się zjawiasz
Pranie tu zostawiasz
Upominków żadnych nie
Chodzisz sam do kina
Kochasz się w dziewczynach
Każdy przecież o tym wie
Dosyć mam już tego
Pijesz na całego
Nawet poker ciągnie cię
Elegancki byłeś tak
Wszystko aż się lśniło
Wąsy miałeś modne
Mięśnie niezawodne
Teraz z tobą kiepsko jest
Wszystko masz w nieładzie
Chudniesz coraz bardziej
Gdzie twój urok, ach gdzie
Wiatrem są podszyte
Twoje słowa wszystkie
Uczysz kłamać nawet mnie
Robisz głupstwa same
Drażnisz moją mamę
Postępujesz bardzo źle
Proszę cię i błagam
Przecież nie wypada
Cała już rodzina wie
Schodzisz na manowce
Jakbyś był znów chłopcem
Babcia płacze całe dnie
Dziadku niesforny
Dziadku niedobry
Dziadku, jak z Kobry
Wstydź się