Na Serio ft. Bedoes Białas

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    2 ulubione
[Zwrotka1: Białas]
Oboje unikamy ludzi
Najbardziej lubimy spacerować w deszcz
Ja i tak nie widzę świata poza tobą
Więc możemy jechać gdzie chcesz
Mam torbę hajsu, tak jak w teledysku
Wszystko na nasze potrzeby
Mam torbę hajsu, tak jak w teledysku
Tylko że to nie jest teledysk

A ty nawet nie jesteś tego świadoma
Razem możemy się nachlać i konać
I zaspać i olać
i dziarać imiona
Serio nienawidzę nocy
Kiedy żeby cię zobaczyć, muszę zamknąć oczy
Ty pewnie tez zamiast głaskać te koty
Wolałabyś żebym cię szarpał za włosy

Nigdy siebie nie mamy dosyć
Jak się kłócimy to po to by szybko się godzić
Wszystkie dupy przed tobą to autodiss
Ja nie wierzyłem, że można się naćpać miłością
I znudzony żułem codzienność
Dopóki nie zacząłem brać cię na serio

[Refren: Bedoes]
Jesteś tą jedną
Z tobą chcę liczyć bankroll
Skarbie, chyba studiujesz medycynę
Bo zmieniasz mi tętno
Może wypiłem za dużo
A może to jest coś ze mną
Może wypiłem za dużo
A może chcę cię na pewno
Skarbie, chcę cię na serio!
Posłuchaj skarbie, chcę cię na serio!
Skarbie, chcę cię na serio!
Posłuchaj skarbie, chcę cię na serio!
Skarbie, chcę cię na serio!

[Zwrotka2: Białas]
Lubimy się prowokować,
Śmiejesz się ze mnie, że w rapie taki ze mnie gangster
A otwieranie ci drzwi
To w moim życiu jedyny moment, gdy łapię za klamkę
Zamykaj buzię, otworzysz ją jak nam szamę zamówię
Ja nie gwiazdorzę
Kiedyś miałem takiego kaca, ze wypiłem nawet sodówę
Także rozumiesz

Inne kobiety są dla mnie jak, nie wiem
Za małe obuwie
Nawet nie chce mi się wiązać, zabierz
A rzepów to kurwa totalnie nie lubię
Ty jesteś inna, ty jesteś silna
Bo mnie potrafisz przy sobie zatrzymać
Za poprzedni związek to ja chyba mała
Powinienem dostać nagrodę Darwina

Nie potrzebujemy Gucci by błyszczeć
W tym świecie każdego to dziwi
Nieważne czy jemy sushi, czy pizzę
Jesteśmy tak samo szczęśliwi
A ja nie wierzyłem że można się naćpać miłością
I znudzony żułem codzienność
Dopóki nie zacząłem brać cię na serio
[Refren: Bedoes ]
Jesteś tą jedną
Z tobą chcę liczyć bankroll
Skarbie, chyba studiujesz medycynę
Bo zmieniasz mi tętno
Może wypiłem za dużo
A może to jest coś ze mną
Może wypiłem za dużo
A może chcę cię na pewno
Skarbie, chcę cię na serio!
Posłuchaj skarbie, chcę cię na serio!
Skarbie, chcę cię na serio!
Posłuchaj skarbie, chcę cię na serio!
Skarbie, chcę cię na serio!




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Słaby 3 głosy
anonim