Kobiety z portu Szanty

Korektę nadesłał
Piotr B.
Piotr B.
3 lata temu
Komentarz: słowa + wyrównanie całości, wg wykonawca: Roman Roczeń, https://www.romanro.art.pl/?page=muzyka&id=11 , http://www.zdjecia.szymczak.waw.pl/szanty/spiewnik_2008-09-07.pdf str.25
Instrument: Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
1.Piękny połów rejs nam dał, a e Widać los łaskawy był- C G Każdy myślał gdyśmy już do domu szli. d C E Na lądzie da się przeżyć Miesiąc, dwa lub trzy. Ci, co żony mieli, już liczyli dni. Ref. A nasze kobiety w porcie są, a e d a Wypatrują swoje oczy C G Od rana do nocy, d E A wieczorem stawają w oknach F C Świece zapalone d a I mają nadzieję, C d Że to godzin już niewiele. E a 2. Bosman pierwszy poczuł to, Choć przygłuchy trochę był, Wrzasnął:"Chłopcy, kry nam kadłub drą!" Potem poszło wszystko szybko, Maszt jak słomka cienka prysnął I nasz szkuner z desek trzaskiem nieuchronnie szedł na dno. Ref. 3.Kumple w falach przed chwilą, Teraz wszyscy już są w Hilo, Szyper w oczy mi popatrzył i podążył tam. I z załogi kilkunastu, W martwej ciszy już bez wrzasków, Uczepiony jakiejś belki pozostałem w morzu sam. Ref. 4.Cud to chyba, że przeżyłem, Chociaż w morzu dwa dni byłem, A do portu, skąd wyszliśmy jakoś wracać strach. Bo gdzie oczy swe podzieję, Gdy odbiorę im nadzieję, Tym kobietom, których mężów głosy ciągle słyszę w snach. Ref.
Piękny połów rejs nam dał, widać los łaskawy był - a e C G Każdy myślał gdyśmy już do domu szli. d C E Na lądzie da się przeżyć miesiąc, dwa lub trzy. Ci, co żony mieli, już liczyli dni. {Ref.} A nasze kobiety w porcie są, a e d a Wypatrują swoje oczy od rana do nocy, C G d E A wieczorem stawiają w oknach świece zapalone F C d a I mają nadzieję, że to godzin już niewiele. C d E a Bosman pierwszy poczuł to, a przygłuchy trochę był, Krzyknął: "Chłopcy, kry nam kadłub drą!" Potem szybko poszło wszystko, maszt jak słomka cienka prysnął I nasz szkuner z desek trzaskiem nieuchronnie szedł na dno. {Ref.} Kumple w falach przed chwilą, teraz wszyscy już są w Hilo, Szyper w oczy mi popatrzył i podążył tam. I z załogi kilkunastu, w martwej ciszy, już bez wrzasków, Uczepiony jakiejś belki pozostałem w morzu sam. {Ref.} Cud to chyba, że przeżyłem, chociaż w morzu długo byłem, A do portu, skąd wyszliśmy jakoś wracać strach. Bo gdzie oczy swe podzieję, gdy odbiorę im nadzieję, Tym kobietom, których mężów głosy ciągle słyszę w snach. {Ref.} --------------------------------------------------------- wg śpiew: Roman Roczeń, Grand Prix Giżycko 2000. Nagrano w ZNiW, 1999 r.


                      
Piękny połów rejs nam dał, widać los łaskawy był -  a e C G
Każdy myślał gdyśmy już do domu szli.               d C E
Na lądzie da się przeżyć miesiąc, dwa lub trzy.
Ci, co żony mieli, już liczyli dni.

Ref.
A nasze kobiety w porcie są,                     a e d a
Wypatrują swoje oczy od rana do nocy,            C G d E
A wieczorem stawiają w oknach świece zapalone    F C d a
I mają nadzieję, że to godzin już niewiele.      C d E a

Bosman pierwszy poczuł to, a przygłuchy trochę był,
Krzyknął: "Chłopcy, kry nam kadłub drą!"
Potem szybko poszło wszystko, maszt jak słomka cienka prysnął
I nasz szkuner z desek trzaskiem nieuchronnie szedł na dno.
Ref.

Kumple w falach przed chwilą, teraz wszyscy już są w Hilo,
Szyper w oczy mi popatrzył i podążył tam.
I z załogi kilkunastu, w martwej ciszy, już bez wrzasków,
Uczepiony jakiejś belki pozostałem w morzu sam.
Ref.

Cud to chyba, że przeżyłem, chociaż w morzu długo byłem,
A do portu, skąd wyszliśmy jakoś wracać strach.
Bo gdzie oczy swe podzieję, gdy odbiorę im nadzieję,
Tym kobietom, których mężów głosy ciągle słyszę w snach.
Ref.

---------------------------------------------------------
wg śpiew: Roman Roczeń, Grand Prix Giżycko 2000. Nagrano w ZNiW, 1999 r.


1.Piękny połów rejs nam dał, a e
Widać los łaskawy był- C G
Każdy myślał gdyśmy już do domu szli. d C E
Na lądzie da się przeżyć
Miesiąc, dwa lub trzy.
Ci, co żony mieli, już liczyli dni.

Ref. A nasze kobiety w porcie są, a e d a
Wypatrują swoje oczy C G
Od rana do nocy, d E
A wieczorem stawają w oknach F C
Świece zapalone d a
I mają nadzieję, C d
Że to godzin już niewiele. E a

2. Bosman pierwszy poczuł to,
Choć przygłuchy trochę był,
Wrzasnął:"Chłopcy, kry nam kadłub drą!"
Potem poszło wszystko szybko,
Maszt jak słomka cienka prysnął
I nasz szkuner z desek trzaskiem nieuchronnie szedł na dno.
Ref.
3.Kumple w falach przed chwilą,
Teraz wszyscy już są w Hilo,
Szyper w oczy mi popatrzył i podążył tam.
I z załogi kilkunastu,
W martwej ciszy już bez wrzasków,
Uczepiony jakiejś belki pozostałem w morzu sam.
Ref.
4.Cud to chyba, że przeżyłem,
Chociaż w morzu dwa dni byłem,
A do portu, skąd wyszliśmy jakoś wracać strach.
Bo gdzie oczy swe podzieję,
Gdy odbiorę im nadzieję,
Tym kobietom, których mężów głosy ciągle słyszę w snach.
Ref.


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Ola T
Korekty 3 lata temu
Piotr B.
słowa + wyrównanie całości, wg wykonawca: Roman Roczeń, https://www.romanro.art.pl/?page=muzyka&id=11 , http://www.zdjecia.szymczak.waw.pl/szanty/spiewnik_2008-09-07.pdf str.25
Korekty 3 lata temu